Jesteście nieśmiali ?
- Nocnik
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Podhale
Re: Jesteście nieśmiali ?
W niektórych sytuacjach tak, w innych nie.
W tych samych sytuacjach gdzie bywam śmiały ,zdarza mi się czasem być nieśmiałym, jak również w tych samych sytuacjach gdzie bywam nieśmiały, zdarza mi się czasem być pewny siebie i przebojowym , zależy od dnia i wielu czynników.
Ogólnie to nie ważne czy jestem nieśmiały czy nie, ważne bym miał jak najczęściej dystans do siebie.
W tych samych sytuacjach gdzie bywam śmiały ,zdarza mi się czasem być nieśmiałym, jak również w tych samych sytuacjach gdzie bywam nieśmiały, zdarza mi się czasem być pewny siebie i przebojowym , zależy od dnia i wielu czynników.
Ogólnie to nie ważne czy jestem nieśmiały czy nie, ważne bym miał jak najczęściej dystans do siebie.
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers
Overthinking Kills Your Happiness.
Overthinking Kills Your Happiness.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2687
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesteście nieśmiali ?
Ja jako typowy introwertyk nie lubie lub nie nawiązuje nowych kontaktów. Czym jestem starszy mam wiecej nowych ludzi gdzieś

- Coldman
- Administrator
- Posty: 2687
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesteście nieśmiali ?
Czym człowiek jest starszy tym bliżej mu do ambiwertyka, ale to tak trzeba to liczyć od 40 

Re: Jesteście nieśmiali ?
W moim przypadku nieśmiałość wynikająca z przeżyć przeszłości przerodziła się w nerwicę, najpierw nerwicę zwykła a potem lękową. Niby nic wielkiego, ale zawsze podczas ogromnego stresu dokuczały mi stawy i ból stawów - tydzień później diagnoza reumatoidalne zapalenie stawów. Stan ten trwał 3 lata. Pewnego dnia obudziłem się ze sztywnymi rękami i opuchniętymi palcami. Wszystko to kojarzę niestety z chorobą podstawą a dlaczego? Ponieważ, zawsze podczas sytuacji stresowych objawy się wzmagają. trafiłem do lekarza i co? Leki chemiczne.
Dlaczego o tym pisze - bo pytałeś czy jesteśmy nieśmiali. Otóż nieśmiałość to grupa chorób często ze składową nerwicy. A ta potrafi rozwinąć wiele innych chorób. Stąd pamiętaj, jeśli chcesz leczyć to staraj się za wczasu zapobiegać w szczególności metodami typu psychoterapia - to tabletki to tylko cię ogłupią i spowolnią. MI pomogła uwaga! hipnoza na obie choroby, mocno stłumiłem nerwicę i minęły objawy stawowe. Wszystko to jednak wymaga doświadczenia i praktyki http://www.reumatyzmforum.pl/hipnoza-dl ... olu-w-rzs/ no i co najważniejsze wytrwałości.
Wielu z nas poddaje się za szybko i ucieka po złoty środek jakim są tabletki. Te jednak jak może będziesz miał okazję się przekonać działają jedynie na portfel a nie na zdrowie. Staraj się wychodzić do ludzi, znajdź dobrego psychoterapeutę i powinno być dobrze. Pamiętaj o prostych metodach często prześmiewanych. Nie gwarantuję, że zadziałają zawsze, ale nie kosztują nic wiec spróbuj.
Dlaczego o tym pisze - bo pytałeś czy jesteśmy nieśmiali. Otóż nieśmiałość to grupa chorób często ze składową nerwicy. A ta potrafi rozwinąć wiele innych chorób. Stąd pamiętaj, jeśli chcesz leczyć to staraj się za wczasu zapobiegać w szczególności metodami typu psychoterapia - to tabletki to tylko cię ogłupią i spowolnią. MI pomogła uwaga! hipnoza na obie choroby, mocno stłumiłem nerwicę i minęły objawy stawowe. Wszystko to jednak wymaga doświadczenia i praktyki http://www.reumatyzmforum.pl/hipnoza-dl ... olu-w-rzs/ no i co najważniejsze wytrwałości.
Wielu z nas poddaje się za szybko i ucieka po złoty środek jakim są tabletki. Te jednak jak może będziesz miał okazję się przekonać działają jedynie na portfel a nie na zdrowie. Staraj się wychodzić do ludzi, znajdź dobrego psychoterapeutę i powinno być dobrze. Pamiętaj o prostych metodach często prześmiewanych. Nie gwarantuję, że zadziałają zawsze, ale nie kosztują nic wiec spróbuj.
Re: Jesteście nieśmiali ?
Ja moze nie zawsze jestem niesmiala, ale mam fobie spoleczna. Zawsze, jak mam z kims obcym rozmawiac w realu, to sie strasznie boje.
- krucha_babeczka
- Introwertyk
- Posty: 113
- Rejestracja: 15 lis 2015, 19:58
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jesteście nieśmiali ?
Korzystałeś/aś (w opisie kobieta a post w rodzaju męskim) z pomocy hipnoterapeuty czy z autohipnozy?
Re: Jesteście nieśmiali ?
Ja z moją nieśmiałością prowadzę nieustanną walkę. Dużo przez nią straciłam, to z pewnością. Teraz jak idę w nowe miejsce pełne nieznanych mi osób, przyrzekam sobie wytrzymać minimalnie 15 minut. Po tym czasie na ogół już wiem, że dam radę, bo jest całkiem fajnie, albo jest beznadziejnie i zasługuję na powrót do domu. Polecam ten sposób.
Nie mam jednak sposobu na to, aby nawiązać z kimś romantyczną relację. Automatycznie duszę flirt w zarodku, nawet jeżeli kogoś lubię. Strefa friendzonu to chyba moje naturalne środowisko, czuję się w niej bezpiecznie, bo nie odczuwam presji podobania się komuś za charakter, czy za mój wygląd.
Nie mam jednak sposobu na to, aby nawiązać z kimś romantyczną relację. Automatycznie duszę flirt w zarodku, nawet jeżeli kogoś lubię. Strefa friendzonu to chyba moje naturalne środowisko, czuję się w niej bezpiecznie, bo nie odczuwam presji podobania się komuś za charakter, czy za mój wygląd.
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: Jesteście nieśmiali ?
U mnie kiedyś był z tym mega mega problem. Totalnie nie potrafiłem zacząć żadnej rozmowy czy nawet się przywitać. Z biegiem lat jednak jest coraz lepiej a obecnie to o ile nie spinam się za bardzo przy czymś to daje radę. Jedynie jednak w kontakcie z wyjątkowo ładnymi okazami płci pięknej totalnie w głowie odbija mi palma. Że zrobię coś nie tak albo coś.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Re: Jesteście nieśmiali ?
Nie jestem nieśmiała. Mogę spokojnie podejść do każdej nieznajomej osoby w konkretnym celu.
Re: Jesteście nieśmiali ?
W większej grupie na pewno. Wśród obcych, wiadomo że tak. Jedyny sposób jaki mam na siebie to zaangażowanie się w coś tak mocno, że skupiona na celu, zapominam o otoczeniu. Idę, działam i już. Dopiero później sama się podziwiam i zastanawiam jak i co zrobiłam.
Re: Jesteście nieśmiali ?
Podziwiam.mindlessness pisze: ↑10 mar 2019, 2:28 Nie jestem nieśmiała. Mogę spokojnie podejść do każdej nieznajomej osoby w konkretnym celu.
Nigdy w życiu nie odważyłabym się zagadać do nieznajomego. Choć często, szczególnie podróżując, jestem po prostu ciekawa o czym jest książka, którą, czyta osoba siedząca niedaleko mnie bądź jakiej muzyki właśnie słucha. Cała ja.
Re: Jesteście nieśmiali ?
Łejj tam.. nie ma co podziwiaćNowokaina pisze: ↑13 mar 2019, 20:14Podziwiam.mindlessness pisze: ↑10 mar 2019, 2:28 Nie jestem nieśmiała. Mogę spokojnie podejść do każdej nieznajomej osoby w konkretnym celu.
Nigdy w życiu nie odważyłabym się zagadać do nieznajomego. Choć często, szczególnie podróżując, jestem po prostu ciekawa o czym jest książka, którą, czyta osoba siedząca niedaleko mnie bądź jakiej muzyki właśnie słucha. Cała ja.

Po prostu poznałam osobę, która była niemożliwa w takich rzeczach do wszelkich granic i chcąc czy nie chcąc i mi się udzieliło coś takiego ;]
Chyba trzeba się przełamać, albo naprawdę spotkać kogoś tak niemożliwego, że jednak podejście w konkretnym celu staję się dosłownie niczym w porównaniu z innymi rzeczami.
I nie powiem - strasznie taka umiejętność ułatwia życie. Kiedyś bałabym się podejść i spytać o drogę nieznajomą osobę. Do teraz już z kilka razy parę osób zdarzyło mnie zaczepić i o coś zapytać i uznaję to za normalność. Bo tak bezcelowo ludzi zaczepiać i podchodzić to :I
- bartek93
- Ambiwertyk
- Posty: 326
- Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Okolice Siedlec
Re: Jesteście nieśmiali ?
Kurde, zazdroszczę Ci :wink: Ja aż tak nie potrafię, no chyba że mam ku temu powody i jestem czegoś stuprocentowo pewien, wtedy udaje mi się nawet przełamać i zagadać do nieznajomej osoby. No i pomaga też mniejsza ilość innych ludzi w otoczeniumindlessness pisze: ↑10 mar 2019, 2:28 Nie jestem nieśmiała. Mogę spokojnie podejść do każdej nieznajomej osoby w konkretnym celu.

I breathe the air of my beliefs
INFP 962(171) sp/so
INFP 962(171) sp/so