http://czytelnia.tanuki.pl/lista/pokaz.php/2128/
Przyznam, ze pierwszy raz slysze o czyms takim. Bardzo skrajny i okresowy introwertyzm?
Hikikomori
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Nie ma czegoś takiego jak okresowy introwertyzm.
Hikikomori nie jest introwertyzmem. Bardzo możliwe, że osoby introwertyczne są bardziej narażone czy bardziej podatne na stanie się hikikomori, ale przyczyny leżą głównie w relacji z rodzicami i presji społecznej.
I teraz wszyscy cieszą się, że nie urodzili się w Japonii.
Hikikomori nie jest introwertyzmem. Bardzo możliwe, że osoby introwertyczne są bardziej narażone czy bardziej podatne na stanie się hikikomori, ale przyczyny leżą głównie w relacji z rodzicami i presji społecznej.
I teraz wszyscy cieszą się, że nie urodzili się w Japonii.
Hikikomori jest w istocie ucieczką od świata. W Japonii tempo życia jest tak zabójcze, że powoduje takie właśnie reakcje - człowiek zamyka się w domu i wytwarza sobie poczucie że szkoła, praca i inne problemy go nie dotyczą. Z zasady robią to ludzie słabi psychicznie, nie radzący sobie z życiem, którzy są skrajnie zdesperowani ale obawiają się popełnić samobójstwo.
Re: Hikikomori
Nie trzeba mieszkać w Japonii, żeby być hikikomori. Oni po prostu wymyślili na to nazwę.
Był taki czas, gdy można byłoby nazwać tak mój tryb życia, choć nie w tak skrajnej postaci. Nie wiem, co na to wpłynęło, bo nie wydaję się sobie słaba psychicznie. Ale na pewno rodzina i społeczeństwo ma na to wpływ. To raczej brak pewności siebie i nieprzystosowanie społeczne, strach przed oceną. Przynajmniej tak to widzę. A może jestem słabsza psychicznie niż mi się wydaje. W każdym razie ja tych ludzi dobrze rozumiem.
Był taki czas, gdy można byłoby nazwać tak mój tryb życia, choć nie w tak skrajnej postaci. Nie wiem, co na to wpłynęło, bo nie wydaję się sobie słaba psychicznie. Ale na pewno rodzina i społeczeństwo ma na to wpływ. To raczej brak pewności siebie i nieprzystosowanie społeczne, strach przed oceną. Przynajmniej tak to widzę. A może jestem słabsza psychicznie niż mi się wydaje. W każdym razie ja tych ludzi dobrze rozumiem.