Strona 28 z 32

Re: Co obecnie czytasz?

: 15 gru 2021, 7:32
autor: Nathas
ImageImage

Re: Co obecnie czytasz?

: 21 gru 2021, 10:02
autor: Nathas
Obecnie lecę z serią Stehlik :) Na początek poszły dwa zbiory opowiadań:

Image Image

I równolegle idzie to:

Image

Re: Co obecnie czytasz?

: 21 gru 2021, 22:05
autor: Introja
"Nieznane więzi natury"

Re: Co obecnie czytasz?

: 26 gru 2021, 1:23
autor: Coldman
Pingwiny wódki nie piją - Dawid Fazowski

Re: Co obecnie czytasz?

: 03 sty 2022, 17:50
autor: ewamala4
Mnie ostatatnio na Clive Cusslera wzięłao

Re: Co obecnie czytasz?

: 12 sty 2022, 11:05
autor: Nathas
Image Image

Re: Co obecnie czytasz?

: 23 mar 2022, 7:39
autor: Nathas
Image Image

Takie tam czytadełka, a powolutku dawkuję sobie to i pewnie niejedno czytadełko łyknę zanim skończę:

Image

Re: Co obecnie czytasz?

: 29 mar 2022, 7:33
autor: Nathas
Image

Re: Co obecnie czytasz?

: 15 kwie 2022, 8:39
autor: Nathas
Image

Ludzie! Czytajcie książki, bo czuję się osamotniony w tym staromodnym zajęciu ;)

Re: Co obecnie czytasz?

: 28 maja 2022, 13:50
autor: tonerek
Ludowa historia Polski

Re: Co obecnie czytasz?

: 28 maja 2022, 19:46
autor: emilienne
tonerek pisze: 28 maja 2022, 13:50 Ludowa historia Polski
O, i jakie wrażenia? Z tego co się orientuję opinie są podzielone. Kupiłam ostatnio tę książkę, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Czeka w kolejce.

Aktualnie jestem w trakcie lektury "A jak królem, a jak katem będziesz" Tadeusza Nowaka. Ciekawa pozycja, dla fanów ładnych rzeczy.

Re: Co obecnie czytasz?

: 28 maja 2022, 21:38
autor: tonerek
emilienne pisze: 28 maja 2022, 19:46
tonerek pisze: 28 maja 2022, 13:50 Ludowa historia Polski
O, i jakie wrażenia? Z tego co się orientuję opinie są podzielone. Kupiłam ostatnio tę książkę, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Czeka w kolejce.

Aktualnie jestem w trakcie lektury "A jak królem, a jak katem będziesz" Tadeusza Nowaka. Ciekawa pozycja, dla fanów ładnych rzeczy.
Książka jest rozległa, dopiero jestem w jakieś 1/3 (na etapie Rzplitej szlacheckiej).
I wniosek jest jeden - pozostawiona sobie samopas Polska wygenerowała system złożony z mikropaństewek szlacheckich, bez egzekwowania prawa na serio, bez policji i aparatu państwowego (ach ;)). Do przestrzegania prawa zdaje się nasi przodkowie mieli podobny stosunek jak obecnie - przykładowo różne konstytucje zobowiązywały szlachtę do nieprzyjmowania zbiegów nawzajem od siebie, do czego podchodzono dość swobodnie ze względu na brak siły roboczej. Chłopi nie byli w stanie od XVI w. do XVIII w się realnie wzbogacić przez system który stawiał ich w sytuacji za dobrej żeby umrzeć z głodu (chociaż ucieczki z gospodarstw były powszechne) ale zbyt złej żeby akumulować kapitał. Taki system - folwarku - działał w miarę dobrze gdzieś do połowy XVII w., ale potem koniunktura się załamała i tylko gospodarstwa magnackie przynosiły realny zysk. Książka opisuje też stopniową utratę podmiotowości przez chłopstwo i mieszczan od XVI-XVIII w. Z wcześniejszych rzeczy - autor pozytywnie wypowiada się o lokowaniu na prawie niemieckim i dość niepochlebnie o pierwotnych zależnościach gospodarczych między możnymi i księciem a chłopstwem.

Re: Co obecnie czytasz?

: 30 maja 2022, 11:09
autor: apohawk
Roman Dmowski - Przewrót
O kryzysie gospodarczym i przebudowie porządku światowego po WWI. W sam raz na obecne czasy :)

Re: Co obecnie czytasz?

: 31 maja 2022, 20:48
autor: Drim
@emilienne
@tonerek

Aż sobie wypożyczyłem z ciekawości i jestem po lekturze rozdziałów o moim ukochanym XV wieku. Strata czasu, jak każda przekrojówka. Groch z kapustą serwowany bez kontekstu, brak konsekwencji i punkt wyjścia do opowieści na bazie XIX wiecznych teorii mediewistycznych.
Które autor słowami tego samego XIX historyka nawet podsumowywuje, że są wodolejstwem! To po co je przepisywać? Gutenbergowi na złość?

Fragment który utkwił mi w pamięci.
Autor przytacza historię jakiegoś bogatego Gdańszczanina który zakupił dużą połać gruntów pod Gdańskiem czy szczerzej na Pomorzu. Przypadek mający ponoć świadczyć o braku perspektyw życia w późnośredniowiecznym mieście. Patrzcie państwo, migracje ludności miejskiej na wieś.

Przepraszam, a gdzie jest kontekst zaistniałej transakcji kupna sprzedaży? Czytelnik zna sytuację panującą na Pomorzu Gdańskim w XV wieku? Nie, nie zna. Wypadałoby nakreślić. Bez tego można mu wcisnąć nawet i Krzyżaków współpracujących z Marsjanami.

Pomorze Gdańskie po Bitwie pod Grunwaldem podupada. Primo kwestia wykupu jeńców, secundo rejzy (husyckie, polskie, litewskie) które były rok w rok przez ponad 20 lat i doprowadziły do głodu, i drastycznego spadku inwestycji (o tym podręczniki do historii oczywiście milczą).
Po co stawiać pasiekę i robić miód skoro za rok wszystko rozkradną?
Stąd grunty były tanie, a mury obronne Gdańska jedne z najnowocześniejszych w regionie. Kupiec rozważył ryzykowną inwestycję i alokował kapitał na nieruchomość. Prawdopodobnie po Wojnie Trzynastoletniej ta inwestycja mu się zwróciła.

Kilka stron później opisuje historię innego nowoGdańszcza (od nowoursza) który przeszedł drogę od zwykłego pomocnika na statku do właściciela kramu. A i kamienicę kupił. Nie wiem, to dobrze w tych późnośredniowiecznych miastach czy niedobrze w końcu? Ha! Nawet 500 biedaków Gdańsk utrzymywał (pewnie kaleki i starcy).

Ogólnie dużo skakania, raz rok 1200, raz XV wiek, raz powrót do roku 1000 i Mieszka. Po co, dlaczego? Nie wiem. Książki historyczne pisze się raczej chronologicznie albo kontekstowo, skakania należy unikać.

Mam nadzieję, że rozdziały dotyczące późniejszych okresów są lepiej napisane, albo i nie, może też są przeskoki ze stulecia na stulecie serwowane bez kontekstu i choćby szczątkowego opisu panującej w danym stuleciu klimatu społeczno gospodarczego.

Ja na razie nic nie czytam, ale zbliżają się moje urodziny i rozważam zakup.
Trzynastoletnia wojna z ZK, albo wojska ZK w Prusach, albo organizacja i technika budownictwa ceglanego w Prusach.

Re: Co obecnie czytasz?

: 05 cze 2022, 16:42
autor: tonerek
@Drimlajner

Mam wrażenie że idąc tropem dokładnego nakreślania sytuacji z każdego terytorium Rzeczypospolitej doszlibyśmy do 1200 stron.
Książka, przynajmniej pierwsze 200 stron które przeczytałem, zdaje się pokazywać na konkretnych przykładach (tak, co chwilę mamy tam cytaty) stopniową utratę podmiotowości przez chłopów i mieszczan na wzór niewolnictwa w Stanach. Ach, ta fantazja szlachty, ach ta wolność, złota na krwawicy folwarku. Ach ten wolnościowy system który musiał pierdzielnąć przed urzędniczymi machinami zaborców. To są zresztą banały, którymi karmi się ludzi od ogólniaka. Ja natomiast byłem ciekawy jak to wyglądało praktycznie: przejście od "jakiś tam" praw i przykładowo możliwości odwoływania się do sądów do prawie kompletnego praktycznie ubezwłasnowolnienia chłopstwa w okresie XVII-XVIII w. Zresztą wyroki tych sądów zdaje się nawet jak zapadały były ignorowane i trudno egzekwowalne. Przykładowo można to zobaczyć po tonie listów chłopów do dziedziców, którego ton zmienia się w okresie XVI-XVIII diametralnie: od oficjalnego po uniżony.
Przymierzam się do "Dziejów głupoty w Polsce".