Strona 2 z 143

: 09 mar 2007, 13:49
autor: śliwka_kalifornijska
W sumie to Twój post wydaje mi się optymistyczny.... :D Wiesz, myślę, że faktycznie być może wkrótce przegonimy ekstrawertyków.... :lol: Chociaż nasz czas zapewne już raz był kilka tysięcy lat temu gdzieś w okolicach Tybetu... :D Ale dla takich pojedynczych jednostek na pewno znajdzie się miejsce na tym świecie. 8)

: 09 mar 2007, 15:47
autor: dupawkwiatach
Ja też mam wiecej znajomych w sieci niż u siebie w mieście :) Nawet mojego obecnego chłopaka poznałam przez internet, w sieci nie istnieje nieśmiałość :D I pomimo ze mam wielu internetowych znajomych to uwazam, że widok bliskiej osoby, spędzanie czasu z nią, dotyk a nawet wspolne milczenie...to też jest wazne.

: 22 maja 2007, 21:51
autor: Hi_Tronic
długa_broda pisze:Masz rację śliwko można się przyzwyczaić. Znajomości z sieci mają ten jeden plus, że nie ma bezpośredniego kontaktu, jest się w pewnym sensie anonimowym. A jak ogarnie człowieka zmęczenie to zawsze pozostaje przycisk Logout.
Pustelnicze życie właściwie nie jest już dziwne a staje się powoli normą. Nie będę tu pisał, że wpływ na to ma globalizacja, rozwój internetu, pogań za pieniądzem i tym podobne bzdury bo nie o to tu chodzi.
Człowiek staje się coraz bardziej samotny, więc my introwertycy być może wyprzedzamy ekstrawertyków w rozwoju cywilizacyjnym :D .
Trochę mnie na filozofowanie wzięło ale już kończę.
A mi się wydaje, że ludzie dążą do coraz większej organizacji. Bo rzeczy do zrobienia stają się coraz bardziej skomplikowane. Tak po prostu to widzę. Nie wiem dokładnie.

Ale uwielbiam deszcz, nie czuję się wtedy samotny. Dzisiaj pada. Cieszę się z tego forum. pozdro

Pozdrawiam na prawdę wszystkich. !!!!

: 22 maja 2007, 23:20
autor: megi2001
Tez mam mało znajomych co wynika z mojego intro.trudno z tym żyć bo czasami tak bardzo by sie chciało z kimś pogadać a nie ma z kim...

: 23 maja 2007, 17:07
autor: Hi_Tronic
megi2001 pisze:Tez mam mało znajomych co wynika z mojego intro.trudno z tym żyć bo czasami tak bardzo by sie chciało z kimś pogadać a nie ma z kim...
A próbowałaś może przez gg ?

: 24 maja 2007, 1:53
autor: Versus
Starym formowym zwyczajem witam się ze wszystkimi i z każdym z osobna :)
Mam na imię Jurek. Na forum i stonkę trafiłem zupełnie przypadkowo, ale cieszę się że ją znalazłem. Jest wiele rzeczy, które mnie we mnie męczy (choć jeszcze więcej które w sobie doceniam, które czynią mnie wyjątkowym) i dzięki takim miejscom jak to mogę się może odrobinę lepiej poznać. Jestem raczej optymistą i w 100% (jak mi wyszło w tym teście) introwertykiem ;)

Na razie to tyle ode mnie, bo się późno zrobiło, a rano na wykłady trza wstać :P

: 24 maja 2007, 23:42
autor: megi2001
hmm,no w sumie nie bo nie szukalam specjalnie takiego kontaktu...

: 06 cze 2007, 21:54
autor: Rilla
Dopiero teraz ten temat zauważyłam.
Jeszcze raz witam wszystkich ^^ W pewnym teście wyszło mi 100% introwersji, choć na tyle się nie uważam. Jestem introwertyczką, ale nie w zupełności, bo znam większe ode mnie. Mimo to źle mi z tym. Chciałabym poznać nowych ludzi, dlatego dużą ilość czasu spędzam na różnych forach. W jednym z ich pewna osoba podała stronę http://www.theintrovert.pl i tak po nitce do kłębka znalazłam się tu. Witam was wszystkich!

Hej! Witam wszystkich!

: 12 wrz 2007, 14:25
autor: Wicher
Skoro jest to forum dla introwertyków, to postanowiłem tu wejść. Powiem szczerze, że jestem bardzo skrajnym introwertykiem i osobą sentymentalną. O ekstrawertykach mogę powiedzieć jedno: ble, ble, ble...

Jung:
"W trakcie analizy osobowości okazuje się, że ekstrawertyk włącza się w świat odniesień za sprawą pozostawania w nieświadomości co do samego siebie jako podmiotu czy też ulegania złudzeniom co do samego siebie, jeśli natomiast chodzi o introwertyka, okazuje się, że urzeczywistniając swą osobowość w społeczności, zupełnie bezwiednie popełnia on najpoważniejsze błędy i dopuszcza się najbardziej absurdalnych niezręczności"

Najśmieszniejsze jest to, że ekstrawertycy sami tego nie wiedzą.

: 14 wrz 2007, 10:30
autor: rita
Podobnie jak Rilla wcześniej nie zauważyłam tego tematu...no cóż wzrok już nie ten :? długie godziny przed komputerem robią swoje...no i latka lecą:?
Jako, że ostatnio rzadko zaglądałam :oops:
Witam podwójnie :D

: 18 paź 2007, 10:50
autor: smutasek
Witajcie Kochani Introwertycy!!!
Jestem tutaj nowa a na forum trafiłam nie przez przypadek ale specjalne poszukiwania bratnich dusz. Mam nadzieję że zawre tutaj jakies znajomosci introwertyczne, tak jak wiekszośc tutaj, poza internetem nie mam przyjaciół, bardziej zanjomych z którymi bardzo rzadko się widuje.
To narazie tule o sobie.. :wink:
pozdrawiam wszystkich cieplutko

: 01 lis 2007, 8:01
autor: Cosh!se
A ja tak się składa że w necie nie mam w ogóle znajomych bo rzadko wchodzę na fora. W realu też nie mam ich zbyt wielu. W przeciwieństwie do innych osób na forum bynajmniej nie próbują mnie wyciągać na imprezy, bo wiedzą że to niewiele da :D .

PS. znacie jakieś testy dla introwertyków?

: 04 lis 2007, 13:13
autor: rawel
Witam wszystkich.
Trafiłem tutaj szukając informacji na temat introwertyków i chyba lepiej trafić nie mogłem. Sam jestem intro ( w naszym społeczeństwie brzmi to jak homo :/ ), ale dopiero od niedawna dowiedziałem, że tak właśnie określa się mój stan osobowości.
Zawsze myślałem, że dręczy mnie jakaś depresja, ten lęk przed ludźmi i w ogóle, ale nie potrafiłem odnaleźć żadnej sensownej przyczyny takiego stanu.
Czułem się wyalienowany w dzisiejszym świecie, ale nauczyłem się z tym żyć.
Po prostu polubiłem siebie i miałem gdzieś co sądzą inni, choć tak naprawdę zawsze jakoś w głębi serca odczuwałem tę inność.
Heh miał być, krótki post powitalny a tu mi prawie esej wyszedł :D.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i postaram się udzielać na tym zacnym forum :D.

: 08 lis 2007, 21:16
autor: PoCO
Hmm.. generalnie rozmówca przede mną napisał to co chciałem powiedzieć, więc tylko się przywitam ;)

: 10 lis 2007, 13:20
autor: makarena
Witam wszystkich introwertyków... szkoda, że tak późno trafiłam na tą stronkę, mam nadzieję, że to co najlepsze jeszcze przede mną :)
Kiedyś byłam totalną pesymistką, od pewnego czasu mój pesymizm powoli zmienił się w zdrowy realizm, a momentami szalony optymizm.
Jaka jestem? ... na codzień, zwłaszcza w pracy rozpiera mnie energia, która niestety bardzo szybko się kończy - wtedy zaszywam się w domu i zajmuję się tym czym większość intro. Dzięki tej stronce zrozumiałam swój stan, swoje emocje i wiem już, że nie muszę się zmieniać na siłę.