Re: Czy Żydzi rządzą światem/Polską? Rok 1984 part 2
: 26 lip 2018, 18:52
Nie, Żydzi nie rządzą światem. Świat to coś więcej niż Tel Awiw, Nowy Jork, Muzeum Żydów Polin. Izrael ma mocną pozycję w swoim regionie, ma wielu sympatyków w Niemczech i Stanach Zjednoczonych, ma w końcu trudną historię i wiele niedokończonych spraw z przeszłości... to oczywiste że jest graczem w naszej polityce. Jednym z większych i mocniejszych bo nie oszukujmy się, Żydzi czego by się nie dotknęli są w tym skuteczni, zdeterminowani, wyznaczają trendy. Taki przykład: mówisz że zdominowali media. Ok, nie mi oceniać czy to stwierdzenie jest prawdziwe, załóżmy że tak. To tylko dowodzi temu że dokonali skutecznej inwestycji. Obecnie ten kto ma dostęp do informacji, wpływa na jej kształtowanie, przetwarzanie, dystrybucję, ma władzę. Mądry ruch.
Pomimo wstąpienia do NATO.
Pomimo obecności w Afganistanie i Iraku.
Pomimo bycia jedną nogą w Unii Europejskiej.
Zapewnień że zawsze i wszędzie Polska krajem "zachodu" będzie.
To nadal Rosja jest naszym strategicznym partnerem gospodarczym.
Nie wiem czy to polityka kompromisu czy zwykłe cwaniactwo i cynizm.
Izrael i Stany Zjednoczone prowadzą cichą wojnę w Syrii. Głównie zależy im aby zdestabilizować bliski wschód, to od zawsze było warunkiem przetrwania przyczółku kultury innej niż muzułmańska w tamtym regionie, ale również zależy im na pokrzyżowaniu planów budowy sieci rurociągów łączących Zatokę Perską z basenem Morza Śródziemnego. Polska Rosję wspiera, skupujemy gaz i węgiel za dewizy, dewizy kredytem trafiają do al-Asada, wysyłamy pomoc humanitarną.
Akt 447 jest prawdopodobnie próba wykorzystania roszczeń (słusznych lub nie) w celu wywierania nacisku na Polskę, próby zrównoważenia jej wpływu w tym regionie. Nic poza tym.
Dwa błędne założenia:
a) Polska to cywilizowany kraj.
b) Takie rozwiązania prawne są oczywiste.
Podpunktu pierwszego tłumaczyć nie będę, to wszystko sprowadza się do tego że w polskiej duszy duszą sympatię ma anarchia i to jest cecha narodowa, tego nie przeskoczysz.
Podpunkt drugi: na przełomie wieku XIX i XX obecne było stosowanie prawa wyznaniowego w prawie spadkowym. Przodowali w tym Świadkowie Jehowy i właśnie gminy Żydowskie, nie jestem w 100% pewny czy również nie mniejszość cygańska (ze względu na swą etniczną odrębność), ale tak, to był jeden z dwóch głównych, obok uchylania się od obowiązków względem państwa takich jak płacenie podatków i obowiązkowa służba wojskowa, powód powszechnej niechęci względem tych grup.
II Rzeczpospolita negatywnie oceniała procesy Germanizacji i Rusyfikacji, procesy które miały na celu wprowadzenie jednego języka urzędowego i ujednolicenie prawa. Chciano za wszelką cenę uniknąć czegoś co można by nazwać Polonizacją, stąd też mniejszość Chasydzka ale również Tatarska miały nadane różne przywileje łącznie z posiadaniem własnych sądów które to dla przykładu zajmowały się prawem spadkowym, ale także i szkół z własnym systemem nauczania nie podlegającym Ministerstwu Edukacji.
Wszystko unormował w 1946 roku przysłany z Moskwy Kodeks Cywilny. Był komunistyczny, był marksistowski ale ujednolicał prawo ograniczając władze grupom wyznaniowym a nadając większe uprawnienia organom władzy cywilnej.
Pytanie z zakresu etyki. Co jest ważniejsze? Prawo polskie ustanowione w latach 1918-1939, prawo Generalnego Gubernatorstwa z lat 1939-1944, a może prawo ustanawiane przez komunistów w latach 1944-1989? O, a może jednak tego rządu w Londynie 1940-1989?
Nie, nikt nie będzie pamiętał że Polski naród i Kościół ocalił Żydów przed Holocaustem, bo tak nie było. Cały ten temat oscyluje wokół półprawd polanych typowo polskim "zrozumieniem" historii. Ratowaliśmy Żydów i próbowaliśmy ich ostrzec, ale bywaliśmy też obojętni, a czasem i wrogo nastawieni. Trudno żeby 34 milionowy "naród", "naród" składający się z Polaków, Kaszubów, Ślązaków, Ukraińców, Rusinów, Rosjan, Niemców, Czechów, Słowaków, Tatarów, Żydów, ludzi odważnych i prawych a czasem zwykłych gnid, zachowywał się w chwili kryzysu zawsze prawidłowo. Ktoś kto postrzega historię zerojedynkowo jest w błędzie i ten błąd należy mu zawsze tłumaczyć.
Nikt nie wysuwa wobec Polski żądań o wypłacenie odszkodowań za Holocaust. Odpowiedzialność jest oczywista. Obozy koncentracyjne i obozy zagłady działały w ramach SS-Schutzstaffel, będącą paramilitarną organizacją działająca w ramach NSDAP, a zakłady pracy przymusowej w obozach to kolejno prawie wszystkie niemieckie i tylko niemieckie firmy (BMW, Opel, Krupp, Volkswagen, Siemens itd.), i firmy znacjonalizowane przez Niemców takie jak amerykański Ford czy Holenderski Philips. Wszelkie pozwy składane w sądzie rozbijają się właśnie w tym punkcie: to wszystko było zarządzanie przez Niemców. Roszczenia wobec Polski dotyczą mienia utraconego w ramach wojny i późniejszych zmian systemowych: nieruchomości właśnie, depozytów bankowych, obligacji.
Nawet jeśli rozwiążemy kwestię nieruchomości w taki sposób że nie podlegają one zwrotowi to pozostanie kwestia depozytów i obligacji. To były dwa najbezpieczniejsze instrumenty na uchronienie swojego majątku przed zawieruchą wojenną i tak, były popularne. Ludzie przeczuwali co się zbliża. Szacuje się że w samym 1939 do budżetu państwa wpłynęło z tytułu obligacji 2 miliardy złotych i nawet zakładając że za 20% z kwoty odpowiadają Żydzi, z czego zachowało się 10% umów to mamy 50 milionów złotych długu z wciąż cykającymi procentami, a nie wspomniałem o najważniejszym: ówczesna waluta była na parytecie a cena złota od tamtego czasu poszybowała w górę. Orzecznictwo jest niejasne bo tak na przykład Sąd Najwyższy uznaje za zasadne rozporządzenia władz komunistycznych czyli: "paszoł won", to Trybunał Konstytucyjny biorąc z kolei pod uwagę ciągłość Rzeczpospolitych jako takich uznaje ich wypłacenie za zasadne. Skarb Państwa odwleka z roku na rok wypłacenie tych obligacji powodując w praktyce nic innego jak tylko dalsze zwiększanie się ich wartości.
Na koniec parę drobnych uwag.
Oko za oko, ząb za ząb.
Przysłowie mówi: do trzech razy sztuka. Za pierwszym razem zrobili burdel w Rosji i spacyfikowali Francję. Za drugim wywalili z orbity Wielką Brytanie. Będzie kolejna wojna? No nie, Hitler powiedział pod koniec: Niemcy muszą zdominować gospodarczo i politycznie Rosję, ale nie zaanektować jej terytoriów. Rosja to tylko symbol, równie dobrze może stać Holandia, Grecja, Hiszpania czy właśnie Polska, a Hitler choć na cenzurowanym to nie oznacza że jest jakiś zakaz czytania tego co on tam po sobie pozostawił.
No, ale Hitler był idiotą, a Niemcy wojnę przegrały i się w końcu uspokoili, i nie będzie dalszych prób zdominowania europy pod swoim przywództwem.
To jest bardzo chłodna przyjaźń.
Pomimo wstąpienia do NATO.
Pomimo obecności w Afganistanie i Iraku.
Pomimo bycia jedną nogą w Unii Europejskiej.
Zapewnień że zawsze i wszędzie Polska krajem "zachodu" będzie.
To nadal Rosja jest naszym strategicznym partnerem gospodarczym.
Nie wiem czy to polityka kompromisu czy zwykłe cwaniactwo i cynizm.
Izrael i Stany Zjednoczone prowadzą cichą wojnę w Syrii. Głównie zależy im aby zdestabilizować bliski wschód, to od zawsze było warunkiem przetrwania przyczółku kultury innej niż muzułmańska w tamtym regionie, ale również zależy im na pokrzyżowaniu planów budowy sieci rurociągów łączących Zatokę Perską z basenem Morza Śródziemnego. Polska Rosję wspiera, skupujemy gaz i węgiel za dewizy, dewizy kredytem trafiają do al-Asada, wysyłamy pomoc humanitarną.
Akt 447 jest prawdopodobnie próba wykorzystania roszczeń (słusznych lub nie) w celu wywierania nacisku na Polskę, próby zrównoważenia jej wpływu w tym regionie. Nic poza tym.
To nie jest takie proste.
Dwa błędne założenia:
a) Polska to cywilizowany kraj.
b) Takie rozwiązania prawne są oczywiste.
Podpunktu pierwszego tłumaczyć nie będę, to wszystko sprowadza się do tego że w polskiej duszy duszą sympatię ma anarchia i to jest cecha narodowa, tego nie przeskoczysz.
Podpunkt drugi: na przełomie wieku XIX i XX obecne było stosowanie prawa wyznaniowego w prawie spadkowym. Przodowali w tym Świadkowie Jehowy i właśnie gminy Żydowskie, nie jestem w 100% pewny czy również nie mniejszość cygańska (ze względu na swą etniczną odrębność), ale tak, to był jeden z dwóch głównych, obok uchylania się od obowiązków względem państwa takich jak płacenie podatków i obowiązkowa służba wojskowa, powód powszechnej niechęci względem tych grup.
II Rzeczpospolita negatywnie oceniała procesy Germanizacji i Rusyfikacji, procesy które miały na celu wprowadzenie jednego języka urzędowego i ujednolicenie prawa. Chciano za wszelką cenę uniknąć czegoś co można by nazwać Polonizacją, stąd też mniejszość Chasydzka ale również Tatarska miały nadane różne przywileje łącznie z posiadaniem własnych sądów które to dla przykładu zajmowały się prawem spadkowym, ale także i szkół z własnym systemem nauczania nie podlegającym Ministerstwu Edukacji.
Wszystko unormował w 1946 roku przysłany z Moskwy Kodeks Cywilny. Był komunistyczny, był marksistowski ale ujednolicał prawo ograniczając władze grupom wyznaniowym a nadając większe uprawnienia organom władzy cywilnej.
Pytanie z zakresu etyki. Co jest ważniejsze? Prawo polskie ustanowione w latach 1918-1939, prawo Generalnego Gubernatorstwa z lat 1939-1944, a może prawo ustanawiane przez komunistów w latach 1944-1989? O, a może jednak tego rządu w Londynie 1940-1989?
Pewien % dokumentacji owszem, zdołał się zachować.
Trochę dla rozładowania emocji: Polak (aby na pewno Polak?) rozbijający potęgę Niemiec, okolice Stalingradu, zima 1942 rok.
Nie, nikt nie będzie pamiętał że Polski naród i Kościół ocalił Żydów przed Holocaustem, bo tak nie było. Cały ten temat oscyluje wokół półprawd polanych typowo polskim "zrozumieniem" historii. Ratowaliśmy Żydów i próbowaliśmy ich ostrzec, ale bywaliśmy też obojętni, a czasem i wrogo nastawieni. Trudno żeby 34 milionowy "naród", "naród" składający się z Polaków, Kaszubów, Ślązaków, Ukraińców, Rusinów, Rosjan, Niemców, Czechów, Słowaków, Tatarów, Żydów, ludzi odważnych i prawych a czasem zwykłych gnid, zachowywał się w chwili kryzysu zawsze prawidłowo. Ktoś kto postrzega historię zerojedynkowo jest w błędzie i ten błąd należy mu zawsze tłumaczyć.
Nikt nie wysuwa wobec Polski żądań o wypłacenie odszkodowań za Holocaust. Odpowiedzialność jest oczywista. Obozy koncentracyjne i obozy zagłady działały w ramach SS-Schutzstaffel, będącą paramilitarną organizacją działająca w ramach NSDAP, a zakłady pracy przymusowej w obozach to kolejno prawie wszystkie niemieckie i tylko niemieckie firmy (BMW, Opel, Krupp, Volkswagen, Siemens itd.), i firmy znacjonalizowane przez Niemców takie jak amerykański Ford czy Holenderski Philips. Wszelkie pozwy składane w sądzie rozbijają się właśnie w tym punkcie: to wszystko było zarządzanie przez Niemców. Roszczenia wobec Polski dotyczą mienia utraconego w ramach wojny i późniejszych zmian systemowych: nieruchomości właśnie, depozytów bankowych, obligacji.
Nawet jeśli rozwiążemy kwestię nieruchomości w taki sposób że nie podlegają one zwrotowi to pozostanie kwestia depozytów i obligacji. To były dwa najbezpieczniejsze instrumenty na uchronienie swojego majątku przed zawieruchą wojenną i tak, były popularne. Ludzie przeczuwali co się zbliża. Szacuje się że w samym 1939 do budżetu państwa wpłynęło z tytułu obligacji 2 miliardy złotych i nawet zakładając że za 20% z kwoty odpowiadają Żydzi, z czego zachowało się 10% umów to mamy 50 milionów złotych długu z wciąż cykającymi procentami, a nie wspomniałem o najważniejszym: ówczesna waluta była na parytecie a cena złota od tamtego czasu poszybowała w górę. Orzecznictwo jest niejasne bo tak na przykład Sąd Najwyższy uznaje za zasadne rozporządzenia władz komunistycznych czyli: "paszoł won", to Trybunał Konstytucyjny biorąc z kolei pod uwagę ciągłość Rzeczpospolitych jako takich uznaje ich wypłacenie za zasadne. Skarb Państwa odwleka z roku na rok wypłacenie tych obligacji powodując w praktyce nic innego jak tylko dalsze zwiększanie się ich wartości.
Na koniec parę drobnych uwag.
Czy to ten sam któremu obiecaliśmy że od jutra gaz i węgiel tylko z USA, tylko, tylko! Nawet nie wiem czy w USA się wydobywa choć kilogram węgla rocznie. Po czym stworzyliśmy polsko - amerykańską spółkę słup której głównym zajęciem jest import po kosztach paliw kopalnych z Rosji? Kreatywna księgowość. Pomijając to że Orlen od początku miał tą umowę w dupie i nie zamierzał w ogóle rezygnować z importu zza wschodniej granicy.
Oko za oko, ząb za ząb.
Przysłowie mówi: do trzech razy sztuka. Za pierwszym razem zrobili burdel w Rosji i spacyfikowali Francję. Za drugim wywalili z orbity Wielką Brytanie. Będzie kolejna wojna? No nie, Hitler powiedział pod koniec: Niemcy muszą zdominować gospodarczo i politycznie Rosję, ale nie zaanektować jej terytoriów. Rosja to tylko symbol, równie dobrze może stać Holandia, Grecja, Hiszpania czy właśnie Polska, a Hitler choć na cenzurowanym to nie oznacza że jest jakiś zakaz czytania tego co on tam po sobie pozostawił.
No, ale Hitler był idiotą, a Niemcy wojnę przegrały i się w końcu uspokoili, i nie będzie dalszych prób zdominowania europy pod swoim przywództwem.