Strona 1 z 1

Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 8:30
autor: ekstrawertyczka_ami
Hej, potrzebuje porady :) Od razu przejde do rzeczy :)

Moj mąz to introwertyk. wiedzialam o tym odpoczatku on oczywiscie tez jest tego swiadom ;) Mamy ponad 2 letniego syna i miesieczna corke. Zanim narodzily sie dzieci jego introwertyzm mi znacznie nie przeszkadzal.Ja zaspakajałam swoje potrzeby on swoje ale razem szlismy przez zycie. Jedynie te rozmowy na wazne tematy mnie strasznie meczyly, lepiej walic glowa w mur. Ale do rzeczy. Ja siedze z dziecmi w domu oczywiscie. Nie pracuje od narodzin syna. Tak jak z synem jeszcze sobie radzilam choc bylo ciezko tak teraz przy dwojce czuje ze sie zajade... Chodzi o to ze W. przychodzi z pracy kolo 17 i zamyka sie w swoim azylu. Ja przy dzieciach i w domu robie wszystko lacznie z kapiela i polozeniem ich spac. Mam wolne dopiero kolo 21 jak starszy zasnie. Ze zmeczenia padam na lozko spac a potem nocne pobudki, wiadomo niemowlak. Rano wszystkood nowa. Starszy wstaje kolo 7. Ja do niego wstajei go ogarniam. Maz spi. Powiem wamze spi nawet terazkiedy pisze tego posta ;). Wstaje robi "rytulal" czyli kawa azyl gazeta i jak skponczy idzie do pracy. Mozna powiedziec ze w ogole go nie ma. Wiadomo ze czasem po pracy wyjdzie z tej klitki na 10 moze 15 min ale wraca spowrotem. Jest ojcemi i mezem raczej niedzielnym (w sobote racczej pracuje). Moje pytanie brzmi co moge zrobic zeby zacza troche pomagac? Jak prosze go o pomoc to widze jaki jest zly wiec przestalam bo wole samacos zrobic i miec spokoj psychiczny zwlaszcza ze sie nie wygadam prxy nim a przeciexz do matki nie bede z tym lecic ;) wole zeby w rodzinie byly dobre relacje ;) Kocham go i wiem ze on tez mnie kocha. I wiem ze kocha dzieci ale kurde dzieci nie sa tylko moje. Wydaje mi sie ze powinien mi pomagac nawet z takim temperamentem. Prosze pomozcie :)

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 8:53
autor: Czerwonekredki
Nie bardzo wiem co ma introwertyzm do pomagania przy dzieciach. Znaczy rozumiem, jakaś taka niechęć do kontaktów jest. No ale skoro to są jego dzieci to jest to jego psim obowiązkiem Ci pomóc. I jak to jest zły? To nie wie,że dzieci to obowiązek? Moim zdaniem to nie wynika z introwertyzmu. Albo nie do końca. Może powinnaś nie prosić, tylko jasno postawić sprawe, że musi/powinien Ci pomagać,bo sama sobie nie dajesz rady. Jest Ci ciężko i potrzebujesz jego wsparcia/pomocy. Spokojnie przedstaw sprawę. Powinien zrozumieć.

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 8:58
autor: Nathas
Moim zdaniem introwertyzm nie ma tu nic do rzeczy. Nie będę się tu bawił w psychologa, ale jego zachowanie nie jest normalne, a powiedziałbym nawet, że chore. Nic nie robi w domu, unika Ciebie i dzieci i Ty próbujesz to tłumaczyć jego introwertyzmem? Nie próbujecie rozmawiać o tym problemie? Rozmawiacie w ogóle o czymkolwiek? Ja po tym co napisałaś nie widzę między wami związku, a partnerstwa to już na pewno. Jeżeli chcesz to ratować to raczej z pomocą specjalisty, choć jak z jego strony nie ma chęci to nic nie pomoże. Nie wiem, może ma depresję albo Cię nie lubi.. w każdym razie ja tu nie widzę nic śmiesznego tylko tragedię i te emotki w Twoim tekście mi zupełnie nie pasują.

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 9:18
autor: ekstrawertyczka_ami
Ja z nim juz rozmawialam i powiedzial ze dobrze wiem ze po pracy musi sie odciac od wszystkiego bo zwariuje. I widze tez ze dzieci kiepsko na niego wplywaja bo syn jest w takim wieku ze ciagle non stop gada a jedno pytanie potrafi powtarzac ciagiem tysiac razy. Ja umiem sie od tego odciac. Poprostu mi to nie przeszkadza. Najbardziej to widac w aucie gdzie maz nie ma sie gdzie ukryc. Widze jak po tysiecznym "chce jechac pociagiem" a odpowiedz nie daje rezultatow, W. puchnie i najchetniej by wysiadl. Oczywiscie nikogo nie wyzywa i sie nie odzywa, ale widac ze przestaje funkcjonowac. Po takiej jezdzie azyl murowany. Tak jak miesieczne dziecko bardziej potrzebuje matki tak mam wrazenie ze dwulatek go poprostu przerasta. Non stop o cos pyta non stop gada non stop czegos chce. Nie chce go usprawiedliwiac bo pomagac mi musi zaczac ale nie wiem jak to zrobic a przeciez dwulatka nie zmienie.

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 9:42
autor: ekstrawertyczka_ami
Nasze relacje damsko mesknie sa w porzadku, buziaki tulenie, komplementy, jestem w pologu wiec seksu narazie nie ma ale wiem ze czeka no i w ciazy tez seks uprawialismy, syn raz w miesiacu jezdzi na weekend do dziadkow i mielismy troche czasu dla siebie teraz jest jeszcze corka takze nie do konca jest wolne ale wiadomo ze jest wiecej luzu. No i widac ze maz jest bardziej w domu niz w azylu ale w weekend zazwyczaj mniej tam przebywa jak nie chodzi do pracy.

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 9:54
autor: Nathas
No to mnie uspokoiłaś trochę, dobrze że w czymś Wam się jednak układa :) Bo pierwszy post odebrałem tak, jakby to wszystko leżało i mieszkając razem nawet nie macie ze sobą kontaktu. A okres pytań u dziecka się skończy tak ok. 8 roku, więc cierpliwości, będzie dobrze ;)

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 10:09
autor: ekstrawertyczka_ami
Ja jestem cierpliwa ale do 8 roku zycia syna nie bede czekac az sie maz ruszy mi pomoc :)

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 15:26
autor: Fire
Może masz kogoś z rodziny czy przyjaciół, kto by pomógł ci przy dzieciach?Wy moglibyście spędzić więcej czasu tylko ze sobą.Pewnie on za tym tęskni.Wg. mnie dwójka małych dzieci dla nas kobiet to wielkie obciążenie, faceci znoszą to znacznie gorzej.Wszyscy.Poza tym wydaje mi się, że twój mąż potrzebuje po prostu więcej ciszy i spokoju.Tak to już jest.Nie zazdroszczę sytuacji, dobrze zrobiłaby wam pomoc przy tych malutkich dzieciaczkach.
Ty tak samo potrzebujesz złapać trochę czasu dla siebie.Nie wiem skąd jesteś ale ja osobiście pomogłabym bez problemu młodej mamie w takiej sytuacji
I tak jesteś bardzo dzielna
Pozdrawiam

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 21:15
autor: highwind
Po pierwsze - cud kobieta z ciebie, że tak dobrze znosisz to, co opisujesz. Mister W. pewnie nawet sobie nie zdaje sprawy jak niełatwo jest znaleźć osobę, która może zrozumieć i uszanować jego introzapędy w takim stopniu jak ty. Ale! Zagalopowałaś się chyba w tej swojej tolerancji. Jeśli introwertyzm uniemożliwia komuś normalne funkcjonowanie - w tym kontekście należyte traktowanie obowiązków rodzinnych, to to już nie jest introwertyzm, tylko jakieś zaburzenie. Bo to nie jest normalne, że Pan W. znajduje się u progu szaleństwa po dłuższej jeździe samochodem z synem (czy tam jakiejkolwiek innej standardowej interakcji rodzinnej). I ten jego mechanizm obronny, to całe zamykanie się w "azylu", nie służy rozwiązaniu problemu, tylko stanowi od tego problemu ucieczkę. Niech typ się wybierze do specjalisty, poszuka terapeuty może.

Teraz jeszcze przeczytałem post Fire, widzę że reprezentuje zgoła inne podejście niż większości osób zaangażowanych dotychczas w wątek. No i trochę zmiękczył mnie ten wpis, więc dodam, że nie mam dzieci, nie wiem jak to jest być na miejscu W. Ale mam sporą rodzinę, mam również kuzynów, którzy są dla mnie jak bracia, i którzy mają maluchy. I w prawdzie nie widzę tego, co w kuluarach, ale u żadnego nie widziałem takich zaniedbań. Może to być też kwestia ich żon/konkubin - potrafiących delikwenta zagonić do obowiązków :P

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 04 paź 2019, 23:07
autor: ekstrawertyczka_ami
Moze rzeczywiscie "zle" formuluje prosby? Moze dlatego sie wkurza? Moze odbiera to jako atak czy cos? ZazwyczAj wyglada to tak ze wchodze do pokoju i pytam "mozesz/czy moglbys wykapac malego?" wtedy z piorunujacym wzrokiem slysze "zaraz" i w tym momemencie juz mi sie odechciewa, nie przez zaraz tylko przez wzrok ;) czasem W. go wykapie a czasem zaraz trwa zbyt dlugo i ja go kapie bo nienawidze sie prosic a potem dostaje opieprz ze "no przeciez mowilem ze go wykapie! Blablabla" a najlepszy jest tekst "nie lubie byc beneficjentem twoich planow" czyt. "Powinnas mi powiedziec o kapieli ze dwa dni wczesniej zebym mogl sie przygotowac" jakby to w ogole bylo mozliwe.. Moze hiperbolizuje z tymi dwoma dniami ale najlepiej jakby wiedzial pare godzin wczesniej a czasem tak sie kurde nie da.. skad mam wiedziec ze cos sie wydarzy i bede potrzebowac jego pomocy bo najnormalniej w swiecie sie nie rozdwoje? I dlatego rzedko sie zdaza ze go o cos prosze, wole nie sluchac tych, jak dla mnie, glupot bo poprostu rece mi opadaja, ale jednak cos zrobic musze bo baterie mi sie koncza.
I powiem wam jeszcze tak po za konkursem ze do porodu to byl lepiej przygotowany ode mnie, komplet ciuchow "wyjsciowych" mial juz przygotowany chyba miesiac wczesniej w razie gdyby wszystko akurat bylo w praniu albo wisialo mokre na suszarce :p to byl hit :p ja jeszcze wtedy walizki nie mialam spakowanej :p

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 05 paź 2019, 10:20
autor: Nathas
Taa, bo jak facet mówi że coś zrobi, to zrobi i nie trzeba mu przypominać co pół roku... Jeszcze raz powtórzę - to nie są problemy introwertyczne, jego zachowanie nie jest normalne. Nie dostaniesz tu złotej rady, która uzdrowi Wasz związek. Idźcie do specjalisty, porozmawiajcie z kimś. Bo przyjdzie taki czas, że w końcu nie wytrzyma on albo Ty i trudno będzie przewidzieć konsekwencje.

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 05 paź 2019, 14:41
autor: leonidas
Nie wiem w jaki sposób dotychczas z nim rozmawiałaś, ale ja na Twoim miejscu zrezygnował bym z próśb, gróźb, rozkazów i poleceń.

Jest pewna grupa mężczyzn, która nie toleruje wykonywania różnych rzeczy pod wpływem poleceń, a wykonują je dopiero gdy osoba wydająca polecenie już kompletnie odpuści/podda sie/zapomni. U mnie to występowało to i dalej występuje gdy któryś z domowników KAŻE mi wynieść śmieci.

Natomiast w Twoim przypadku postawił bym mniej-więcej na taki komunikat:

- Słuchaj (imie), chcę Ci powiedzieć że mój zapas energii z każdym dniem jest coraz mniejszy, jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego. Rozumiem że Ty też dużo pracujesz, przychodzisz zmęczony, ale jednocześnie wiem ze robisz to dla nas i nawet nie masz pojęcia jak bardzo to doceniam. Jednak koszta są tego takie że wszystko jest na mojej glowie; i obawiam się że na dłużej już mi nie wystarczy sił. Wiem że nie lubisz być zaskakiwany obowiązkami, dlatego już Cię więcej nie zaskoczę, proponuję abyśmy podzielili się obowiązkami, w piątki i czwartki i soboty kąpię małego, a w pozostałe dni mały będzie kapany przez Ciebie. Jeżeli nie będziesz zainteresowany takim układem, co oczywiście zrozumiem i nawet trochę nie będę na Ciebie zła, będę musiała zatrudnić opiekunkę na kilka godzin w tygodniu, tylko po co mamy się narażać na dodatkowe koszta?

To przykład tego, jak bym z nim rozmawiał. Spróbuj otwarcie mówić mu o tym co czujesz, co przezywasz, jednocześnie bez wrzucania go w poczucie winy, roszczeń i wyrzutów. Daj do zrozumienia że są rzeczy za które go cenisz, niech tez poczuje że go rozumiesz i wiesz że to też nie jest dla niego łatwe, na końcu zaproponuj to co wyżej napisałem.




Jeżeli to nie zadziała, to do specjalisty albo wymiana na lepszy model.

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 05 paź 2019, 19:29
autor: ekstrawertyczka_ami
Leonidas to co piszesz jest sensowne. Sprobuje z nim porozmawiac w dogodnym momencie. Po wszystkim napisze co z tego wyniknelo.

Re: Co mam zrobic? Zwiazek z introwertykiem

: 06 paź 2019, 16:35
autor: Coldman
(raz mi skasowało wiadomość jak napisałem prawie całą)
Jeśli chodzi o introwertyzm sam w sobie nie ma to za dużo wspólnego z zaistniałą sytuacją. Owszem może on być przestymulowany po pracy i jego sposobem na przywrócenie równowagi może być totalna izolacja. Jednak jak najbardziej sposobem na przywrócenie energii może być mniejsza, bądź większa integracja z rodziną. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji, które są jednak do zmiany. Mówisz, że rano jest również tak samo, a rano przecież jesteśmy pełni energii. Oczywiście introwertyk może oszczędzać energię na potem, ale w tej sytuacji mógłby zmienić priorytety i dać coś więcej dla Was.
Kolejna kwestia jest taka, że introwertyzm to niski ekstrawertyzm. Różnimy się tym, że u nas pobudzenie korowe daje nam krótszą przyjemność, ze silnych bodźcy, a u Ciebie stymulacja może trwać po prostu dłużej, bez negatywnych skutków. Więc możliwa jest sytuacja, że ty po całym dniu jesteś bardziej wyczerpana z energii niż on. Tylko on ma prawo do izolacji i odpoczynku, a ty najwyraźniej nie. Może warto mu to też przekazać.