Polski Portal Introwertyków

Jak wyżej, tylko brakuje mi inspiracji. To już 21 książka, moja będzie, hm coś z pogranicza fantastyki i popularno naukowej ksiażka ma mieć 180 stron temat dowolny zaproponujcie mi jakiś temat i krótki opis fabuły;)

Pewien geolog zostaje wysłany w podróż służbową w celu zbadania skał, z których zbudowana jest niedawno odkryta jaskinia. W trakcie pobierania próbek, robi sobie przerwę na posiłek. Wkrótce okazuje się, że sen jaki miał w nocy spełnia się na jawie. Podobnie dzieje się z osobami z załogi, które też jadły posiłek w jaskini. Nikt nie umie wytłumaczyć tego zjawiska. Wspólnym mianownikiem jest miejsce czyli jaskinia. O sprawie staje się głośno i do jaskini zostają sprowadzeni badacze innych specjalności, aby rozwikłać ten fenomen. Po wielu miesiącach badań uwagę przykuwa gatunek bakterii dotąd nieznany ludzkości. W laboratorium trwają prace nad poznaniem nowego drobnoustroju. Jeden z laborantów, znany z beztroski, je w laboratorium podczas przerw w pracy nad drobnoustrojem. Jeszcze tej samej nocy ma proroczy sen. To wydarzenie powiązane z podobnymi, jakie miały miejsce w jaskini, każe mu przypuszczać, że nowo odkryta bakteria, ma nieznane dotąd właściwości. Odkrywca otrzymuje liczne prestiżowe nagrody. Następnie trwa wyścig firm farmaceutyczny, nad produkcją niecodziennego leku. Jego wprowadzenie na rynek zmieni na zawsze świat jaki znamy, ponieważ śniąc będziemy mogli przewidywać przyszłość. Bakteria Cogito rubrum, bo tak ją nazwano, bardzo chętnie, kolonizuje układ pokarmowy człowieka. Niestety z niewiadomych przyczyn przeżywa w nim tylko rok a potem ginie. Aby zapewnić sobie nadprzyrodzone właściwości, ludzie będą musieli ponawiać terapię tym specyfikiem itd. ....

Jeśli zdołasz na podstawie kogoś krótkiego opisu wzbudzić sobie motywację do napisania całego utworu to szacun.

Piłat pisze: ↑21 lis 2020, 23:44 Jak wyżej, tylko brakuje mi inspiracji. To już 21 książka, moja będzie, hm coś z pogranicza fantastyki i popularno naukowej ksiażka ma mieć 180 stron temat dowolny zaproponujcie mi jakiś temat i krótki opis fabuły;)

Może warto sobie przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego chcesz napisać książkę? Cisną mi się do mózgu kolejne pytania; czy jeżeli ktoś zasugeruje Ci fabułę, to będzie nadal twoja książka? A może chcesz po prostu udowodnić sobie, że potrafisz skończyć coś, co zacząłeś? Masz jakąś rutynę? Można gdzieś przeczytać coś, co do tej pory napisałeś? Podoba mi się to, co na ten temat powiedział Bukowski, ale może Ty masz podobny problem, jak Stephen King, który na trzeźwo nie pisze. Są tacy pisarze, którzy zupełnie nie zastanawiają nad tym, co z nich wychodzi, a mimo to udaje im się napisać książkę. Mam takie zdanie, że jeżeli Ci osobiście na czymś nie zależy, to żadna porcja zewnętrznej motywacji w tym nie pomoże, ale życzę powodzenia

Fairytaled pisze: ↑03 lut 2021, 8:39
Są tacy pisarze, którzy zupełnie nie zastanawiają nad tym, co z nich wychodzi, a mimo to udaje im się napisać książkę. Mam takie zdanie, że jeżeli Ci osobiście na czymś nie zależy, to żadna porcja zewnętrznej motywacji w tym nie pomoże, ale życzę powodzenia

Mi się wydaje, jak to kiedyś zauważył w jakimś felietonie o pisaniu Feliks W. Kres, że może i taki autor nie pisze na trzeźwo, ale to, co przelał na papier obrabia już po detoksie, i może to jest sekret tego, że jednak jakoś udaje mu się napisać książkę

Piłat pisze: ↑21 lis 2020, 23:44 Jak wyżej, tylko brakuje mi inspiracji.

Borykam się często z tym samym. Ale po prostu staram się zapisywać wszelkie pomysły, by z czasem móc je wykorzystać

bartek93 pisze: ↑03 lut 2021, 10:42

Piłat pisze: ↑21 lis 2020, 23:44 Jak wyżej, tylko brakuje mi inspiracji.

Borykam się często z tym samym. Ale po prostu staram się zapisywać wszelkie pomysły, by z czasem móc je wykorzystać

Tak, ja też zapisuję wszystko, co mi przyjdzie do głowy, a potem, jak te zapiski przeglądam, to się zastanawiam, czy mi życia starczy, żeby je wykorzystać (już wiem, że na pewno nie ). Tak, że mi pomysłów nie brakuje, brakuje mi czasu na pisanie - kilku godzin wolnych od innych zajęć... Na razie jest to dla mnie nieosiągalny luksus

Z książkami jest chyba tak, że pomysłów jest generalnie dużo, gorzej z wykończeniem. Jeżeli napisałeś już tyle książek to kolejna nie powinna być problemem. Natomiast odnosząc się do meritum, jeżeli nie masz faktycznie żadnego pomysłu, to nie pisz tej książki. Pisanie dla samego pisania to strata czasu. Pisz dopiero wtedy, gdy będziesz czuł, iż masz coś ważnego do przekazania. Jest oczywiście wielu pisarzy, którzy walą książkę za książką, tylko zadajmy sobie pytanie po co to robią? Co z tego wynika? Czy posuwa to literaturę do przodu? Nie sądzę. Moja rada jest taka: Pisz tylko wtedy, jeżeli wiesz co chcesz pisać i wiesz jak się do tego zabrać. Inaczej nie ma to sensu, chociaż to oczywiście tylko moje zdanie. Pozdrawiam serdecznie i życzę weny twórczej.