Szansa?

[Pionka]

Witajcie Kochani Introwertycy.
Piszę do Was z zapytaniem... Jakiś czas temu poznałam jednego Z Was (Facet Ideał - dla mnie).
Najpierw kilka tygodni pisaliśmy, następnie poszliśmy na 3 randki. Było magicznie - rozmowy bez końca,, rozstanie tylko dlatego że już nie wypadało dłużej siedzieć. Był pocałunek i trzymanie za rękę - wystarczyło by poczuć coś więcej
Po 3 randce rozpędziłam się z pisaniem do Niego... I wtedy On zaproponował relacje koleżeńska
Czy Waszym zdaniem istnieje jeszcze szansa by ta relacje przekształcić w związek? Czy przyznanie się do błędu spowodujesz że On będzie chciał nadal kontynuować to co zaczęliśmy?
Czy macie dla mnie jakieś wskazówki?
Wiem że brzmi jak pytanie w bravo... Ale muszę wiedzieć czy jest sens próbować czy lepiej strzelić sobie w łeb i iść dalej?

[Fire]

Szansa może i jest. Chyba go przytłoczyłaś i się wystraszył. Daj na luz i poczekaj co będzie. Byle nie wieczność. I nie wchodź w męską energię. Wyluzuj, nie osaczaj. Będzie co wam pisane. I nie ma znaczenia czy on intro czy nie. Tak btw. Pozdrawiam.

[Pionka]

Dzięki również pozdrawiam

[Creon]

Może go przytłoczyłaś a może on sam zdecydował, że zablokuje relację na takim poziomie bo tak będzie mu odpowiadać. Dobrze jest mieć nadzieje ale równie dobrze jest też uwzględniać, że coś się może zepsuć - redukcja szkód. Nie strzelaj sobie w łeb ale idź dalej swoją drogą.
Masz trzy waluty w tym życiu czas, zdrowie i pieniądze

[Pionka]

Creon. Ładnie napisane. Liczę po cichu na to że nie masz racji, ponieważ jak się ciut zdystansowałam to On sam zaczął pisać więcej i nawet zaproponował spotkanie - chociaż moze to w ramach tej koleżeńskiej relacji.. No nic, zobaczymy. Nie nastawiam się nadto - tylko ciut bardziej niż mniej

[Kinio]

Komunikacja jest najważniejsza jeżeli mowa o relacjach międzyludzkich. Staraj się unikać działania na podstawie domysłów bo to mocno skomplikuje sprawę. Najlepiej będzie jeżeli mu po prostu powiesz wprost jaki typ relacji miałaś/masz na myśli spotykając się z nim. Zdaje sobie sprawę, że to trochę trudniejsze bo powstaje w ten sposób możliwość, że usłyszysz coś czego usłyszeć nie chcesz ale w ogólnym rozrachunku to o wiele lepsze rozwiązanie. W ten sposób w zasadzie natychmiastowo będziesz wiedziała jakie macie priorytety. Bardziej bolesne byłoby trwanie w takiej niejasnej pustce gdzie każdy ma w głowię własną wizję całej relacji a potem kiedy opadają różowe okulary i zaczyna się widzieć prawdę to wtedy zaczyna się płacz, kłótnie itd.

[Pionka]

Kinii, myślę że moje intencje od początku były oczywiste względem Niego oczywiście będę chciała z Nim o tym porozmawiać, ale narazie myślę że zostawię to spokojnym torem. Bez presji i naciskan z mojej strony.

[Kinio]

Myślę że moje intencje od początku były oczywiste względem niego.

Być może, nie wiem jak przebiega wasza komunikacja. Mam na myśli to, że człowiek ma tendencję do dopowiadania sobie pewnych rzeczy które niekoniecznie są prawdą. Zawsze istnieje opcja, że masz tylko wrażenie, że Twoje intencje są oczywiste ale z jego perspektywy może być inaczej.

To jak pytać dwie osoby o to czy lubią ciasto. Oboje powiedzą, że tak, ale jedna ma na myśli tylko ciasto czekoladowe, a druga osoba ma na myśli tylko truskawkowe. Patrząc powierzchownie obie osoby lubią to samo, a gdy zagłębisz się w szczegóły to okazuje się, że lubią coś zupełnie innego.

[Pionka]

Kiniu, myślę że możesz mieć rację. Porozmawiam z Nim o tym jak się nadarzy okazja. Narazie mam wrażenie że o ile On inicjuje kontakt to jest ok, o ile ja to robię to już gorzej. Zawsze tak z Wami jest?

[Kinio]

Na razie mam wrażenie że o ile on inicjuje kontakt to jest ok, o ile ja to robię to już gorzej. Zawsze tak z Wami jest?

Akurat tutaj introwertyzm nie odgrywa większej roli. Osobiście np. preferuje kiedy to ktoś kontaktuje się ze mną bo traktuje to jako oznakę zainteresowania ale w moim przypadku to wynika z życiowych doświadczeń. Nauczyłem się po prostu nie kontaktować z ludźmi pierwszy bo źle na tym wychodziłem. Kontakty międzyludzkie trzeba zawsze traktować indywidualnie bo ludzie są bardzo zróżnicowani.

...chociaż z drugiej strony jest rzecz której nienawidzą chyba wszyscy introwertycy. Wykonywania albo odbierania telefonów.

[Rafael]

Zawsze tak z Wami jest?

To chyba taki stereotyp, że to mężczyźni inicjują kontakty. Ja od przedszkola zawsze czekałem na inicjatywę ze strony dziewczynki, a potem to już kobiety. To kobiety mi proponowały, że chciały by ze mną chodzić. Przecież to one najlepiej się na tym znają i lepiej wiedzą kogo wybrać. I byłem zadowolony.

[Pionka]

@Kinio Zauważyłam. Staram się nie dzwonić w kwestii inicjatywy o której pisze to ten jest dla mnie unikatem - nadal uroczy, ale unikat. Myślicie ze wciągnięcie się najpierw w Jego pasję i powoli zdobywanie zaufania to dobry pomysł?

@Rafael to może tylko ten typ tak ma... :/

[Kinio]

Myślicie ze wciągnięcie się najpierw w Jego pasję i powoli zdobywanie zaufania to dobry pomysł?

Raczej tak, ale nic na siłę. Jeżeli czujesz, że to pasja która szczerze mogłaby Cię zainteresować to wtedy jest to dobry pomysł.

[Rafael]

Raczej tak, ale nic na siłę. Jeżeli czujesz, że to pasja która szczerze mogłaby Cię zainteresować to wtedy jest to dobry pomysł.

Tak to na pewno można. Ryzyko niewielkie, a można poszerzyć swoje zainteresowania.

[Pionka]

@kinio zdecydowanie ma fajna pasję, którą chętnie się zarazę
@Rafael zawsze będzie coś nowego i fajnego. Najwyżej będzie miła pamiątka!!