Według ICD 10 schizoidalne zaburzenie osobowości charakteryzujące się:
1. wycofaniem z kontaktów emocjonalnych, społecznych i innych
2. fantazjowaniem
3. działaniem w samotności
4. introspekcją
5. ograniczeniem zdolności do wyrażania uczuć i odczuwania przyjemności.
Nawet jeśli ktoś spełnia powyższe kryteria w części lub całości.
Nie znaczy to jednak, że mógłby mieć taką diagnozę. Tu wiele zależy od tego jak dana jednostka funkcjonuje. Dopiero jeśli ktoś nie pracuje, siedzi sam w domu i nie utrzymuje z nikim kontaktów poza domownikami, nie realizuje przypisanych mu funkcji społecznych można postawić taką diagnozę.
To zaburzenie jest rzadko diagnozowane, ponieważ nie wiele osób zgłasza się z tymi problemami, gdyż nie ma potrzeby kontaktów i w sumie są zadowoleni ze swojego stanu. Rozpoznawane jest zazwyczaj przy okazji zgłoszenia się pacjenta z innym problemem np depresją.
Mało jest również psychologów, którzy potrafią pomóc takim osobom. Zaburzenie jest bardzo trudne w leczeniu, a terapia może trwać nawet kilkanaście lat.
Nie będę ukrywał, iż sam mam taką diagnozę od lat, z tendencją do pogłębiania się.
Ale do rzeczy. Odnoszę wrażenie, być może mylne, iż część użytkowników forum próbuje maskować zaburzenia psychiczne introwertyzmem. Jest to całkowicie zrozumiałe, przecież wszyscy chcemy być jak najdłużej zdrowi.
Jednak jest tu pewna pułapka, zwlekanie z psychoterapią, czy choćby nawet autoterapią prowadzi do coraz większych problemów w przyszłości. Tylko proszę nie brać tego do siebie osobiście. Ja u nikogo imiennie zaburzeń się nie doszukuje.
W przypadku schizoidalnego zaburzenia osobowości jest jeszcze dodatkowy czynnik zniechęcający do poznania prawdy o sobie. Jest to stygmatyzacja. W odczuciu większości społeczeństwa ta diagnoza kojarzy się ze schizofrenią.
A introwertyzm stygmatyzujący chyba nie jest?
Zapraszam do rozmowy na ten trudny temat, szczególnie osoby, które odnajdują się w tej diagnozie.
Schizoidalne zaburzenie osobowości
- Kinio
- Introwertyk
- Posty: 70
- Rejestracja: 08 cze 2022, 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Schizoidalne zaburzenie osobowości
Trudny temat. Trzeba najpierw dokładnie zrozumieć gdzie konkretnie leży zaburzenie osobowości i to dla każdego z osobna. To, że ktoś nie odczuwa np. potrzeby socjalizacji niekoniecznie musi znaczyć, że ma zaburzenie osobowości. Osobiście wiele z tych kryteriów spełniam, o ile nie większość. Nie odczuwam potrzeby kontaktów emocjonalnych z innymi ludźmi ale to nie znaczy, że mi ich nie brakuje. To bardziej wynika z osobistych przeżyć niż z istnienia zaburzenia. Fantazjowanie? Znów, jak dużo fantazjowania to "za dużo"? Ktoś może siedzieć w swojej głowie przez większą część dnia bo np. lubi czytać książki i sam jest pisarzem. Introspekcja to już według mnie w ogóle w całości pozytywna cecha.
Odnosisz wrażenie, że użytkownicy forum "maskują zaburzenia psychiczne introwertyzmem". Podasz jakiś przykład? Coś musiało Cię na taki tor nakierować. Podlinkuj chociażby jakiś post z tego forum który wywołuje w Tobie takie wrażenie. Im więcej osób się przyjrzy przyczynie Twojego wniosku tym lepiej bo obecnie trochę brakuje kontekstu.
Odnosisz wrażenie, że użytkownicy forum "maskują zaburzenia psychiczne introwertyzmem". Podasz jakiś przykład? Coś musiało Cię na taki tor nakierować. Podlinkuj chociażby jakiś post z tego forum który wywołuje w Tobie takie wrażenie. Im więcej osób się przyjrzy przyczynie Twojego wniosku tym lepiej bo obecnie trochę brakuje kontekstu.
"Hope is heavy and uncomfortable, but it's also our greatest responsibility."
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 644
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Schizoidalne zaburzenie osobowości
Jak komuś czegoś brakuje to, to zazwyczaj odczuwa potrzebę zaspokojenia tego. Chyba, że u Ciebie jest inaczej?
W schizoidalnym jest tak, że ktoś nie odczuwa potrzeby kontaktów i mu ich nie brakuje. To jest spójne.
Konkretnych przykładów na pewno nie podam, bo to sprzeczne z moją zasadą, iż nie należy nikogo diagnozować. Od tego są specjaliści, jak klient do nich dobrowolnie przyjdzie i zapyta. Można też próbować zdiagnozować się samemu, bo z tymi specjalistami też bywa różnie.Kinio pisze: ↑10 lip 2022, 17:23 Odnosisz wrażenie, że użytkownicy forum "maskują zaburzenia psychiczne introwertyzmem". Podasz jakiś przykład? Coś musiało Cię na taki tor nakierować. Podlinkuj chociażby jakiś post z tego forum który wywołuje w Tobie takie wrażenie. Im więcej osób się przyjrzy przyczynie Twojego wniosku tym lepiej bo obecnie trochę brakuje kontekstu.
Ja podałem skrótowo jakie są zasady diagnozowania. Mogę podać dokładniej, jak ktoś zapyta o konkretny swój problem.
Natomiast na poziomie ogólnym proces często bywa taki. Ktoś przestaje spotykać się z ludźmi. Jeszcze pracuje, ale jest wyobcowany z zespołu. Traci pracę. Nowej nie może zdobyć, bo bez znajomości to jest trudne. Izolacja jeszcze bardziej się pogłębia. Dalej to już niech sobie każdy sam wyobrazi...
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 644
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Schizoidalne zaburzenie osobowości
Z introspekcją to chodzi o taką np sytuację, gdy ktoś ma brudno w domu, dach przecieka, a on siedzi i zastanawia się nad wewnętrznymi procesami własnej psychiki.
Albo zamiast iść do pracy fantazjuje o tym, aby wygrać w lotto kilka milionów i co z tym zrobi. I tak całymi latami.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- Kinio
- Introwertyk
- Posty: 70
- Rejestracja: 08 cze 2022, 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Schizoidalne zaburzenie osobowości
Odczuwam braki takich relacji ale po prostu nie dążę do tego żeby to zmienić. Staram się nauczyć żyć z tą świadomością, że ludzie przychodzą i odchodzą. Czułem się o wiele gorzej kiedy się temu opierałem i próbowałem trzymać przy sobie ludzi na których mi zależało. Teraz wszystkich traktuje jednakowo. Jeżeli ktoś czuje się komfortowo w moim towarzystwie to dobrze. Jeżeli nie to jest wolny żeby ze mną ten kontakt zerwać. Akurat tak się składa, że większość osób ostatecznie wybiera tą drugą opcję.
Podanie przykładu jeszcze nie świadczy o tym, że kogoś diagnozujesz. Nadal chciałbym zobaczyć jakiś przykład ale rozumiem, że obawiasz się, że osoba którą podlinkujesz się do Ciebie zrazi, że to właśnie jego/jej wiadomość kojarzysz z zaburzeniami osobowości. Jeżeli tak to nie będę dalej naciskał.
O, a to jest bardzo ciekawe. Osobiście jestem w stanie zrozumieć kiedy ktoś ignoruje stan własnego pokoju kiedy to właśnie w głowie zachodzą poważniejsze problemy czy jakieś zagwozdki. Jak się nad tym zastanowić mocniej to Twoje fizyczne otoczenie w zasadzie naprawdę nie ma większego znaczenia a faktyczne znaczenie ma to jaką wartość przypisujesz temu otoczeniu. Np. przypadkowe zbicie ekranu drogiego tabletu za kilka tysięcy. Przedmiot sam w sobie nie ma żadnej wartości. Wartość ma tylko to, że ten przedmiot pozwala Ci kontynuować Twoją pasję i to, że harowałeś na niego kilka miesięcy i to tak jakby cały ten czas był kompletnie zmarnowany. Można z tym pójść o wiele dalej. Ostatecznie każdy kiedyś umiera więc z jednej strony kompletnie nic nie ma znaczenia. Jaki sens w takiej sytuacji ma przejmowanie się dachem? Bałagan w pokoju się sprząta w sumie tylko dla własnego komfortu (I może dla spełnienia jakichś norm społecznych jeżeli ktoś nie chce żeby o nim myślano w zły sposób) a nie w imię jakiegoś większego dobra.
"Hope is heavy and uncomfortable, but it's also our greatest responsibility."
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 644
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Schizoidalne zaburzenie osobowości
To nie pasujesz do tej diagnozy, bo w schizoidalnym z. o., nie odczuwa się tego braku. Właśnie to tę diagnozę odróżnia np. od depresji, gdzie ludzie się izolują, ale brak odczuwają. Oczywiście jest możliwy taki wariant, że ktoś ma schizoidalne z. o. i jednocześnie okresowo depresje i wtedy nie odczuwa tego braku.
O to też mi jak najbardziej chodzi i jeszcze by się inne powody znalazły.
Ale diagnoza schizoidalnego z. o. zawiera w sobie również nieliczenie się z normami społecznymi. Jeśli ktoś nie sprząta domu, a szczególnie mieszkania to nie liczy się z normami społecznymi.
U nas w bloku spółdzielnia zakłada takim osobom procesy sądowe, które zazwyczaj kończą się przymusowym przeniesieniem do DPS`u, ponieważ powodują one zagrożenie dla innych lokatorów. Przykre zapachy, namnażanie się robactwa. Wszystkie one miały widoczne zaburzenia psychiczne, ale nie wiem jakie.
Tutaj jak i wszędzie potrzebna jest równowaga między nadmierną dbałością o sprawy materialne i rozwojem wewnętrznym. Niestety większość ludzi patzy zbyt często w stronę materii. Ja do nich z pewnością nie należę i dlatego mam taką diagnozę, na którą w pełni zasługuje i jestem z niej dumny. Tak półżartem ujmując.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Re: Schizoidalne zaburzenie osobowości
W ciekawym miejscu mieszkasz
Jednej rzeczy trzeba się wystrzegać w tych sprawach: ciasnej małostkowości, pedanterii i tępej dosłowności. Wszystkie rzeczy są powiązane, wszystkie nici uchodzą do jednego kłębka. Czy zauważyliście, że między wierszami pewnych książek przelatują tłumnie jaskółki, całe wersety drgających, spiczastych jaskółek? Należy czytać z lotu tych ptaków...
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 644
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Schizoidalne zaburzenie osobowości
W moim bloku mieszka około 1000 osób, ze wszystkich stron świata. Obecnie oczywiście najwięcej z Ukrainy.
Policja z interwencją to nas jest kilka razy na dobę. Faktycznie wiele się dzieje.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.