Lubicie ludzi?
- tonerek
- Rozkręcony intro
- Posty: 308
- Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lubicie ludzi?
Generalnie nie przepadam za towarzystwem, i im bardziej z ludźmi przebywam tym bardziej mi się to nasila.
Myślę że zostanę sam, pomimo zakus środowiska. Zawsze jak miałem okazję wejść w jakiś związek czy przyjaźń to uciekałem gdzie pieprz rośnie. I się już chyba przyzwyczaiłem do samotności.
Szczególnie NIENAWIDZĘ gier i zabaw zespołowych, od zawsze trzymałem się od tego z daleka. Wolę sobie sam rozmyślać.
I nie mam tutaj preferencji odnośnie grupy w której przebywam - razi mnie zarówno męskie jak i damskie towarzystwo (chociaż najdalej jestem od bycia mizoginem czy kimś takim, a incelami pogardzam). A nawet jak znajdę się w towarzystwie ludzi o zbliżonych do mnie zainteresowaniach wyśmiewam w duchu ich zaangażowanie w danym temacie.
Podumowując: wyp*ć i do przodu!
Myślę że zostanę sam, pomimo zakus środowiska. Zawsze jak miałem okazję wejść w jakiś związek czy przyjaźń to uciekałem gdzie pieprz rośnie. I się już chyba przyzwyczaiłem do samotności.
Szczególnie NIENAWIDZĘ gier i zabaw zespołowych, od zawsze trzymałem się od tego z daleka. Wolę sobie sam rozmyślać.
I nie mam tutaj preferencji odnośnie grupy w której przebywam - razi mnie zarówno męskie jak i damskie towarzystwo (chociaż najdalej jestem od bycia mizoginem czy kimś takim, a incelami pogardzam). A nawet jak znajdę się w towarzystwie ludzi o zbliżonych do mnie zainteresowaniach wyśmiewam w duchu ich zaangażowanie w danym temacie.
Podumowując: wyp*ć i do przodu!
Re: Lubicie ludzi?
@tonerek W sumie pozazdrościć i zastanawia mnie jak to możliwe. Dla mnie bez pewnych osób moje życie by było byle czym, nawet ciężko wyobrazić sobie, że np nie miałabym do kogo się odezwać, bo wszyscy obcy, a bliskich już nie ma. Takie życie dla życia, a jeśli ktoś tak właśnie potrafi i mimo wszystko ma swój sens to podziwiam, bo to na pewno łatwiej
Re: Lubicie ludzi?
Otóż to, o ileż łatwiej byłoby żyć nie lubiąc ludzi i nie potrzebować tego kontaktu. Bo ludzie to kapryśne stworzenia.I relacje międzyludzkie to jest taki aspekt, mimo iż nie wiadomo ile pracy byśmy w nie włożyli powodzenie nie zależy tylko od nas. Czasem zazdroszczę tym indywidualistom których pochłonęła pasja, "szalonym" naukowcom, wynalazcom, artystom itp dla których nie istnieje nic innego tylko ich pasja. I to ich nakręca w życiu i dla tego tylko żyją.Introja pisze: ↑01 gru 2022, 23:26 @tonerek W sumie pozazdrościć i zastanawia mnie jak to możliwe. Dla mnie bez pewnych osób moje życie by było byle czym, nawet ciężko wyobrazić sobie, że np nie miałabym do kogo się odezwać, bo wszyscy obcy, a bliskich już nie ma. Takie życie dla życia, a jeśli ktoś tak właśnie potrafi i mimo wszystko ma swój sens to podziwiam, bo to na pewno łatwiej
A good friend is a key to sanity in a totally insane world
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 654
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Lubicie ludzi?
Nie ma czego. To ja jestem tą osobą.
Pasjami kochałem ludzi. Osobliwie tych pasjonujących.
Na powodzenie nie narzekałem. Satysfakcjonujące.
Zamiłowania, jednak wraz z życiem się zmieniają. I mogą porzucić ludzką postać.
Stać się gitarą, pędzlem lub piórem, a nawet o zgrozo komputerem.
Lecz gdy powodują zanik więzi społecznych, a często tak bywa. To mogą zaprowadzić pasjonata w podeszłym wieku do DPSu, a to nie jest przyjazne miejsce do spędzania starości.
A zabezpieczenia kapitałowe bywają iluzoryczne, czego uczą nas dzieje, wciąż ulotnego świata.
Wszystko ma swoje plusy i minusy, a bilans wychodzi na zero.
Zewnętrzne bodźce szczęścia nie dają. Możemy znaleźć je tylko w sobie. Jednak wnętrze to więcej niż wszechświat. Stąd szukanie przypomina dojrzenie igły w stogu siana. Podobno niektórym się udaje.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- bartek93
- Ambiwertyk
- Posty: 326
- Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Okolice Siedlec
Re: Lubicie ludzi?
Większość ludzi jest mi obojętna. Obojętna nie w sensie, że mam ich gdzieś i nie przejąłbym się, gdyby komuś działa się krzywda, tylko ani ich lubię, ani nie lubię. Najbardziej cenię najbliższe relacje. Inną rzeczą jest to, że uważam większość ludzi za głupich. Być może brzmię bezpardonowo i arogancko, ale jestem bacznym obserwatorem życia i poraża mnie prymitywizm wielu ludzi i "wszędobylskie" wpieprzanie się w życie innych ludzi.
I breathe the air of my beliefs
INFP 962(171) sp/so
INFP 962(171) sp/so
Re: Lubicie ludzi?
A ja powiem tak: generalnie wolę zwierzęta niż ludzi. Jednak, kiedy widzę krzywdę to reaguję. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy - pomogę.
Re: Lubicie ludzi?
Zespół Aspergera to potworna maruda.
Choć żyję z tym wrzodem na tyłku już 40 lat, ciągle mnie zaskakuje. Choroba ta może polubić pewne jednostki według pewnych kryteriów. A zarazem nie cierpieć innych bardzo podobnych do tych polubionych. Jest to schorzenie totalnie nielogiczne. Nigdy nie wiem, czy kogoś polubię po samym opisie. Zespół jest jak drugi mózg, pasożytujący na tym właściwym. Losującym wyroki wobec innych z kapelusza. Nigdy nie spowiada się mi ze swoich decyzji.
Choć żyję z tym wrzodem na tyłku już 40 lat, ciągle mnie zaskakuje. Choroba ta może polubić pewne jednostki według pewnych kryteriów. A zarazem nie cierpieć innych bardzo podobnych do tych polubionych. Jest to schorzenie totalnie nielogiczne. Nigdy nie wiem, czy kogoś polubię po samym opisie. Zespół jest jak drugi mózg, pasożytujący na tym właściwym. Losującym wyroki wobec innych z kapelusza. Nigdy nie spowiada się mi ze swoich decyzji.
- ćma
- Introwertyk
- Posty: 110
- Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lubicie ludzi?
Nie lubię ludzi generalnie jako gatunek, ale wierzę w to (nadzieja matką głupich), że kiedyś poznam bratnią duszę, z którą będę się mogła porozumieć, i którą polubię.
Ludzie po prostu nie dają się lubić, za każdym razem, kiedy próbuję, to zderzam się ze ścianą.
Ludzie po prostu nie dają się lubić, za każdym razem, kiedy próbuję, to zderzam się ze ścianą.
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
- ćma
- Introwertyk
- Posty: 110
- Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lubicie ludzi?
Dlaczego uważasz, że to ma związek z Apergerem? Żaden człowiek nie wie, czy kogoś polubi po samym opisie.Asperger pisze: ↑18 lis 2023, 0:36 Zespół Aspergera to potworna maruda.
Choć żyję z tym wrzodem na tyłku już 40 lat, ciągle mnie zaskakuje. Choroba ta może polubić pewne jednostki według pewnych kryteriów. A zarazem nie cierpieć innych bardzo podobnych do tych polubionych. Jest to schorzenie totalnie nielogiczne. Nigdy nie wiem, czy kogoś polubię po samym opisie. Zespół jest jak drugi mózg, pasożytujący na tym właściwym. Losującym wyroki wobec innych z kapelusza. Nigdy nie spowiada się mi ze swoich decyzji.
Generalnie zauważyłam, że ludzie ze spektrum często myślą, że są jacyś lub robią coś właśnie ze względu na spektrum, a robią to, bo to po prostu ludzkie i normalne.
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
Re: Lubicie ludzi?
Nie oceniając ludzkości jako gatunku tylko traktując ludzi jako zbiór jednostek odpowiedź byłaby pozytywna. Zdecydowanie więcej mam pozytywnych doświadczeń, zwłaszcza jeśli dotyczyły przypadkowych ludzi. Ale może to też kwestia niskich wymagań. Nie liczę na wiele, więc każde pozytywne zachowanie to mały powód do radości
- Azalea
- Introwertyk
- Posty: 102
- Rejestracja: 13 lut 2021, 18:20
- Płeć: kobieta
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: małopolska
Re: Lubicie ludzi?
Hmm a mnie jednym słowem jest ciężko odpowiedzieć na tytułowe pytanie.
Do ludzi podchodzę w zależności, albo neutralnie , albo pozytywnie, albo negatywnie. Tą zależnością jest moje wewnętrzne odczucie do danego człowieka. Czasem na pierwszy rzut oka widać kto jaki jest co w sumie sporo ułatwia. Niestety nie działa to do wszystkich.
Generalnie powinnam powiedzieć że bardziej mnie przekonują zwierzęta niż ludzie. To im bardziej ufam. Niektóre dotychczasowe doświadczenia z niektórymi ludźmi, nie pozwalają mi mieć już innego podejścia.
Do ludzi podchodzę w zależności, albo neutralnie , albo pozytywnie, albo negatywnie. Tą zależnością jest moje wewnętrzne odczucie do danego człowieka. Czasem na pierwszy rzut oka widać kto jaki jest co w sumie sporo ułatwia. Niestety nie działa to do wszystkich.
Generalnie powinnam powiedzieć że bardziej mnie przekonują zwierzęta niż ludzie. To im bardziej ufam. Niektóre dotychczasowe doświadczenia z niektórymi ludźmi, nie pozwalają mi mieć już innego podejścia.
Pamiętaj, że wszystko można zacząć od nowa. Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów. // L.M. Montgomery
Re: Lubicie ludzi?
Alternatywą jest zapalenie spojówek. Który problem ma objawy bardziej pasujące?ćma pisze: ↑19 lis 2023, 12:55Dlaczego uważasz, że to ma związek z Apergerem? Żaden człowiek nie wie, czy kogoś polubi po samym opisie.Asperger pisze: ↑18 lis 2023, 0:36 Zespół Aspergera to potworna maruda.
Choć żyję z tym wrzodem na tyłku już 40 lat, ciągle mnie zaskakuje. Choroba ta może polubić pewne jednostki według pewnych kryteriów. A zarazem nie cierpieć innych bardzo podobnych do tych polubionych. Jest to schorzenie totalnie nielogiczne. Nigdy nie wiem, czy kogoś polubię po samym opisie. Zespół jest jak drugi mózg, pasożytujący na tym właściwym. Losującym wyroki wobec innych z kapelusza. Nigdy nie spowiada się mi ze swoich decyzji.
Generalnie zauważyłam, że ludzie ze spektrum często myślą, że są jacyś lub robią coś właśnie ze względu na spektrum, a robią to, bo to po prostu ludzkie i normalne.