Opuszczanie ciała (OOBE) - Rzeczywistość czy iluzja?

Tutaj porozmawiać możemy o naszych zainteresowaniach, bardziej lub mniej popularnych pasjach czy nawet... dziwactwach :)
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 250
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: Opuszczanie ciała (OOBE) - Rzeczywistość czy iluzja?

Post autor: Fairytaled »

To zupełnie nie tak jak Ci się wydaje, tak jak Ci napisałem różnicą jest interpretacja urojeniowa. To trzeba siedzieć dość długo w psychiatrii, żeby umieć rozpoznać, co jest iluzją, a co omamem (halucynacją) u konkretnego pacjenta. Dokładnie ten sam objaw u jednego pacjenta może być iluzją, a u innego omamem. Nawet więcej u tego samego pacjenta ten sam objaw w fazie psychozy będzie omamem, a w fazie remisji iluzją.
Wielu psychiatrów też tego nie potrafi stąd tak wiele błędnych diagnoz. Mnie też to wiele lat zajęło zanim zrozumiałem jak to rozróżniać. Oczywiście sama znajomość mechanizmu nie gwarantuje jeszcze trafnego rozpoznania.

A te definicje z wikipedi są fragmentaryczne i nie dotyczą istoty problemu. Z internetu się psychiatrii nie nauczysz. Lepiej daj sobie spokój, bo tylko głupot do głowy nałapiesz.
Jak masz jakiś konkretny przypadek swój lub znajomego to napisz na prv. Może coś rozeznamy. A z komentowaniem bzdur z internetu proponuję dać sobie spokój. Ja się z tego tematu wyłączam.
No cóż, przynajmniej czegoś się dowiedziałem. Z chęcią się z Tobą zgodzę, że wiki nie jest najlepszym źródłem informacji, podobnie jak w tym przypadku Onet (patrz - synestezja), czy inne tego typu główne media informacyjne. A tak już bardziej odchodząc od tematu. Co sądzisz o najnowszych wypowiedziach Beaty Pawlikowskiej na temat leków antydepresyjnych?
Percy
Stały bywalec
Posty: 222
Rejestracja: 01 wrz 2019, 12:08
Płeć: mężczyzna

Re: Opuszczanie ciała (OOBE) - Rzeczywistość czy iluzja?

Post autor: Percy »

Rafael pisze: 23 sty 2023, 16:09 To jest właśnie typowe ezoteryczne myślenie i tym samym argumentacja.
A prawda jest inna niż twierdzą okultyści.
Na dany moment mamy pewną naukową wiedzę i nic lepszego nie ma.
A będzie tylko wtedy, gdy nauka coś nowego odkryje i wtedy ewentualnie można będzie zmienić swój pogląd na dane zagadnienie. :)
Sorki, że tak się wtrącam i to trochę z offtopem; ale tu mnie korci by odbić piłeczkę i powiedzieć "to jest właśnie typowe scjentyczne myślenie i tym samym argumentacja".

Badania przeprowadzane przez umysł na samym sobie są z definicji obarczone błędem. I to nie takim, który wynika z niedoskonałości aparatur, tylko z samej natury rzeczy. Filozofia nazywa to problemem "umysł-ciało".

"Rozwiązaniem" tego problemu według neuropsychologii najczęściej jest twierdzenie, że świadomość oraz związane z nią nasze radości i smutki, ambicje i wspomnienia, preferencja Chopina nad Mozartem czy lodów waniliowych nad truskawkowymi, wszystko to jest produkt naszego 'okablowania'. I w zasadzie to tyle. Nic specjalnie nie idzie do przodu. Co poniektórzy próbują tłumaczyć procesy odpowiedzialne za samoświadomość spychologią na bliżej niezdefiniowane zjawiska kwantowe; inni nieironicznie twierdzą, że świadomość pojawia się sama z siebie wtedy, gdy 'okablowanie' jest wystarczająco skomplikowane. Wszystko to bardziej zalatuje desperacją niż progresem.

A być może odpowiedź jest banalnie prosta - my nie jesteśmy w stanie pojąć mechanizmów odpowiedzialnych za świadomość i jej produkty, tak jak szczury, na których tak lubimy eksperymentować, nie są w stanie pojąć arytmetyki.
Madline777
Zagubiona dusza
Posty: 1
Rejestracja: 22 sty 2024, 13:03
Płeć: kobieta

Re: Opuszczanie ciała (OOBE) - Rzeczywistość czy iluzja?

Post autor: Madline777 »

Ciemność staje się głębsza, kolory również, niebieska poświata mogłaby być niebieska, gdyby nie to, że trudno opisać ten kolor słowami. Coś tam widziałem, ale bardziej mi to przypominało fosforyzującą luminescencję w kolorze błękitno-białym,


Ja swoje ciało tak widzę jak taki żel albo pajęczynę z drobinkami brokatowymi w kolorze ciemnoniebieskim gdzy patrzę na dłonie w świadomym.
ODPOWIEDZ