Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Tutaj możemy zadać pytanie dotyczące konkretnego problemu związanego mniej lub bardziej z introwertyzmem naszym lub innych, poprosić o pomoc, rady, wskazówki.
Awatar użytkownika
Asperger
Intronek
Posty: 49
Rejestracja: 22 paź 2023, 13:18
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Asperger »

Jako asperger w parszywych latach dziewięćdziesiątych miałem ponadprzeciętną wiedzę w podstawówce. To typowe dla nerdów. Nie imponowało to nauczycielom, bo była ciut inna niż w programie. A więc opluć, zgnoić, zgnieść mnie!!! I udało im się. Mimo wszystko, kiepsko szło mi argumentowanie i kontrargumentowanie. Teraz gdy dochodzę czterdziestki, szłoby mi lepiej. Niech dzisiejsze aspi dzieci nie cierpią jak ja.

Co bym dzisiaj powiedział nauczycielce pytającej dlaczego wolę filmoznawstwo od literaturoznawstwa. I dlaczego kocham edukacyjne programy telewizyjne, dlaczego modlę się do nich a zarazem traktuję podręczniki jako zło niekonieczne. Byli wściekli, że popisuję się wiedzą z edukacyjnych programów.

Biorę wehikuł czasu, zaczepiam siebie ośmioletniego i mówię: Nie czytam lektur szkolnych, bo przeszkadza mi smród! Te książki dosłownie śmierdzą!!!! Sam ich dotyk doprowadza mnie do depresji. Mają obrzydliwy beżowy kolor, co wzmacnia depresję o 444%. Przebaczam to, że nie dają obrazów. Lecz to, że nie imitują dźwięków powoduje, że moja samotność jest jeszcze bardziej dotkliwa. Jednocześnie kocham podziwiać pracę aktorów, reżyserów, scenarzystów, oświetleniowców etc. Dają mi doznania, przez które moje życie jest mniej szare. Ta wasze lektury szkolne dają mi smród, ohydę i wzmocnienie depresji. Wsadźcie je sobie!!!!!!!! Wygwizdane mam na to, że ekranizacji nie ma połowy rzeczy. I dobrze. Jeśli ich nie ma to znaczy, że scenarzysta uznał je za zbędne. I tak te lektury są przeładowane. Po jaką chorobę każdą błahostkę trzeba opisać na pięćdziesiąt zdań? Koniec rozdziału widzę jak zbawienie. Nieraz mam ochotę wejść do lektury, złapać postać za kudły i wrzeszczeć: "Zamknij gębę! Im więcej gadasz tym bardziej mam ochotę umrzeć i odrodzić się jako nieuleczalny i śmiertelny wirus, który zarazi całą ludzkość. Postacio literacka, wygwizdane ma na twoje durne pierniczenie. To co przeżywasz to pieniactwo, na które 99% ludzkości ma wychlapane. Jeśli już musisz, skróć to do dwóch zdań."

Jedyny wyjątek zrobiłem dla "Roku 1984" pióra Orwella. Lecz to poznałem dzięki telewizji.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 413
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: intbrun »

coż, to w skrócie oznacza że masz problemy z wyobraźnią, skoro bez filmu nie potrafisz przyswoić 'książki'. A jeśłi wg Ciebie jakiś scenarzysta wie lepiej od autora czego w tejże książce nie powinno być, to mogę tylko westchnąć. Ale przynajmniej rozumiem dlaczego wynaturzona serialowa wersja wiedzmina cieszy się oglądalnością, chociaż z pierwowzorem autora nie ma zbyt dużo wspólnego.
Cóż, różnimy się tym, że jak pierwszego Tolkiena przeczytałem wiele lat zanim ktoś odważył się zrobić film. I film mimo że naprawdę dobry, rozmija się z oryginałem całkiem sporo, a już szczególnie późniejszy wypust Hobbita. Sapkowskiego również przeczytałem przed filmem, zaś polski film jest chyba raczej przykładem dlaczego nie powinno się ufać scenarzyście, ani obrazowi...).
Ale ok, rozumiem, że to taka trochę ironia i prowokacja. Ale nie zgadzam się zupełnie. Aktorzy przeinaczają, mają swoje interpretacje, a przesłanie książki dość często jest zaburzone, albo pominięte, na potrzeby 'fajnieszego' zakończenia, itp.
No i nie da się tutaj nie zahaczyć o sam fakt traktowania telewizji jako źródła interpretacji rzeczywistości. Gratulacje.
Awatar użytkownika
Asperger
Intronek
Posty: 49
Rejestracja: 22 paź 2023, 13:18
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Asperger »

intbrun pisze: 22 paź 2023, 20:06 coż, to w skrócie oznacza że masz problemy z wyobraźnią, skoro bez filmu nie potrafisz przyswoić 'książki'. A jeśłi wg Ciebie jakiś scenarzysta wie lepiej od autora czego w tejże książce nie powinno być, to mogę tylko westchnąć. Ale przynajmniej rozumiem dlaczego wynaturzona serialowa wersja wiedzmina cieszy się oglądalnością, chociaż z pierwowzorem autora nie ma zbyt dużo wspólnego.
Cóż, różnimy się tym, że jak pierwszego Tolkiena przeczytałem wiele lat zanim ktoś odważył się zrobić film. I film mimo że naprawdę dobry, rozmija się z oryginałem całkiem sporo, a już szczególnie późniejszy wypust Hobbita. Sapkowskiego również przeczytałem przed filmem, zaś polski film jest chyba raczej przykładem dlaczego nie powinno się ufać scenarzyście, ani obrazowi...).
Ale ok, rozumiem, że to taka trochę ironia i prowokacja. Ale nie zgadzam się zupełnie. Aktorzy przeinaczają, mają swoje interpretacje, a przesłanie książki dość często jest zaburzone, albo pominięte, na potrzeby 'fajnieszego' zakończenia, itp.
No i nie da się tutaj nie zahaczyć o sam fakt traktowania telewizji jako źródła interpretacji rzeczywistości. Gratulacje.
Smród, samotność, cisza i absurdalna ilość totalnie zbędnych szczegółów. Gwiżdżę na to co zrobili z nimi filmowcy. Patologicznie nienawidzę całe życie historii z magią, wróżkami, elfami, gnomami, skrzatami, smokami etc. Jesteś jak moi nauczyciele: Rzucić banalny zarzut i przechwalać się jacy to "lepsi" ode mnie. Że każdy kto nie jest taki jak oni, ma niby coś z głową. Nie mam problemów z wyobraźnią, bo "Rok 1984" uruchomił ją na najwyższe obroty. Pożerałem te powieść na kilogramy.
Awatar użytkownika
Fyapowah
Stały bywalec
Posty: 199
Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP
Kontakt:

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Fyapowah »

Asperger pisze: 22 paź 2023, 14:20Teraz gdy dochodzę czterdziestki, szłoby mi lepiej. Niech dzisiejsze aspi dzieci nie cierpią jak ja.
Pomaganie aspergerom to niewdzięczna misja. Jest ich niewielu, a większość ludzi będzie na ciebie pluć.

A co do odpowiadania nauczycielom to według mnie najlepiej z nimi w ogóle nie rozmawiać i lekceważyć ich zdanie. Jeszcze lepiej unikać szkoły. Jedyna rzecz, której żałuję z czasów szkolnych, to że nie wagarowałem. Gdybym miał dzieci, zaproponowałbym im edukację domową.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 413
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: intbrun »

1984 to jakieś 0,3kg co najwyżej. Nie jest to jakaś specjalnie gruba pozycja. W przeciwieństwie do przytoczoych wcześniej Tolkienów. Tak faktycznie trzeba na kilogramy. A przed filmowcem który podejmie wyzwanie z Silimarilionem zdejmę czapkę z głowy. Pewnie nikomu oprócz Ciebie nie trzeba tłumaczyć, że Tolkiem czy Sapkowski to były tylko przykłady, wybranie właśnie dlatego że dość wyraźnie obnażają ograniczenia filmowców, skupionych częściej na efektach wizualnych niż na przesłaniu. Tylko i tylko tyle mam do dodania w temacie.
Patrząc na sposób wypowiedzi, nie pozostaje mi nic innego jak odpiąć się od dyskusji, traktując twoje wejście na forum, jako typowy trolling. Pozwolę sobie nawet odważnie postawić tezę, że jest to trolling wewnętrzny. czyli jak już to nie raz bywało, ktoś tutejszy próbuje pobudzić forum do dyskusji, rzucając kilka skrajnych opinii w różnych postach i patrząc jaki będzie odzew. Powodzenia.
Patrycjusz
Rozkręcony intro
Posty: 282
Rejestracja: 08 sty 2015, 15:47
Płeć: mężczyzna

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Patrycjusz »

@Asperger

Fajnie napisane. Dzięki za nowy neologizm w nazwie tematu opisujący introwersję. Może faktycznie masz aspi, bo ludzie z tą przypadłością mają ostrą dysproporcję w łatwości przyswajania treści poprzez wzrok a słuch. Twoje preferencje są wzrokowe, czytanie niby też wymaga wzroku, ale to inny proces, człowiek nieświadomie angażuje "wewnętrzny głos", kiedy czyta, osoby głuche nie potrafią czytać (ot ciekawostka). Dodatkowym argumentem może być to, że typowe dla beletrystyki (fikcji) rozwlekanie Cię denerwuje, preferujesz informację, najlepiej krótką. To też typowe. Plus argument za umysłem ścisłym. Jeszcze bardziej typowe.

Zmartwię Cię. Piszesz o jakieś podstawówce, a to zawsze jest to przejścia i jest niczym przy studiach. Pokazywanie podczas pisania prac dyplomowych (licencjackich, magisterskich, doktorskich), że masz wiedzę, która wypada poza dziedzinę, jest obok, ponad, czymś więcej, to proszenie się o... np. skreślenie z listy studentów (tak było niedawno w moim przypadku). Nie zrobiłem tego, ale miałem ogromną ochotę wysłać tym "nauczycielom" (tutaj w zasadzie już nawet profesorom belwederskim) po prostu link do wikipedii i youtube, żeby łaskawie zauważyli istnienie tych stron oraz to, ile można się z internetu dowiedzieć. Zrobiłem pół doktoratu na samym internecie i nikt w Polsce nic o tym nie wiedział (bo wszystko było po angielsku). Ci ludzie udają, że nadal istnieją tylko oni jako źródło wiedzy, robienie notatek podczas zajęć itd. Jakby zatrzymali się w czasie jakieś 20-30 lat temu. To pokolenie musi wymrzeć, to się stanie dopiero za jakieś 20 lat. Mamy przesrane.

@intbrun

Odzew jest tu zawsze, najwyżej kilka postów, ale teraz to forum już niczym innym nie jest, popcorn i do przodu.
Mistyk
Wystygł.
Wynik:
Cynik.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 413
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: intbrun »

tak, wiem. Ale niezmiennie mnie to denerwuje ;-)
Natomiast co do yt czy innych internetów jako źródeł... owszem, jeśli potrafisz odsiać faktyczną wiedzę od (większościowego) szumu. Jaka jest siła internetu mieliśmy okazję sie przekonać przy Covidzie, gdy płaskoziemstwo kwitło lepiej niż łąka na wiosnę.
Natomiast sam fakt że mnóstwo informacji jest dostępnych jest prawdą. Podobnie jak to, że część z tych informacji ciężko się doszukać, a wtedy naszym przyjaciele okazuje się być chatGPT czy podobny, który niczym Chuck Norris przeczytał cały internet dwa razy i po prostu szybciej znajduje pewne schematy. Nauka stanęła przed tym samym przed czym kościół (jako instytucja). Nie nadąża ani z metodami przekazu, ani z samą wiedzą którą przekazuje. I również mam dość blisko do krajowych przykładów akademickich, z przykrością muszę się zgodzić ze wszystkim co napisałeś. Za granicą jest jakby trochę lepiej, przede wszystkim dlatego, że uczelnie dużo bardziej współpracują z przemysłem, ale i odwrotnie - przemysł świadomie potrafi korzystać z ośrodków akademickich, sponsorując ścieżki nauczania, sprzęt, ale i tematy badań, doktoratów itp. Pewnie nie wszędzie, ale jest tego stanowczo więcej niż u nas.
Awatar użytkownika
Asperger
Intronek
Posty: 49
Rejestracja: 22 paź 2023, 13:18
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Asperger »

Patrycjusz pisze: 23 paź 2023, 12:08 @Asperger

Fajnie napisane. Dzięki za nowy neologizm w nazwie tematu opisujący introwersję. Może faktycznie masz aspi, bo ludzie z tą przypadłością mają ostrą dysproporcję w łatwości przyswajania treści poprzez wzrok a słuch. Twoje preferencje są wzrokowe, czytanie niby też wymaga wzroku, ale to inny proces, człowiek nieświadomie angażuje "wewnętrzny głos", kiedy czyta, osoby głuche nie potrafią czytać (ot ciekawostka). Dodatkowym argumentem może być to, że typowe dla beletrystyki (fikcji) rozwlekanie Cię denerwuje, preferujesz informację, najlepiej krótką. To też typowe. Plus argument za umysłem ścisłym. Jeszcze bardziej typowe.

Zmartwię Cię. Piszesz o jakieś podstawówce, a to zawsze jest to przejścia i jest niczym przy studiach. Pokazywanie podczas pisania prac dyplomowych (licencjackich, magisterskich, doktorskich), że masz wiedzę, która wypada poza dziedzinę, jest obok, ponad, czymś więcej, to proszenie się o... np. skreślenie z listy studentów (tak było niedawno w moim przypadku). Nie zrobiłem tego, ale miałem ogromną ochotę wysłać tym "nauczycielom" (tutaj w zasadzie już nawet profesorom belwederskim) po prostu link do wikipedii i youtube, żeby łaskawie zauważyli istnienie tych stron oraz to, ile można się z internetu dowiedzieć. Zrobiłem pół doktoratu na samym internecie i nikt w Polsce nic o tym nie wiedział (bo wszystko było po angielsku). Ci ludzie udają, że nadal istnieją tylko oni jako źródło wiedzy, robienie notatek podczas zajęć itd. Jakby zatrzymali się w czasie jakieś 20-30 lat temu. To pokolenie musi wymrzeć, to się stanie dopiero za jakieś 20 lat. Mamy przesrane.

@intbrun

Odzew jest tu zawsze, najwyżej kilka postów, ale teraz to forum już niczym innym nie jest, popcorn i do przodu.
Najlepsze jest to, że owe rozwlekanie kompletnie nie przeszkadzało mi w "Roku 1984". Szczegółowy opis parszywych warunków mieszkaniowych i jakości używek jak Gin Zwycięstwa był miodem dla moich oczu. Pamiętasz słowa O'Briena? "Jeśli chcesz wiedzieć jaka będzie przyszłość, wyobraź sobie but depczący ludzką twarz, wiecznie!" Największe dzieło Orwella jest butem depczącym gnioty, którymi katowały mnie polonistki. I nie od nich dowiedziałem się o jego istnieniu.
Karola265
Zagubiona dusza
Posty: 4
Rejestracja: 21 gru 2020, 19:11
Płeć: kobieta
MBTI: ISFJ

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Karola265 »

Nie każda osoba z zaburzeniami ze spektrum autyzmu jest introwertykiem. Zaburzenie spektrum autyzmu jest zaburzeniem neurorozwojowym, natomiast introwertyzm jest to cecha osobowości. Również nie każda osoba z zaburzeniami ze spektrum autyzmu ma wysoki poziom inteligencji.

Dlaczego zaburzenia ze spektrum autyzmu a nie zespół aspergera - w 2022 wraz z wprowadzeniem ICD-11 zrezygnowano z podziału na autyzm dziecięcy, autyzm atypowy oraz zespół aspergera, a wprowadzono termin zaburzenia ze spektrum autyzmu, gdzie następuje rozróżnienie ze względu na rozwój intelektualny oraz mowy - kod 6A02. W Polsce IDC-11 jeszcze nie obowiązuje, prawdopodobnie nastąpi to w przyszłym roku, najpóźniej do końca 2026.

Co do lektur to klasy od 1 do 6 szkoły podstawowej znajdują się tam książki wydane po 2005 roku. Klasy 7 i 8 oraz szkoły średnie w ramach lekcji języka polskiego omawiają po kolei epoki literackie co trudno zrobić bez omówienia dzieł wydanych w danych czasach - jak omówić epokę romantyzmu i charakterystyczny dla niej dramat romantyczny bez omawiania "Dziadów" lub "Balladyny"? Ponadto "Rok 1984" jest obecnie lekturą obowiązkową w szkołach średnich, jest zaliczany do literatury współczesnej.

W latach dziewięćdziesiątych w Polsce dopiero zaczęły się pojawiać przedszkola i szkoły integracyjne. W obecnych czasach uczniowie, którzy posiadają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego i uczęszczają do klasy integracyjnej mają pomoc w postaci nauczyciela współorganizującego kształcenie, ponadto jeśli taki uczeń realizuje podstawę programową to każdy uczący go nauczyciel przygotowuje mu dostosowania wymagań edukacyjnych.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 413
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: intbrun »

Karola265 pisze: 15 lis 2023, 22:15 Nie każda osoba z zaburzeniami ze spektrum autyzmu jest introwertykiem. Zaburzenie spektrum autyzmu jest zaburzeniem neurorozwojowym, natomiast introwertyzm jest to cecha osobowości. Również nie każda osoba z zaburzeniami ze spektrum autyzmu ma wysoki poziom inteligencji.
Tutaj niestety jest to często mylone.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2142
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Drim »

Karola265 pisze: 15 lis 2023, 22:15 Co do lektur to klasy od 1 do 6 szkoły podstawowej znajdują się tam książki wydane po 2005 roku. Klasy 7 i 8 oraz szkoły średnie w ramach lekcji języka polskiego omawiają po kolei epoki literackie co trudno zrobić bez omówienia dzieł wydanych w danych czasach - jak omówić epokę romantyzmu i charakterystyczny dla niej dramat romantyczny bez omawiania "Dziadów" lub "Balladyny"? Ponadto "Rok 1984" jest obecnie lekturą obowiązkową w szkołach średnich, jest zaliczany do literatury współczesnej.
Nie omawiać,
albowiem lekcje języka polskiego nie powinny być literaturoznawstwem, czymś zasadnym dla studiów filologicznych lub kółek polonistycznych, a maturę można zrobić wyłącznie na podstawie samej literatury XX wiecznej.
Remarque, Baczyński, Herbert, Moczarski, Olszański i elo norwidy filozofów okryj winy. Zgaduję, że czasy kiedy (o na boga! prawdziwy skandal!) uczeń mógł sobie sam wybrać temat i dobrać materiał do zaprezentowania przed komisją się skończyły i powróciło stare dobre zohydzanie dzieciakom humanistyki.
Pytania o treść i kontekst starożytnych tekstów.
Ewentualna zmiana to wyzwanie wymagające reformatorskiego spojrzenia na obecny system edukacji, nie do zrealizowania.

A wracając, niestety nie wiem czy powinna być możliwość zrobienia matury na podstawie jednej tylko książki, przykładowego Rok 1984, raczej nie.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 413
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: intbrun »

W miedzynarodowej szkole, idąc programem IB, mamy do wyboru English oraz English and Literature (na oba na poziomach zwykłym i rozszeżonym). Jak łatwo się domyśleć, pierwszy to typowy test językowy - gramatyka, zdania, czasy, itp. Drugi dodatkowo zawiera lektury (również "niewspółczesne" typu Romeo i Julia), a więc trzeba napisać rozprawkę na temat, jest również interpretacja zadanego tekstu itp. Taka bardziej typowa dla nas forma matury (powiedzmy). Ale z matematyki podobnie - 3 lub 4 egzaminy. W tym egzamin z kalkulatorem graficznym, gdzie np podaje się odpowiedzi dotyczące funkcji, ale samą funkcję możemy sobie nanizać w kalkulatorze. Taka nieco inna filozofia nauczania, i egzaminowania. Niby mniej, ale więcej, bo program zahacza sporo więcej niż u nas, a jednocześnie nie wymaga ślęczenia godzinami nad zadaniami domowymi, czy zakuwania na pamięć głupot z setek lektur.
Z tym 'nie omawiać' to nie do końca się zgodzę. Natomiast może wystarczyło by omówić, bez zakuwania. I omówić naprawdę jedną czy dwie, a nie dwadzieścia. Generalnie próba nauczenia młodego człowieka, żeby czytać ze zrozumieniem i szukać głebszych treści ukrytych w tekście nie jest przecież niczym złym. Problemem jest to, że po przeczytaniu 100 lektur na maturze dalej oczekuje się, że napisze się pracę, która przytoczy omówione/wyuczone intepretacje, a niekoniecznie będzie skutkiem samodzlelnego myślenia (upraszczam, ale....)

Chcę przez powyższe napisać, że szkoła, czy książki jako takie nie są złe. Dużo zależy od systemu i od nauczycieli, chociaż ci znowu mocno zależą od systemu.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2142
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Drim »

Ponownie. Lekcje języka polskiego to nie literaturoznawstwo. Dzieciakom nie potrzebne są dramaty greckie, eposy rycerskie, mity, kroniki, zaśpiewki bojowe i hymny,
pamiętniki elżbietańskie i dramaty szlacheckie,
a czytać ze zrozumieniem równie dobrze mogą nauczyć się na Krzyżakach albo innym Quo Vadis (powieściach z przełomu XIX i XX wieku).

Pytanie za sto punktów. Skąd taki natłok prozy na przełomie XIX i XX wieku? Sienkiewicz, Prus, Reymont, Żeromski. Kóltóralny hómanista potrafi wykazać czy Tristan zamoczył Izoldę albo dlaczego Edyp wydłubał sobie oczy, ale nie zna podstawowych wyróżników epok w pisarstwie.

Powracając. Całość można zacząć od tekstów z Odrodzenia (Kochanowski y Skarga), potem obowiązkowo uniwersum patoWieszczy i ciśniemy XX wiek. Wystarczający program aby zapoznać się z polską kulturą, podstawami literaturoznawstwa i nauczyć czytania ze zrozumieniem.
Acha, obowiązkowo reportaż i eseistyka, dla wykształconego człowieka (no przynajmniej absolwenta liceum) reportaż i eseistyka > Sienkiewicze > patoWieszcze > Tokarczuk i Masłowska > długo, długo nic > disssy Sofoklesa.

Prawdziwą zagadką są lekcje historii. Choć historia to moje hobby, naprawdę nie wiem w jaki sposób powinna być nauczana (niekoniecznie chronologicznie i niekoniecznie równolegle do lekcji języka polskiego).
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 413
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: intbrun »

Ja zasadniczo ponownie się zgadzam, dlatego właśnie napisałem, że w innych programach niż polskim, jest rozdzielenie między nauką języka, a literatury. Z historią z kolei , czy równoległością - w podstawowych klasach programu IB jest to tak ułożone, że przedmioty właśnie starają się zazębiać, to co uczą na przyrodzie, próbują też uczyć na językach, zahaczać w obliczeniach, czy jakimś wprowadzeniu do nauki o zdrowiu. Historia dla dzieci to raczej mity i wierzenia z całego świata, a nie tylko z Grecji, dużo pobieżniej (w sensie bez kompletnej mitologii), ale jednocześnie jakby ciut szerzej światopoglądowo. Chociaż poprawne wydaje się, że mieszkając w Europie mamy historię Euro-centryczną przede wszystkim.
Jeśli czegokolwiek należałoby sobie życzyć, to żeby historia była uczona z podkreśleniem, że tak naprawdę zdarzenia można interpretować różnie, niektóre sukcesy mogą być jednocześnie porażkami lub odwrotnie. Średnia szkoła IB uczy o dyktatorach, panowie H i S są oczywiście ważnymi postaciami, ale nie jedynymi, ktorzy przewinęli się przez świat, a ile tak naprawdę u nas uczy się o jakichś południowych amerykach czy dalekim/bliskim wschodzie?
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2142
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Pomóżcie zrobić poradnik dla introwertystycznych dzieci. Jak odpowiadać nauczycielom.

Post autor: Drim »

intbrun pisze: 17 lis 2023, 15:30 Jeśli czegokolwiek należałoby sobie życzyć, to żeby historia była uczona z podkreśleniem, że tak naprawdę zdarzenia można interpretować różnie, niektóre sukcesy mogą być jednocześnie porażkami lub odwrotnie. Średnia szkoła IB uczy o dyktatorach, panowie H i S są oczywiście ważnymi postaciami, ale nie jedynymi, ktorzy przewinęli się przez świat, a ile tak naprawdę u nas uczy się o jakichś południowych amerykach czy dalekim/bliskim wschodzie?
Proszę bardzo. Wszystko to co powinniśmy wiedzieć.

Dzieje Ameryki Południowej.
Dżungla, dżungla, dżungla. Europawirus zwany wyłącz kapłana, włącz myślenie. Dżungla, dżungla, dżungla. Murzynowo. Dżungla, dżungla, dżungla. Ubooty.

Dzieje Bliskiego Wschodu.
Piasek, piasek, piasek. Deus Vult Saracenie. Naucz mnie medycyny Saracenie. Ręce precz od Akki Saracenie. Piasek, piasek, piasek. Erwin Rommel pyta którędy do Kairu. Piasek, piasek, piasek. Anglosasi i Żydzi.

Dzieje Dalekiego Wschodu.
Ocean, ocean, ocean. Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxd Cesarz Chin nakazuje samospalenie własnej floty. Ocean, ocean, ocean. Ta pierwsza morska podróż do Australii, łotry przy burtach, prostytutki w kojach. Ocean, ocean, ocean. Hiroszima i Nagasaki.

Dobrze mówisz, że esencją historii jest interpretacja źródeł historycznych i późniejsze poddanie ich krytycznej analizie (w przeciwieństwie do interpretacji narzuconej odgórnie). Historia to przecież humanistyka. Niestety nie wiem w jaki sposób miałaby wyglądać ów praca na źródłach na poziomie liceum. Obalenie hipotezy o dyktaturze Adolfa Hitlera to lata czytania opracowań o systemie III Rzeszy i o psychice samego Adolfa Hitlera. Nie chciałbym narzucać tego licealistom. Nie ma na to czasu. A z drugiej strony wychodzą w dorosłość nauczeni przestarzałej i zmanipulowanej interpretacji przeszłych wydarzeń.

Dopiero potem, ten który ciekawszy, to kupi sobie kolejną książkę "obalamy mity Drugiej Wojny Światowej", albo obejrzy wykład.

Niezbyt logiczne podejście do edukacji i do samej nauki.
ODPOWIEDZ