Miłość
Re: Miłość
Witaj!przybysz pisze:Czym jest dla Was miłość?
Jak sądzicie czy inne jest rozumienie pojęcia miłości wśród introwertyków i ekstrawertyków?
Myślę, że każdy na swój sposób odczuwa, czy pojmuje miłość. Piszę tu o miłości w związku mężczyzna i kobieta.
I to bez podziału eksrta - intro.
Zupełnie inaczej pojmuje miłość matka do dziecka, a inaczej też odczuwa miłość człowiek zakochany w górach, morzu - jednym słowem żywiole. Niemniej, wydaje mi się, że można mówić o pewnych uniwersalnych cechach miłości dla większości z nas. Jeżeli chodzi o różnice, to ja widzę je w okazywaniu uczucia miłości zwłaszcza przez ekstrawertyków.
Pozdrawiam
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Miłość
Od jakiegoś czasu już się nad tym zastanawiam. Spotykałam się wiele razy z sytuacją, że ktoś określał mianem miłości stan/uczucie, które dla mnie było zaledwie zauroczeniem, zakochaniem a nawet zainteresowaniem.przybysz pisze:Czym jest dla Was miłość?
Czy, jeśli powiem "kocham", a po czterech latach kochać już nie będę, to znaczy, że kłamałam? Miłość nie wydaje mi się czymś "tu i teraz", co po dwóch tygodniach zniknie bezpowrotnie. Tylko wtedy wychodzi mi, że miłość jest właściwie jedna i na zawsze, a to też wydaje mi się nieprawdą (nie znaczy, że tak nie może być, ale nie jest to reguła). No i skąd mam wiedzieć, że kocham, a nie że tylko wydaje mi się, że kocham (bo jestem np. tylko zauroczona, zakochana)? Nie mam pojęcia. I chyba tylko dzięki jakiejś "próbie" losowej można się dowiedzieć, w myśl zasady, że prawdziwą miłość poznasz w biedzie (nie materialnej, ale kiedy następuje problem, wypadek, utrudnienie).
Re: Miłość
Jak dla mnie zwykła oksytocyna do spółki ze schematami, które kładzie się nam do głowy od małego. Może to dlatego, że nigdy się jeszcze nie zakochałam (tak na serio - jeden na milion, druga połówka - bo zauroczenie jest dla mnie stanem wybitnie irytującym). Obserwuję czasem pary w różnym wieku (rodzinę, znajomych, ludzi w spożywczaku) i na palcach jednej ręki mogę policzyć prawdziwie zakochanych. Miłość jako przykrywka dla zaspokajania różnych potrzeb (od bezpieczeństwa, przez zdobywanie pożywienia po przedłużenie gatunku) - tak, coś więcej... nie wiem. Bociany też łączą się w pary na całe życie i co? One też się zakochują?
Ewentualnie jestem czubem.
Ewentualnie jestem czubem.
Re: Miłość
Podsumowując wszystkie myśli, obserwacje i powyższe wypowiedzi, powiem. "Miłość to pojęcie względne"
Re: Miłość
Senyann - w ten sposob moglibysmy zamknąc dyskusję na każdy temat.
Fromm ciekawie pisze o miłosci (tytuł:"o sztuce miłości").
Fromm ciekawie pisze o miłosci (tytuł:"o sztuce miłości").
- Padre
- IntroManiak
- Posty: 627
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 15:34
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
- Kontakt:
Re: Miłość
Poczucie bliskosci. Wiez i chec dzielenia sie.
I explore the frontiers of safety! I laugh at danger, from a distance, and quietly, so as not to get all worked up.
Re: Miłość
Myślę, że miłość jest przywiazaniem się do drugiej osoby do tego stopnia, że staje się ona częścią nas aż do śmierci.Albert Camus
Kochać człowieka to pragnąć razem z nim się zestarzeć.
INTJ A Analityk
Re: Miłość
Dla mnie jest różnica między miłością, a zakochaniem. Zakochanie to wg mnie uczucie, a miłość to decyzja. Uczucie może przeminąć, ale prawdziwa miłość nigdy nie przemija. No i przede wszystkim wg mnie (podkreślę- WEDŁUG MNIE) prawdziwa miłość pochodzi od Boga, bo Bóg jest miłością.
Intro 95 % grupa A
INFP
INFP
Re: Miłość
Miłość, zakochanie, zauroczenie, przyjaźń czy nienawiść to są uczucia...
Mogą przeminąć ale nie muszą. Wszystko zależy od naszej decyzji.
PS. Boga sie nie czepiam
Mogą przeminąć ale nie muszą. Wszystko zależy od naszej decyzji.
Zawiało romantyzmemPola pisze:Uczucie może przeminąć, ale prawdziwa miłość nigdy nie przemija
PS. Boga sie nie czepiam
INTJ A Analityk
Re: Miłość
Co dla mnie oznacza milosc?
Przywiazanie, chec bycia razem, troska o drugiego czlowieka,przyjazn, zaufanie, szacunek, tolerancja,
baaaaaaardzo zadko uzywam tego slowa, ma za duzo znaczen jak dla mnie
Przywiazanie, chec bycia razem, troska o drugiego czlowieka,przyjazn, zaufanie, szacunek, tolerancja,
baaaaaaardzo zadko uzywam tego slowa, ma za duzo znaczen jak dla mnie
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 653
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Miłość
Ekstrawertycy są częściej poligamiczni.
Mniej stali w związkach lubią skakać z kwiatka na kwiatek.
Introwertycy bardziej przywiązują się do jednej osoby.
Koncentrują się na swoim wnętrzu i trudniej im dostrzec to co na zewnątrz w tym drugą osobę.
Mniej mówią raczej słuchają.
Mniej stali w związkach lubią skakać z kwiatka na kwiatek.
Introwertycy bardziej przywiązują się do jednej osoby.
Koncentrują się na swoim wnętrzu i trudniej im dostrzec to co na zewnątrz w tym drugą osobę.
Mniej mówią raczej słuchają.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- Kermit
- Introwertyk
- Posty: 74
- Rejestracja: 06 wrz 2020, 18:26
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFJ
Re: Miłość
Miłość jest wtedy gdy Ci źle że tej osoby nie ma blisko Ciebie...
Nie wiem czy intro i ekstra kochają inaczej ale feelers i thinkers (MBTI XXFX i XXJX) już tak.
Dla typu F to raczej przeszywające uczucie nie do opisania, dla T to prędzej coś bardziej przyziemnego jak 'przywiązaniem się do drugiej osoby do tego stopnia..' 'przecież Cie ubieram i karmię całe życie zamiast oddać do domu dziecka więc cię kocham'
Nie wiem czy intro i ekstra kochają inaczej ale feelers i thinkers (MBTI XXFX i XXJX) już tak.
Dla typu F to raczej przeszywające uczucie nie do opisania, dla T to prędzej coś bardziej przyziemnego jak 'przywiązaniem się do drugiej osoby do tego stopnia..' 'przecież Cie ubieram i karmię całe życie zamiast oddać do domu dziecka więc cię kocham'
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 416
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Miłość
Polemizowałbym. Powyższe to również może być objaw przywiązania, a nawet uzależnienia. A nawet bym twierdził, że częściej niż miłości.