Miłość

[Rafael]

'przecież Cie ubieram i karmię całe życie zamiast oddać do domu dziecka więc cię kocham'

Wiele razy taki tekst słyszałem, a moja mama na pewno była i jest z typów xxFx.
Taka smutna prawda.

Jeszcze dodam, że introwertyka trudniej "zdobyć". Jest jak niedostępna wieża na pustyni. Wejście na nią zajmuje wiele czasu.
Ekstrawertycy są dostępniejsi, jednak łatwiej ich utracić.

[Introja]

Ciężko jakoś ocenić po jednym zdaniu jaki ten ktoś jest, wydaje mi się, że to po prostu takie pragmatyczne stwierdzenie, niekoniecznie złe chyba niektórzy tacy po prostu są

[Fire]

Introwertyk zachwyca się momentem dzielenia chwil samotności ze swoim partnerem. Skupia całą swoją uwagę i energię na tej osobie. Ponadto są to architekci, którzy w magiczny sposób potrafią się połączyć z naszymi najgłębszymi emocjami, budując silne i prawdziwe pojednanie.
Niemniej ważne jest to, iż introwertycy wiedzą, jak dawać przestrzeń, której tak bardzo potrzebują ich partnerzy. Robią to, ponieważ również pragną chwil odpoczynku od otoczenia, aby cieszyć się sobą
Ostatnio czytałam coś takiego-wielka zaleta introwertyków, nie osaczają partnera, co jest częstą obawą wielu osób przed wejściem w związek

Btw, miłość introweryków wydaje mi się dojrzalsza i głębsza niż ekstrawertyków

[Rafael]

Introwertycy mają skłonność do przeżywania miłości tylko we dwoje. Wybierają ustronne miejsca lub własne mieszkanie.

Ekstrawertycy pragną dzielić się swoją miłością z innymi. Wspólne wyjścia we dwoje, aby pochwalić się nową partnerką, (partnerem) przed znajomymi, rodziną.
Okazywanie czułości w miejscach publicznych.
Spotykanie się z innymi parkami.

Tu może być duży konflikt, gdyż preferencje obu grup są czasem skrajnie rozbieżne i o kompromis będzie trudno.

[Introja]

Tak jest. Ja nie cierpię publicznie okazywać uczuć
Oprócz trzymania za rękę reszta zakazana
Zawsze też wolę spędzić właśnie czas z chłopakiem sam na sam niż w towarzystwie lub miejscu publicznym, mam koleżankę typowo ekstrawertyczną, która zawsze namawiała nas na takie spotkanie podwójne, że ona ze swoim chłopakiem i zawsze to tak odkładaliśmy a teraz ona już nie jest w związku i w sumie nie namawia na nic, więc są zalety

[Rafael]

Btw, miłość introweryków wydaje mi się dojrzalsza i głębsza niż ekstrawertyków

Ja też tak uważam na podstawie mojego doświadczenia.
Choć w przypadku introwertyczek jest ono skromne. Większość moich relacji, czy to koleżeńskich, czy romantycznych była i jest z ekstrawertyczkami.

To nawet się zgadza z tym, co zalecane jest przez MBTI, że intro powinni się zawsze łączyć z ekstra, bo wtedy jest rozwój.
Gdy jest para tylko introwertyczna może dojść do samotności we dwoje. U mnie tak było i nie polecam. Szczególnie, gdy dochodzi do rozstania i zostaje się tylko ze sobą.

mam koleżankę typowo ekstrawertyczną, która zawsze namawiała nas na takie spotkanie podwójne, że ona ze swoim chłopakiem i zawsze to tak odkładaliśmy

Tak bywa. Gdy byłem ekstrawertykiem też takie spotkania organizowałem. Najczęściej to było wspólne wyjście do jakiegoś muzycznego klubu.

Ale obecnie to jest całkowicie poza sferą moich potrzeb.

[Agon]

To nawet się zgadza z tym, co zalecane jest przez MBTI, że intro powinni się zawsze łączyć z ekstra, bo wtedy jest rozwój.

A może chodzi po prostu o to by nie dublować genów odpowiedzialnych za skrajne zachowania. Sam Jung twierdził, że niema 100% introwertyków, ani 100% ekstrawertyków, a gdyby byli to byłyby to osoby chore psychicznie. Dziecko, które powstanie ze związku intro i ekstra po prostu będzie bardziej zrównoważone.

[Rafael]

A może chodzi po prostu o to by nie dublować genów odpowiedzialnych za skrajne zachowania. Sam Jung twierdził, że niema 100% introwertyków, ani 100% ekstrawertyków, a gdyby byli to byłyby to osoby chore psychicznie. Dziecko, które powstanie ze związku intro i ekstra po prostu będzie bardziej zrównoważone.

Masz rację, ale tylko w przypadku związków nastawionych na spłodzenie potomstwa. To takie biologiczne wytłumaczenie.
Jednak w MBTI, zaleca się dobieranie się intro z ekstra również w relacjach przyjacielskich, koleżeńskich, a także działaniach biznesowych.

[ćma]

Ostatnio czytałam coś takiego-wielka zaleta introwertyków, nie osaczają partnera, co jest częstą obawą wielu osób przed wejściem w związek

To jest oczywiście nieprawdą, ponieważ wielu introwertyków ma zaburzenie lękowego przywiązania. Wiele też typów, zwłaszcza INFJ i INFP preferuje bardzo hermetyczne związki, i często zachowują się w relacjach bluszczowato.

To raczej ekstrawertycy nie osaczają partnera, bo mają na tyle szerokie grono znajomych, że z partnerem spędzają jakiś wycinek czasu tylko.

[Rafael]

Ostatnio czytałam coś takiego-wielka zaleta introwertyków, nie osaczają partnera, co jest częstą obawą wielu osób przed wejściem w związek

To jest oczywiście nieprawdą, ponieważ wielu introwertyków ma zaburzenie lękowego przywiązania. Wiele też typów, zwłaszcza INFJ i INFP preferuje bardzo hermetyczne związki, i często zachowują się w relacjach bluszczowato.

To raczej ekstrawertycy nie osaczają partnera, bo mają na tyle szerokie grono znajomych, że z partnerem spędzają jakiś wycinek czasu tylko.

Jak najbardziej masz rację. Nie należy wszystkiego stawiać na jedną kartę.

[Fire]

Ja raczej też publicznie nie okazuję uczuć.Zdarza się gdy jestem czymś podekscytowana. Mąż bardziej.Za to nasze spojrzenia bywają gorące... Oboje mamy duże temperamenty

[Coldman]

To jest dla mnie jedna z pojęć miłości
https://youtu.be/v4pi1LxuDHc?si=8rFGmGQKHjdVhi5J

Miałem już takie poczucie wolności, gdy jesteś daleko od domu i jedziesz tak większego celu, zwiedzasz co tam ci się spodoba po drodze.
Okularki na nosie, okna otwarte, super muzyka. A we dwójkę to by było znacznie lepsze

[Dżery]

Happysad całkiem nieźle to ujęli:
https://youtu.be/W1jIuwYGIrU?si=KGRUL3InzXLcnpgf

a to z mojej kolekcji cytatów i mądrości życiowych:

Miłość jest wtedy, kiedy mama daje tacie najlepszy kawałek kurczaka.
Małżeństwo - wspólne pchanie wózka.
Idealna żona - połączenie najlepszego przyjaciela z ładną dziewczyną.

no i tak to właśnie widzę, dla mnie miłość to taka "rozszerzona przyjaźń", czyli wspieranie się na wzajem, pomaganie sobie, świadomość że jest ktoś, na kogoś mogę liczyć.

[ćma]

To jest dla mnie jedna z pojęć miłości
https://youtu.be/v4pi1LxuDHc?si=8rFGmGQKHjdVhi5J

Gdyby nie jego śmierć na końcu, to pewnie byłby rozwód

[Coldman]

To jest dla mnie jedna z pojęć miłości
https://youtu.be/v4pi1LxuDHc?si=8rFGmGQKHjdVhi5J

Gdyby nie jego śmierć na końcu, to pewnie byłby rozwód

Ale on przecież nie umarł. Scena odgrywa się na pogrzebie jej ojca, nawet zdjęcie widać czarno białe, które jest ustawione.