Strona 2 z 4

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 09 lis 2010, 21:07
autor: qb
Bardzo lubię siedzieć w domu, ale że wszystko ma swoje granie to lubię też spacery, jazdę na rowerze no i pobiegać czasem nie zaszkodzi (chociaż w tym roku bieganie bardzo nieregularnie) .

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 11 lis 2010, 14:19
autor: jerzok
Uwielbiam siedzieć w domu. Zawsze mam tam coś do roboty. Leżenie na kanapie z książką to moje ulubione zajęcie. :D Jednak jak jest ładny i ciepły dzień lubię pojeździć na rowerze samemu po lesie. Im głębszy las tym lepiej. Mieszkam akurat w takiej okolicy, że nie jest to problemem. Na wycieczki w góry nigdy nie jadę sam, zawsze wolę kogoś wziąć ze sobą tak dla bezpieczeństwa jakbym nogę złamał (tfu) lub zdarzyłby mi się inny wypadek.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 23 maja 2011, 8:34
autor: AnaElaine Joice
Ja jestem domatorką, ale myślę że to nie ma nic wspólnego z byciem introwertykiem. To, że potrzebujemy samotni częściej niż ekstrawertycy nie ma wpływu na to czy lubimy aktywnie spędzać czas poza domem, uprawiać różne sporty, podróżować i zapuszczać się w nieznane.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 28 maja 2011, 16:45
autor: cityCAT
Aktywne samotnictwo!!!!!!!

Wszystko lepsze od siedzenia w domu, w wielkich miastach jest co robić w pojedynkę. Siedzenie w domu mnie zabija, dostaje depresji w 4ech ścianach X__x

Kiedy już takie dni się zdarzają i naprawdę jestem w mieszkaniu all day, wieczorami pękam, robię kółka po mieście z mp3, prawie mi się spod trampek kurzy, ale chodzę tak, aż padnę, a jeśli to jest niemożliwe ćwiczę, tłukę itd byleby zmęczyć się DO GRANIC :D

Ale zgadzam się, że nie ma reguły, mój kolega ekstrawertyk jest koszmarnym domatorem (on tylko jeździ na rowerze raz za czas), w grupie błyszczy, gatki szmatki a potem siedzi w pokoju.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 17 wrz 2013, 11:38
autor: Sundari
Może odświeżę wątek, ponieważ jest dość ciekawy. Ja mam takie etapy. Gdy cierpię na nadmiar kontaktów z ludźmi to absolutnie zamykam się w moim, już kilkakrotnie wspominanym "bunkrze" - na dzień, dwa, czasami tydzień (gdy już jestem mocno poturbowana przez świat :wink:). Po tym okresie już mnie nosi, więc wskakuję w odpowiednie ciuszki, słuchawki na uszy i na rower, pobiegać lub na spacer (potrafię długie dystanse pokonać) :D Oczywiście sama. U mnie chyba dominuje to aktywne samotnictwo, choć cenię sobie posiedzenie w "bunkierku" 8)

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 20 paź 2013, 10:43
autor: nika
Gdyby nie zajęcia to bym nigdzie nie wychodziła, tylko piła cappuccino w domu, tylko w domu można
być naprawdę sobą i niczego nie udawać, no i mogę obejrzeć odcinki ulubionych seriali przez internet,
w telewizji obejrzeć jakiś film lub program. W domu zawsze jest co robić.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 25 paź 2013, 15:40
autor: Akolita
Jestem domatorem i najlepiej mi w czterech ścianach mojego pokoju. Pomimo, że jestem intro - albo precyzyjniej - ambiwertykiem, który ma więcej cech introwertycznych, lubię przebywać wśród ludzi i potrzebuję przynajmniej raz w tygodniu wyjść ze swojej skorupy i zintegrować się ze światem zewnętrznym.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 24 lis 2013, 5:03
autor: Difane
Ja jestem zwolennikiem opcji "samotne domatorstwo i aktywność grupowa". :P Zdecydowanie zaliczyłbym siebie do osób, które większość czasu spędzają w domu, ale nie mam nic przeciwko wycieczkom "gdziekolwiek", nawet jeśli wyprawa ma być nieco ryzykowna. Przyznam szczerze, że nieco obawiałbym się np. samotnego łażenia po górach, bo nie chciałbym pozostać osamotniony w jakiejś niebezpiecznej sytuacji, a wybierając się z ludźmi zawsze mogę na nich liczyć, a oni mogą liczyć na mnie. ;)

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 12 maja 2014, 22:12
autor: Miszka
Zdecydowanie aktywne samotnictwo.
Domatorstwo szczególnie ostatnio jest dla mnie męką; odkąd w mojej rodzinie pojawiły się dzieci to jest to jedyny temat rozmów; ile jadły, ile spały, ile(za przeproszeniem) srały itd. Rozumiem; fajnie że są dzieci, ale żeby o tym nonstop nawijać to już dla mnie przesada.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 13 maja 2014, 9:42
autor: lukasamd
Hm... aktywne samotnictwo.
Rower, spacer z aparatem w ręku, zwiedzanie jeśli jest okazja.
W domu też dobrze, w szczególności jak pogoda nie jest łaskawa.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 13 maja 2014, 18:31
autor: Papaja
Wszystko zależy od pogody na zewnatrz, gdy jest nie niesprzyjajaca jestem domatorka,a niech tylko slonce wyjdzie to na miejscu nie usiedze i jestem bardzo aktywna sama badz z nielicznym towarzystwem

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 20 maja 2014, 18:13
autor: tanczacawdeszczu
Domatorstwo przeważa u mnie.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 03 cze 2014, 20:46
autor: djaq
Oczywiście, że domatorstwo. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Tam jestem sobą najbardziej.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 04 cze 2014, 17:40
autor: MatiZ
Nie lubię siedzieć w domu. Moja dewiza to: "jak najwięcej czasu spędzić na dworze!". I ta dewiza powstała pół roku temu. Wtedy nie miałem motywacji by wyjść samemu ot tak po prostu. Kiedy jest deszczowa pogoda to dosłownie nudzę się siedząc w domu, choć wiem, że dom to miejsce wypoczynku, ale równie dobrze na dworze wychodzi ten sam efekt. Wystarczy podróżować po okolicy w celu znalezienia cichych miejsc i nie mam na myśli ciemnych uliczek, ale wielkich zielonych przestrzeni gdzie co jakiś czas człowiek przechodzi. W Warszawie jednak są takie miejsca, a jeszcze więcej poza. Z dnia na dzień jestem coraz bardziej zajęty, haha, sobą :D bo np. w środę jadę na rowerze do innej miejscowości, a wieczorem czytam książkę na skraju miasta.

Re: Domatorstwo czy aktywne samotnictwo?

: 05 cze 2014, 9:04
autor: minimalista94
Mam taką samą dewizę jak kolega MatiZ i tak samo robię. Siedząc w domu mam wrażenie, że marnuję sobie życie. Kiedy gdzieś się wyjdzie zawsze coś ciekawego się zobaczy. Potem ma się jakieś tematy do rozmów chociażby.