Ideały

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Re: Ideały

Post autor: Sorrow »

Drimlajner pisze:Najbardziej mi zależy na czymś takim. Nie wiem jak to profesjonalnie określić. Nienawidzę osób narzekających na swoje życie.
Ja mam na odwrót. Ja nie lubię nie narzekających. Są zwyczajnie nieszczerzy. Udają że nie mają/nie widzą problemów.
Drimlajner pisze:Przecież inni mają gorzej, chociażby takie dzieci w Syrii teraz.
No, rzeczywiście świetny świat. Nie ma to jak życie w którym dzieci w Syrii mają ultra-mega-chujowo tylko z powodu jakiś pojebanych gierek władzy.
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Ideały

Post autor: highwind »

Sorrow pisze:
Drimlajner pisze:Najbardziej mi zależy na czymś takim. Nie wiem jak to profesjonalnie określić. Nienawidzę osób narzekających na swoje życie.
Ja mam na odwrót. Ja nie lubię nie narzekających. Są zwyczajnie nieszczerzy. Udają że nie mają/nie widzą problemów.
Skąd wiesz, że są nieszczerzy? Może widzą problemy i chujowiznę tego świata, ale po prostu wolą nie robić ze swojego życia jeszcze większego kibla, srając pod siebie żalem? Albo nie chcą obarczać innych swoimi problemami. Mnie tam umiarkowane narzekanie nie przeszkadza, ale za to nie trawię postawy ludzi, którzy przy tym szukają winy wszędzie, tylko nie we własnych poczynaniach. Bo a to kraj chujowy, bo nauczyciel niesprawiedliwy, bo inni mają łatwiej.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2121
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Ideały

Post autor: Drim »

Ja mam na odwrót. Ja nie lubię nie narzekających. Są zwyczajnie nieszczerzy. Udają że nie mają/nie widzą problemów.
Pudło. Problemy to naturalna część naszego życia.

Jeśli jakiś napotkamy, co prędzej czy później na pewno się zdarzy, należy go jasno zdefiniować a potem podjąć wszelkie dostępne środki aby go rozwiązać. A nie siedzieć i narzekać. Narzekanie do niczego nie prowadzi, działanie już tak, zawsze możemy wypracować kompromis albo załatwić sprawę.

A jak się nie uda ? No cóż, spróbujemy jeszcze raz.

There's no such thing as imposible, not in My dictionary.
No, rzeczywiście świetny świat. Nie ma to jak życie w którym dzieci w Syrii mają ultra-mega-chujowo tylko z powodu jakiś pojebanych gierek władzy.
Tak, pewne ludzkie działania doprowadziły do takiego obrotu sprawy. Pozwól ludziom popełniać błędy. Inaczej się nie nauczą. Czasem będą to błędy drobne, czasem tragiczne w skutkach. W końcu osiągną ten poziom rozwoju w którym człowiek na kolejną nacjonalistyczną brednie odpowie rzuceniem karabinu na ziemię i pójściem do domu.

Homo Sapiens to gatunek który uczy się przede wszystkim na własnych błędach.

W końcu, sytuacja z Moskwy z 1991 roku kiedy czołgiści na rozkaz otwarcia ognia odpowiadają: "Niet, nie budiem ubijac" nie jest czymś niepowtarzalnym.
clutch
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 26 kwie 2013, 22:45
Płeć: nieokreślona

Re: Ideały

Post autor: clutch »

A moim ideałem jest ktoś nieidealny. Taki paradoks. Mój wymarzony facet powinien mieć jakieś wady, bo w przeciwnym razie zaczęłabym czuć się niegodna, gorsza itp. Co do wyglądu, to nie mam szczególnych preferencji; kiedyś zdawało mi się, że wolę ciemnych brunetów z kilkudniowym zarostem, taki trochę typ brutala i dominującego samca, aż nie zakochałam się w blondynie o szlachetnej urodzie i gładkiej twarzy. Co do charakteru - może być nawet extrawertykiem, byle tylko rozumiał mój introwertyzm i go szanował. Widuję czasem związki extra-intro i całkiem nieźle ludzie na nich wychodzą.
Awatar użytkownika
Skryty
Pobudzony intro
Posty: 167
Rejestracja: 05 maja 2018, 19:36
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ

Re: Ideały

Post autor: Skryty »

Wow! To żeś się rozpisała, ale skoro już tu trafiłem to jeszcze swoje też dorzucę. Też uważam że ogólnie rzecz biorąc ideałów ale dwie mogą do siebie idealnie pasować, z tym że zanim się to stanie może to trochę potrwać. Ale wiadomo że każdy ma taką swego rodzaju listę według której wybiera swojego partnera czy partnerkę. I według mnie najważniejsze rzeczy, które miałyby wpływ na to czy próbować się idealnie dopasować to między innymi inteligentne podejście do życia, inaczej mówiąc rozumienie świata, a nie takie podejście jak ci wszyscy z tych seriali na MTV. Drugim ważną rzeczą jest to co druga osoba sobą prezentuje. Dla przykładu gdy dziewczyna wrzuca setki fotek dziennie w każdej możliwej sytuacji, a przy tym martwi się tylko o to czy dobrze wyszła (czy jej tyłek dobrze wygląda w danych spodniach), naklada kilogramy szpachli codziennie rano spędzając na tym dwie godziny. No to krótko mówiąc, z taką bym się nie dogadał, nie ważne czy była by przy tym wierna w taki typowy sposób. Ważnym aspektem też były by jej relacje między nią a innymi osobami, jeżeli dawała by się klepać innym to też by było to trochę nie halo. Jak i również zbyt mocne imprezowanie. To jak naradzie tyle, nie zastanawiałem się nad tym za bardzo, po prostu pisałem od czapy.
Awatar użytkownika
tost_z_masłem
Introwertyk
Posty: 93
Rejestracja: 05 sie 2018, 1:47
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTP

Re: Ideały

Post autor: tost_z_masłem »

A ja lubię:

Ludzi szczerych, którzy mówią to co myślą, nawet jeśli to bolesne.
Doceniających zaufanie, którzy są w stanie zaufać innemu człowiekowi i sami doceniają zaufanie.
Lojalnych, którzy nie wystawią mnie przy pierwszej lepszej okazji.
Rozwiązujących swoje problemy, a nie o nich tylko mówiący i narzekający.
Szalonych, co to by się przy nich nie nudziło i było co wspominać.
Zaangażowanych, czyli takich którzy doceniają przyjaźń lub związek i dążą do jego rozwijania, a nie czekają na innych.
Awatar użytkownika
bartek93
Ambiwertyk
Posty: 320
Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ENxP
Lokalizacja: Okolice Siedlec

Re: Ideały

Post autor: bartek93 »

Kobieta, która mogłaby być moim ideałem, powinna być przede wszystkim pogodna, tolerancyjna, wyrozumiała i empatyczna i... ma w sobie coś, co czyni ją tą jedną, jedyną, wyjątkową :D
I breathe the air of my beliefs
ENFP 962(171) sp/so
Awatar użytkownika
Arsen
Rozkręcony intro
Posty: 272
Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Sinnoh

Re: Ideały

Post autor: Arsen »

Myślę że ideał nie istnieje i budujemy go sami tylko i wyłącznie w głowie. Każdy ma wady i nie da się tego zmienić. Można mieć jedynie więcej plusów niż minusów lub łagodne, do zniesienia minusy. No i kocha się w sumie nie "za" a "pomimo"
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
mindlessness

Re: Ideały

Post autor: mindlessness »

Chcę być singielką, ale z Tobą.
Chcę, żebyś wychodził z kumplami na piwo. Żebyś następnego ranka miał kaca i prosił, abym do ciebie przyszła, bo będzie ci lepiej trzymając mnie w ramionach. Bo uwielbiasz, kiedy tulimy się do siebie. Chcę, abyśmy rano leżeli razem w łóżku i rozmawiali o wszystkim i o niczym, ale czasami chcę, żeby popołudniu każde z nas zajęło się swoimi sprawami i robiło coś innego przez resztę dnia.
Chcę, żebyś opowiadał mi o wieczorach spędzanych z przyjaciółmi. O tym, że w knajpie była dziewczyna, która puściła ci oczko. Chcę, żebyś wysyłał mi smsy, kiedy jesteś pijany ze swoimi kumplami. Wypisywał do mnie bzdury, tylko dlatego, że chcesz się upewnić, że ja też o tobie myślę.
Chcę, żebyśmy się śmiali podczas seksu. Żebyśmy wybuchali śmiechem, kiedy próbujemy jakiejś nowej pozycji i zupełnie nam nie wychodzi. Chcę, abyś podczas wizyty u znajomych chwycił mnie za rękę i zabrał do innego pokoju, bo czujesz, że już nie możesz wytrzymać i musisz kochać się ze mną tu i teraz. Chcę powstrzymywać jęki, próbować być cicho, bo ktoś nas może usłyszeć.
Chcę jadać z tobą posiłki. Chcę, żebyś nakłaniał mnie do mówienia o sobie i żebyś sam opowiadał mi o sobie. Chcę, żebyśmy dyskutowali o Północnym Wybrzeżu i o Południowym Wybrzeżu, o zachodnich przedmieściach i wschodnich. Chcę wyobrażać sobie z tobą nasze wymarzone poddasze wiedząc, że pewnie i tak nigdy na takim nie zamieszkamy. Chcę, żebyś opowiadał mi o swoich marzeniach, nawet jeśli są kompletnie nierealne. Chcę być zaskoczona tym, że czasami przez ciebie wypowiadam zdania typu: „Bierz swój paszport, wyjeżdżamy”.
Chcę się z tobą bać. Robić rzeczy, których nie zrobiłabym z nikim innym, bo przy tobie czuję się pewnie. Wracać do domu pijana po miłym wieczorze ze znajomymi. Chcę, żebyś brał moją twarz w dłonie, całował mnie, używał mnie jako swojej poduszki i ciasno przytulał w nocy.
Chcę, żebyś miał swoje własne życie, żebyś spontanicznie decydował się na takie kaprysy jak kilkutygodniowa podróż. Żebyś zostawiał mnie samotną i znudzoną. Chcę tęsknić i tylko czekać, aż na Facebooku wyskoczy zdjęcie twojej twarzy i powie mi „cześć!”.
Nie chcę, żebyś zawsze mnie zapraszał, kiedy wychodzisz gdzieś wieczorem i ja też nie chcę cię zawsze zapraszać. Po to, żebyśmy następnego dnia mogli opowiedzieć sobie o tym, jak spędziliśmy czas.
Chcę czegoś, co jest proste i skomplikowane jednocześnie. Czegoś co sprawia, że często sama zadaję sobie pytania, ale w chwili, kiedy jesteśmy razem, znam już na nie odpowiedź. Chcę żebyś uważał, że jestem piękna, żebyś był dumny mówiąc, że jesteśmy rzem. Chcę słuchać, że mnie kochasz, a przede wszystkim chcę ci mówić, że ja też kocham Ciebie. Chcę, żebyś puszczał mnie przed siebie, bo chcesz popatrzeć, jak idąc kołyszę tyłkiem. Chcę, żebyś zimą pozwalał mi zeskrobywać lód z szyb samochodu, bo śmieszy cię sposób, w jaki trzęsie się przy tym moja pupa.
Chcę snuć z tobą plany nie wiedząc, czy kiedykolwiek uda się je zrealizować. Chcę być w związku, który jest wszystkim, tylko nie oczywistością. Chcę być twoją dobrą przyjaciółką. Taką, z którą uwielbiasz spędzać czas. Chcę, żebyś miał ochotę flirtować z innymi dziewczynami, ale kiedy wieczór się kończy, zawsze pragnął wracać do mnie. Ponieważ ja będę chciała wrócić z Tobą do domu. Chcę być tą, z którą pragniesz się kochać i obok której zasypiać. Tą, która trzyma się z daleka kiedy pracujesz i uwielbia, kiedy zatracasz się w swoim świecie.
Chcę wieść życie singla, ale z Tobą. Chcę, aby nasze wspólne życie było takie, jak nasze dotychczasowe życie singli… ale razem. 🎯
Któregoś dnia Cię odnajdę.
— Isabelle Teissier
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Ideały

Post autor: highwind »

mindlessness pisze: 09 lut 2019, 1:01 Chcę (...)
— Isabelle Teissier
A, tak mi się skojarzyło ;)
https://www.youtube.com/watch?v=EGtlDiz42_Q
mindlessness

Re: Ideały

Post autor: mindlessness »

highwind pisze: 09 lut 2019, 1:17
mindlessness pisze: 09 lut 2019, 1:01 Chcę (...)
— Isabelle Teissier
A, tak mi się skojarzyło ;)
https://www.youtube.com/watch?v=EGtlDiz42_Q
Nie powiem - trafne!
Ale w końcu w tym temacie idealizujemy ._.
I nie przemawia do mnie końcowe porównanie, ale miało być śmiesznie rozumiem ;]
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Ideały

Post autor: highwind »

Tak! Good point, ideały. Ale widzisz, ten link to też w pewnym sensie wydźwięk moich skrytych obaw i niepewności w konfrontacji z wymaganiami stawianym przez kobiety :p ¯\_(ツ)_/¯
mindlessness

Re: Ideały

Post autor: mindlessness »

Skoro żyjemy w świecie produkowania idealizowanej "miłości" w książkach, filmach.. to tak trochę jest.
Ale z drugiej strony nie sądzę, żeby to były aż takie wysokie wymagania. Nawet jeśli są to z czasem maleją. Maleją z zauroczeniem i zakochiwaniem się w drugiej osobie. Dostrzega się pozytywne cechy i z czasem akceptuje braki lub stara się je lekko "naprawić".
A tak bardzo wymagających kobiet za dużo, napewno jest więcej z mniejszymi wymaganiami. ;p
A wymagania można bez problemu zmniejszyć, jeżeli się tylko potrafi rozmawiać, rozumieć, akceptować i jest się świadomym, że nie można mieć wszystkiego!

A, jeszcze jedna ważna rzecz.
Świadomość tego co można zaoferować od siebie a oczekiwania, wymagania.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Ideały

Post autor: highwind »

mindlessness pisze:Ale z drugiej strony nie sądzę, żeby to były aż takie wysokie wymagania.
Mi nie chodziło o to, że wymagania są za duże. Bardziej spędza mi sen z powiek fakt, że bywają sprzeczne. Więc jak widzę tekst "chcę być singielką, ale z Tobą. (...) Aby nasze wspólne życie było takie, jak nasze dotychczasowe życie singli… ale razem", to mój prosty inżynierski umysł wywala błędy kompilacji :P
Introman24
Intromajster
Posty: 548
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:23
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
Lokalizacja: gdzieś na planecie Ziemia

Re: Ideały

Post autor: Introman24 »

Więc jak widzę tekst "chcę być singielką, ale z Tobą. (...) Aby nasze wspólne życie było takie, jak nasze dotychczasowe życie singli… ale razem
To może pozornie się nie zgadzać, ale moim zdaniem da się wypracować tego typu relację, w której w życiu codziennym obu osób zachowało się jak najwięcej ze stylu życia sprzed związku. Tymczasem w związkach często pojawia się kontrola nad drugą osobą, ludzie pod przymusem albo czasami nawet i bez tego zmieniają swoje przyzwyczajenia, gusta kulturalne, porzucają pasje żeby przypodobać się drugiej osobie i spędzać jak najwięcej czasu ze sobą. Często rezygnują ze znajomości i ograniczają życie towarzyskie do swojego partnera. Sam znam osobę, która po wejściu w związek niemal całkowicie zerwała kontakt z kumplami, musi się prosić partnerki o pozwolenie na wyjście samemu, chodzi do kina tylko na filmy, które ona wybiera, mimo że wcześniej był fanem kina akcji. Są pary po ślubie, które uważają, że po ślubie to można wychodzić już tylko wspólnie, nigdy samemu. Ludzie uważają, że w imię jakiejś więzi należy poświęcić swoją wolność. A opisywany związek byłby idealny, ponieważ zachowałby jak najwięcej singlowskiej wolności, bez zmieniania się na siłę. Oczywiście, wiadomo że bycie w związku wymusza pewne zmiany i redukuje ilość czasu na przyjaciół czy inne sprawy, ale nie powinno się ich całkowicie odrzucać. Zresztą kiedyś czytałem, że właśnie takie związki, w których partnerzy nie zamykają się na resztę świata są najbardziej udane i rzadziej się rozpadają.
ODPOWIEDZ