Z tego co zauważyłem, to chyba każde intro tak ma. Gdy introwertyczna osoba coś do mnie mówi, to ucieka strasznie wzrokiem, a gdy ja coś opowiadam, to ta osoba pożera mnie wzrokiem.
kontakt wzrokowy
Re: kontakt wzrokowy
- bartek93
- Ambiwertyk
- Posty: 319
- Rejestracja: 15 kwie 2018, 22:29
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ENxP
- Lokalizacja: Okolice Siedlec
Re: kontakt wzrokowy
Ostatnio tak miałem na rozmowie w sprawie pracy. Gdy ja mówiłem, mój wzrok skupiał się na wszystkim po trochu, tylko nie na twarzy rozmówcy. Gdy jednak to do mnie mówiono, nie miałem problemu, by cały czas patrzeć mu w oczy.Pomidor pisze: ↑11 sie 2018, 15:50Z tego co zauważyłem, to chyba każde intro tak ma. Gdy introwertyczna osoba coś do mnie mówi, to ucieka strasznie wzrokiem, a gdy ja coś opowiadam, to ta osoba pożera mnie wzrokiem.
I breathe the air of my beliefs
ENxP 9w1 962(171) sp/so
ENxP 9w1 962(171) sp/so
- tost_z_masłem
- Introwertyk
- Posty: 93
- Rejestracja: 05 sie 2018, 1:47
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: kontakt wzrokowy
A ja różnie robię... Zazwyczaj każdego pożeram wzrokiem patrząc się głęboko wo oczy lub na usta jak jest głośno bo wtedy pomaga mi to zrozumieć co ktoś mówi i robię tak niezależnie czy ja mówię czy ktoś mówi, w ten sposób ogarniam czy kogoś nie obraziłem lub w ogóle czy się nie obraził bo jeśli tak to od razu na sam koniec mówię z pały coś miłego żeby człowieka uspokoić.
Natomiast kiedy chcę kogoś wyprowadzić z równowagi robię puste spojrzenie, ludzie tego nie lubią i się tego krępują. śp. gen. Petelicki często tak robił, patrzył dosłownie między oczy przez co z punktu widzenia rozmówcy było dziwne i go rozpraszało, rzeczywiście to działa.
Natomiast kiedy chcę kogoś wyprowadzić z równowagi robię puste spojrzenie, ludzie tego nie lubią i się tego krępują. śp. gen. Petelicki często tak robił, patrzył dosłownie między oczy przez co z punktu widzenia rozmówcy było dziwne i go rozpraszało, rzeczywiście to działa.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2666
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: kontakt wzrokowy
Pamietam taką sytuacje na lekcji, pani coś mi tłumaczyła do matury, a ja głowa w dół. Po kilkudziesięciu sekundach dostałem opieprz, bo jej nie patrzałem w oczy, przez kolejne kilka minut byłem zmuszony to robić.
-
- Pobudzony intro
- Posty: 131
- Rejestracja: 02 sie 2018, 21:15
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
Re: kontakt wzrokowy
Od razu "każde"... Ja na odwrót: kiedy mówię, patrzę w oczy słuchaczowi, żeby przekonać się, czy aby mnie słucha. Czuję wtedy przewagę i nie mam z tym problemu. Ale kiedy ktoś kieruje do mnie - zwłaszcza dłuższą - wypowiedź, patrząc mi w oczy, po chwili już ogarnia mnie dzika panika ("gdzie ten wzrok podziać?! co tam w tych moich oczach widać? pewnie sekrety jakieś! ratunku, chcę do domu!"). Źle mi z tym, bo gdy patrzę na sufit lub w blat stołu, mówiący jest przekonany, że mnie zanudza. Bywa, że ratuję się tym "pustym spojrzeniem między oczy", o którym pisze tost_z_masłem, choć ja bardziej celuję w brwi. I rzeczywiście, rozmówcy wtedy jacyś zbici z pantałyku się robią. A czasem, szukając jakiegoś punktu oparcia dla oczu, nieświadomie kieruję spojrzenie na to, co się u rozmówcy porusza (jak te napisy jadące w tramwaju - nie chcesz, ale przyciągają cię swoim ruchem), czyli usta. I sądzę, że to także bywa źle interpretowane, szczególnie przez płeć przeciwną. Ale nie wiem na pewno, dawno chyba nikt mi się na usta nie gapił - czy to się w ogóle zauważa, gdy ktoś to robi?Pomidor pisze: ↑11 sie 2018, 15:50Z tego co zauważyłem, to chyba każde intro tak ma. Gdy introwertyczna osoba coś do mnie mówi, to ucieka strasznie wzrokiem, a gdy ja coś opowiadam, to ta osoba pożera mnie wzrokiem.
- Nathas
- Rozkręcony intro
- Posty: 255
- Rejestracja: 08 paź 2017, 21:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: lubuskie
Re: kontakt wzrokowy
Kiedyś często się wgapiałem w przypadkowe, nieznajome osoby. Staram się tego nie robić, bo wiem że to wygląda dziwnie i może być różnie odebrane. Natomiast problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego mam w przypadku osób, które w jakimś sensie są 'ponad mną' np. w rozmowie z szefem.
Można też potrenować online: https://www.youtube.com/watch?v=5w3cYtJekpw
Można też potrenować online: https://www.youtube.com/watch?v=5w3cYtJekpw
..:: Nie zmusisz nikogo żeby cię pokochał, ale zawsze możesz zamknąć go w piwnicy, żeby rozwinął się u niego syndrom sztokholmski ::..
- wydra
- Introwertyk
- Posty: 91
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:04
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: kontakt wzrokowy
Może to trochę offtop, ale strasznie śmieszyły mnie sytuacje z wakacji, kiedy mając często na nosie okulary przeciwsłoneczne nabyłam nawyk patrzenia bez skrępowania na inne osoby, czy to w oczy, czy rzucając "oceniające" spojrzenie od stóp do głów. Ale następowały też takie dni, kiedy tych okularów nie miałam i w miejscu publicznym czy podczas rozmowy nagle to do mnie docierało: nawyk pozostał, ale zabrakło osłony dla mojego wzroku. I nagle z pewnej siebie stawałam się skrępowana. Na szczęście po chwili sytuacja się normowała 

- Divergencer
- Wtajemniczony
- Posty: 9
- Rejestracja: 20 sie 2018, 15:18
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 915
- MBTI: INFJ
Re: kontakt wzrokowy
Ja często podczas rozmowy patrzę w bok, ale to nie dlatego, że mam problem z kontaktem wzrokowym, tylko po to, żeby lepiej się skupić na tym co ktoś mówi i na tym co ja chcę powiedzieć. Kiedy patrzę na kogoś to automatycznie włącza mi się analiza jego gestów, mowy ciała itd. itp. co często za bardzo mnie absorbuje. W szczególności jeżeli jest to kobieta o ładnych oczach, to zaczynam się w nich topić. Muszę spojrzeć w bok, lub lekko opuścić wzrok by zebrać myśli, a nie należę raczej do ludzi szybkomyślących
Im ważniejszy temat (np. rozmowa o pracę) tym częściej odwracam wzrok, choć staram się utrzymywać kontakt wzrokowy jak najdłużej bo to w takiej sytuacji bardzo ważne 


-
- Introrodek
- Posty: 17
- Rejestracja: 18 cze 2017, 16:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: kontakt wzrokowy
Nie lubię gdy muszę utrzymywać kontakt wzrokowy,bo to jest dla mnie bardzo krępujące.Mogę patrzeć na osobę z którą rozmawiam,ale nigdy nie patrzę w oczy
- Arsen
- Rozkręcony intro
- Posty: 272
- Rejestracja: 04 lut 2019, 22:08
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Sinnoh
Re: kontakt wzrokowy
Ja mam problem ale tylko jeśli chodzi o moment kiedy nie mam humoru. Dziwne to trochę. Totalnie unikam jakichkolwiek wzrokowych kontaktów a gdy jest wszystko ok to nie przeszkadza mi nawet tępe wpatrywanie we mnie.
W walce – zwycięstwo
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
W pokoju – czujność
W śmierci – poświęcenie
Re: kontakt wzrokowy
Miałam straszny problem z patrzeniem w oczy i do tej pory mam, ale już znacznie mniejszy. Psycholożka kazała mi zamiast centralnie w oczy patrzeć w punkcik na czole. Wtedy ta osoba myśli, że patrzę jej w oczy, a ja nie czuję takiego paraliżującego strchu, ze z kimś krzyżuję spojrzenie. Z bliskimi nie mam już tego problemu. Z obcymi niestety mam, ale daję radę. 

- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2181
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: kontakt wzrokowy
Serio tego nie widać? Nikt cię jeszcze nie spytał czy ma jakiegoś pryszcza na czole? xD
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2666
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: kontakt wzrokowy
Nikt mi jeszcze nic nie wypomniał, więc chyba jest okej. A mi minimalnie pomaga sobie z tym radzić, więc stosuje 

Re: kontakt wzrokowy
Zazwyczaj unikam kontaktu wzrokowego z obcymi ludźmi na ulicy lub w komunikacji miejskiej. Zdarza mi się też uciekać wzorkiem jak kłamię (co czyni mnie wyjątkowo marnym w tym zakresie) albo gdy jestem mocno przygnębiony.
Poza tym, to lubię patrzeć ludziom w oczy. Czasem aż do przesady.
Poza tym, to lubię patrzeć ludziom w oczy. Czasem aż do przesady.