Pisz prawdę
-
- Introrodek
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 wrz 2021, 6:26
- Płeć: kobieta
Re: Pisz prawdę
Ojj.... Dużo... Tutaj dalszy komentarz jest chyba zbędny... Na swoją obronę napiszę tylko że niektóre mają już nawet 10 lat
Truskawki, borówki czy winogrona? A może inny owoc?
Truskawki, borówki czy winogrona? A może inny owoc?
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 411
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pisz prawdę
Dygresja, ale myślę, że nadintepretowałaś i wypada sprostować. O Szekspirze to uczą w szkole i puszczają filmy w telewizji (RiJ we współczesnej wersji z DiCaprio np), a Poe'go powinien znać każdy nastolatek, który kiedykolwiek interesował się horrorami czy innymi mrocznymi historiami. Jedno i drugie jest bezproblemowo dostępne w naszym rodzimym języku od wielu lat. A tak przy okazji, krótkie opowiadania autorstwa Poe powinny być obowiązkową lekturą w szkole, lepsze to od Antygony czy innych Dziadów. ;-)Fire pisze: ↑23 lip 2022, 14:36 No i zablokowała. Do tak precyzyjnych pytań potrzeba znajomości literatury anglojęzycznej. Większość z nas jej nie ma. Nie popieram takich pytań. To jak ja bym zapytała np. czy drenaż otrzewnej czy opłucnej. Popisówa ,tylko i wyłącznie. Poza tym to nie ten typ pytania.
Poe, mniej orientuję się w literaturze amerykańskiej niż w angielskiej. Byś może kiedyś do nadrobienia.
Re: Pisz prawdę
Fire pisze: ↑23 lip 2022, 14:36 No i zablokowała. Do tak precyzyjnych pytań potrzeba znajomości literatury anglojęzycznej. Większość z nas jej nie ma. Nie popieram takich pytań. To jak ja bym zapytała np. czy drenaż otrzewnej czy opłucnej. Popisówa ,tylko i wyłącznie. Poza tym to nie ten typ pytania.
Poe, mniej orientuję się w literaturze amerykańskiej niż w angielskiej. Byś może kiedyś do nadrobienia.
Poe jest na studiach i starczy, nie wiem co ma na celu zohydzenie dzieciakom kolejnego pisarza, poza właśnie wyżej wspomnianą popisówą. Patrzcie dzieci, angielski Mickiewicz! Czytajcie i znajcie kontekst, albowiem zbliża się matura. Dzień sądu ostatecznego. Temida porozdziela kto na filologię, kto na medycynę.intbrun pisze: ↑26 lip 2022, 0:40 Dygresja, ale myślę, że nadintepretowałaś i wypada sprostować. O Szekspirze to uczą w szkole i puszczają filmy w telewizji (RiJ we współczesnej wersji z DiCaprio np), a Poe'go powinien znać każdy nastolatek, który kiedykolwiek interesował się horrorami czy innymi mrocznymi historiami. Jedno i drugie jest bezproblemowo dostępne w naszym rodzimym języku od wielu lat. A tak przy okazji, krótkie opowiadania autorstwa Poe powinny być obowiązkową lekturą w szkole, lepsze to od Antygony czy innych Dziadów. ;-)
Wywalić wszystko i zostawić literaturę XXw. z naciskiem na powstałe po 1950r. Takiego Sienkiewicza okroić tylko do W pustyni i w puszczy (rok 1911). Literaturoznawstwo, przypominam, wykłada się na uniwersytetach.
Owoce? Czereśnie. Takie ciemne i słodkie.
Pisz prawdę:
Dobry pomysł, czy zły? Gdyby obciąć listę lektur szkolnych do XXw. z naciskiem na powstałe po 1950r. to której lektury szkolnej było by ci najbardziej szkoda (bo wypadła z ram czasowych), a może masz ciekawą pozycję którą mógłbyś właśnie zarekomendować dzieciakom (bo akurat wpadła w ramy czasowe)?
Diuna jest teraz na czasie, ja bym dodał Diunę, względnie Lema (on chyba fikcję naukową pisał - chyba, bo niektórzy twierdzą, że wszystko powstałe w PRL jest alegorią socjalizmu).
Trenów Kochanowskiego będzie brakować...
...a wiecie, że Kochanowski sam doprowadził Urszulkę na skraj aby mieć temat do pieśni? Taki trochę patopisarz. Plus pisał po czesku.
Re: Pisz prawdę
Pomysł w miarę dobry, choć nie stawiałbym sztywnej granicy przy zmianie lektur na bardziej współczesne. Czego by mi brakowało - niczego. Dawne epoki literackie mnie nie zachwycały, może pojedyncze wiersze bym zostawił ale na ten moment nie będę szperał w pamięci by znaleźć tytuły. O, niektóre mity były całkiem ciekawe, choć ich spisanie w formie przystępnej to chyba też XX wiek.Pisz prawdę:
Dobry pomysł, czy zły? Gdyby obciąć listę lektur szkolnych do XXw. z naciskiem na powstałe po 1950r. to której lektury szkolnej było by ci najbardziej szkoda (bo wypadła z ram czasowych), a może masz ciekawą pozycję którą mógłbyś właśnie zarekomendować dzieciakom (bo akurat wpadła w ramy czasowe)?
Jeśli chodzi o dodanie, to bym dużo pozmieniał, przynajmniej w szkole średniej. Na pewno coś o II wojnie światowej, ale dziejącej się gdzieś indziej niż Warszawa lub Oświęcim. Np "Noc w Lizbonie" Remarque, "Paragraf 22" Hellera lub "Król Szczurów" Clavella.
Coś o międzywojniu, np o Wielkim Kryzysie, ("Grona Gniewu" Steinbecka dziejące się w USA) lub o Niemczech lat 20' ( "Trzej Towarzysze" Remarque).
Może coś o problemach młodzieży lub patologicznych środowiskach. Np "My, dzieci z dworca Zoo".
Jakieś niedługie opowiadanie Marka Hłasko, coś Stasiuka (np. "Opowieści Galicyjskie"). Może niegłupie by było przerabianie chociaż jednej lektury z każdego gatunku, np coś science-fiction ("Piknik na skraju drogi", "Autostopem przez Galaktykę" lub coś Lema), coś z fantastyki, jakiś kryminał... Na pewno chociaż część lektur powinna zachęcać do czytania nawet jeśli wg krytyków nie są arcydziełami.
Co myślisz o swoich nauczycielach, co czujesz wspominając szkołę? Tęsknotę czy ulgę że to już się skończyło?
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 411
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pisz prawdę
Zależy o których nauczycielach. Jednych wspomina się miło, innych tak sobie lub gorzej. Jak we wszystkich dziedzinach życia. Z perspektywy czasu pozostaje niesmak, że część nauczycieli najzwyczajnie pomyliła zawody i sporo tego czasu zostało zmarnowanego.
Szkoła? Im wyższa tym lepiej. Introwertyzm z zauważalną lekością do nauki, przy jednoczesnym nieco mniejszym zaangażowaniu w aktywności "siłowe" nie przysparzają kolegów ani w szkołe ani na podwórku. Z drugiej strony miło być nieco innym i na swój sposób wyróżniać się z tłumu. Całościowo wspominam ok. Szkoła średnia dużo lepiej (technikum) ale tak naprawdę conajmniej jeden rok zmarnowany, a część przedmiotów technicznych bardzo odtwórcza. Do tego bezsensowne, demotywujące do pracy praktyki. Plus mimio dobrych ocen i teoretycznie sensownego poziomu szkoły - wcale nie taki łatwy start na studiach. Znajomości na całe życie, ale z po czasie śmiem stwierdzić, że można było ten czas wykorzystać dużo, naprawdę dużo lepiej (w sensie szkoła mogła więcej nauczyć, bardziej sensownych i praktycznych rzeczy itp). Ten okres ratują tak naprawdę przeróżne pozaszkolne zajęcia, którymi byłem wtedy mocno obłożony. Więc nie było nudy. Studia to już inna bajka, i chociaż bywało różnie, również z jakością wykładowców, to był najlepszy okres nauki, już w pełni świadomy, pozwalający na samorozwój. Gdybym zakończył na technikum, nigdy bym nie wiedział, że da się fajniej. Pomijam już dalszą edukację, w trakcie pracy. W której wszystkie wcześniejsze doświadczenia, ale szczególnie ze studiów właśnie, były bardzo pomocne.
Odczuwałem ulgę gdy technikum się kończyło (wreszcie) i smutek gdy kończyły się studia. NIech będzie żę tęsknotę.
Pisz prawdę:
potrafisz obiektywnie patrzeć na sprawy i oceniać je niejako 'z zewnątrz', nawet jeśli masz inny subiektywny punkt widzenia w konkretnych kwestiach?
Szkoła? Im wyższa tym lepiej. Introwertyzm z zauważalną lekością do nauki, przy jednoczesnym nieco mniejszym zaangażowaniu w aktywności "siłowe" nie przysparzają kolegów ani w szkołe ani na podwórku. Z drugiej strony miło być nieco innym i na swój sposób wyróżniać się z tłumu. Całościowo wspominam ok. Szkoła średnia dużo lepiej (technikum) ale tak naprawdę conajmniej jeden rok zmarnowany, a część przedmiotów technicznych bardzo odtwórcza. Do tego bezsensowne, demotywujące do pracy praktyki. Plus mimio dobrych ocen i teoretycznie sensownego poziomu szkoły - wcale nie taki łatwy start na studiach. Znajomości na całe życie, ale z po czasie śmiem stwierdzić, że można było ten czas wykorzystać dużo, naprawdę dużo lepiej (w sensie szkoła mogła więcej nauczyć, bardziej sensownych i praktycznych rzeczy itp). Ten okres ratują tak naprawdę przeróżne pozaszkolne zajęcia, którymi byłem wtedy mocno obłożony. Więc nie było nudy. Studia to już inna bajka, i chociaż bywało różnie, również z jakością wykładowców, to był najlepszy okres nauki, już w pełni świadomy, pozwalający na samorozwój. Gdybym zakończył na technikum, nigdy bym nie wiedział, że da się fajniej. Pomijam już dalszą edukację, w trakcie pracy. W której wszystkie wcześniejsze doświadczenia, ale szczególnie ze studiów właśnie, były bardzo pomocne.
Odczuwałem ulgę gdy technikum się kończyło (wreszcie) i smutek gdy kończyły się studia. NIech będzie żę tęsknotę.
Pisz prawdę:
potrafisz obiektywnie patrzeć na sprawy i oceniać je niejako 'z zewnątrz', nawet jeśli masz inny subiektywny punkt widzenia w konkretnych kwestiach?
Re: Pisz prawdę
Do degresji intbruna- nie traktowałabym tego "liźnięcia" Twórczości Shakespear`a czy Poe, które było w szkole, jako znajomości czegokolwiek
Tak, uważam, że jestem obiektywna, staram się nie wypowiadać swoich opinii. Zwłaszcza, że często są one negatywne. Biorę pod uwagę to, że każdy ma prawo być jaki chce i żyć jak chce. Jeśli ktoś mi nie odpowiada, to jest jak to powiedział rebe w "Skrzypku na dachu"- "Niech Bóg go błogosławi i zachowa jak najdalej od nas".
Jestem osobą bardzo wymagającą życiowo, wobec siebie i innych. Mam tendencję do wywyższania się bo osiągnęłam wiele. Powstrzymuję się kiedy uważam to za stosowne.
Jesteś w stanie podporządkować się twardym zasadom, jeśli tak sobie postanowisz?
Tak, uważam, że jestem obiektywna, staram się nie wypowiadać swoich opinii. Zwłaszcza, że często są one negatywne. Biorę pod uwagę to, że każdy ma prawo być jaki chce i żyć jak chce. Jeśli ktoś mi nie odpowiada, to jest jak to powiedział rebe w "Skrzypku na dachu"- "Niech Bóg go błogosławi i zachowa jak najdalej od nas".
Jestem osobą bardzo wymagającą życiowo, wobec siebie i innych. Mam tendencję do wywyższania się bo osiągnęłam wiele. Powstrzymuję się kiedy uważam to za stosowne.
Jesteś w stanie podporządkować się twardym zasadom, jeśli tak sobie postanowisz?
- tonerek
- Rozkręcony intro
- Posty: 301
- Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- Lokalizacja: Kraków
Re: Pisz prawdę
Tak. Jeżeli mają sens wg mnie. Czasem nie.
Czy twoje wyobrażenie o własnej wartości nie jest zbyt wysokie?
Czy twoje wyobrażenie o własnej wartości nie jest zbyt wysokie?
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 411
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pisz prawdę
Nie, chyba nie jest. Z reguły jestem raczej zbyt krytyczny, do siebie i do innych. Niech by to nazwać - wymagający. Nie rzadko okazuje się, że jestem w czymś lepszy niż mi się wydawało ;-) Przy czym, mając spory styk z przedstawicielami różnych narodowości mam wrażenie, że to troche taka nasza narodowa cecha (przywara?) i są nacje które stanowczo lżej podchodzą do samooceny, i ogólnie przejmowania się światem dookoła. I chyba są z tym szczęśliwsze, a my dużo narzekamy i ciągle gonimy króliczka, którego może już dawno złapaliśmy ;-)
@Fire - chodziło mi bardziej o sam fakt zetknięcia się w wieku szkolnym z nazwiskami, a tym samym szansę zainteresowania się autorami. A przynajmniej ja Poe'go czytałem od deski do deski ;-)
Pisz prawdę:
Czy umiesz podejść neutralnie do opinii innych na twój temat?
@Fire - chodziło mi bardziej o sam fakt zetknięcia się w wieku szkolnym z nazwiskami, a tym samym szansę zainteresowania się autorami. A przynajmniej ja Poe'go czytałem od deski do deski ;-)
Pisz prawdę:
Czy umiesz podejść neutralnie do opinii innych na twój temat?
Re: Pisz prawdę
Przecież podchodzę. Uważajcie mnie za geniusza lub wariata to wasza sprawa. Liczy się opinia bliskich.
Zaraz, przecież ja nie mam bliskich. Introwertyzm doskonały.
A przy biureczku w pracy jestem zawsze uśmiechnięty.
Ergo wariat.
Szkoła kształtuje zainteresowania uczniów. O, matko!
A co by się stało gdyby tak to uczniowie kształtowali program szkoły? Panie ministrze! Młodzież czyta Metro 2033, co z tym zrobimy? Czy edukacja upadnie, czy powiew najnowszych trendów wyjdzie jej na dobre?
My chcemy omówić Grę o Tron! - powiedział samorząd uczniowski. Nie będziemy się uczyć trenów na pamięć.
Co pan / pani minister / ministra edukacji radzi?
Zaraz, przecież ja nie mam bliskich. Introwertyzm doskonały.
A przy biureczku w pracy jestem zawsze uśmiechnięty.
Ergo wariat.
Szkoła kształtuje zainteresowania uczniów. O, matko!
A co by się stało gdyby tak to uczniowie kształtowali program szkoły? Panie ministrze! Młodzież czyta Metro 2033, co z tym zrobimy? Czy edukacja upadnie, czy powiew najnowszych trendów wyjdzie jej na dobre?
My chcemy omówić Grę o Tron! - powiedział samorząd uczniowski. Nie będziemy się uczyć trenów na pamięć.
Co pan / pani minister / ministra edukacji radzi?
Re: Pisz prawdę
Nie wiem co radzi, dobrze by było połączyć przeszłość z współczesnością, ale kojarzę, za i teksty Lema pojawiają się w szkole do omawiania, również u mnie czytaliśmy Tokarczuk zanim większość wiedziała kto to jest..
Co najlepszego przydarzyło ci się w lipcu tego roku?
Co najlepszego przydarzyło ci się w lipcu tego roku?
Re: Pisz prawdę
Załatwiłam bardzo ważną sprawę w konsulacie w Rabacie
Uważasz się za odpowiedzialną osobę? Można ci powierzyć zadanie i zaufać, że się tym zajmiesz?
Uważasz się za odpowiedzialną osobę? Można ci powierzyć zadanie i zaufać, że się tym zajmiesz?
Re: Pisz prawdę
Myślę że tak. Jeśli już się czegoś podejmuję to to robię, ewentualnie od razu mówię że czegoś nie zrobię. Może to nie tyle kwestia odpowiedzialności co bycia słownym i jednoznacznych komunikatów.
Czym się kierujesz planując czas wolny, np weekend lub urlop?
Czym się kierujesz planując czas wolny, np weekend lub urlop?
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 645
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pisz prawdę
Zasadniczo to cały mój czas jest wolny. Mogę z nim zrobić co zechce. Zatem planowanie jest bardzo istotne. Staram się robić dobre i pożyteczne rzeczy, które mnie lub komuś innemu w czymś pomogą.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś napisać jakiś wiersz. A jeśli tak to o czym on był?
Czy zdarzyło Ci się kiedyś napisać jakiś wiersz. A jeśli tak to o czym on był?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- Milukante
- Intronek
- Posty: 28
- Rejestracja: 30 maja 2013, 13:07
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Łódź
Re: Pisz prawdę
Będąc nastolatkiem zdarzyło mi się napisać niejednokrotnie, wiele rymowych tekstów o różnej długości (wierszami bym ich nie nazwał, ale wierszykami już tak) , zawsze żartobliwych i wyśmiewających znane mi osoby (często nie lubianych nauczycieli i kolegów). Moim przyjaciołom nawet się podobały pomimo tego, żeby były wypełnione okrutną "częstochowszczyzną", łaciną i niewybrednym humorem. Z racji fascynacji hip hopem, tworzyłem czas jakiś bardziej rozbudowane teksty, ale po prawdzie to już była straszna szmira.
Czego nienawidzisz w najbardziej kochanej przez Ciebie osobie? Teraz lub kiedyś. Ci co nie mają/mieli tego problemu niech nie piszą
Czego nienawidzisz w najbardziej kochanej przez Ciebie osobie? Teraz lub kiedyś. Ci co nie mają/mieli tego problemu niech nie piszą
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 645
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pisz prawdę
Nienawiść zbyt duże słowo.
Braku kontaktu z rzeczywistością.
Czy twój własny autentyczny język zamyka cię na komunikację z innymi?
Braku kontaktu z rzeczywistością.
Czy twój własny autentyczny język zamyka cię na komunikację z innymi?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.