Tak czy nie?

[Rafael]

Tak śledzę dość wnikliwie.

Czy czujesz się odpowiedzialny za emocję innych ludzi?

[Kinio]

Nie. Jestem odpowiedzialny tylko za treść i sposób przekazywania moich wypowiedzi a nie za to jak ktoś te wypowiedzi odbiera.

Czy udało Ci się nawiązać trwałą i głębszą relację z osobą poznaną w Internecie?

[Jaskolka]

Trwała może nie bo próby czasu nie przetrwała ale bywały znajomości długie( kilku letnie).....eeee.....no w sumie jedna trwała, męża poznałam przez Internet ponad 12 lat temu.

Lubisz zjazdy rodzinne ?

[Miszka]

Nie, mamy dobre relacje ale wolę spotkania w mniejszym gronie.

Wybierasz się na jakiś jarmark bożonarodzeniowy?

[Jaskolka]

Możliwe jak znajdę czas i chęci.

Lubisz śnieg?

[ErnestPompka]

Tak, w górach.

Myjesz ręce po przyjściu do domu, np. z marketu?

[Miszka]

Tak

Pijasz więcej niż jedną kawę dziennie?

[ErnestPompka]

Tak jedna kawa to zdecydowanie za mało.

Lubisz naprawiać jakieś proste rzeczy?

[Rafael]

Lubię naprawiać i proste i skomplikowane. I robię to. I właśnie to jest najważniejsze, bo od samej sympatii żadna rzecz nie zacznie działać. Co innego człowiek.

Czy wystarczy ci wiedzieć, że coś działa, a jak to już nieistotne?

[Miszka]

Tak, żyję sobie spokojnie mimo braku wiedzy o konstrukcji silników odrzutowych, układach scalonych czy rozkładzie momentów w belce stropowej nad głową.

Lubisz tańczyć?

[Jaskolka]

Lubiłam...


Myślisz dużo o przyszłości?

[Dione]

tak

rozważałaś/eś kiedyś zamieszkanie w innym kraju?

[intbrun]

Tak, wiele razy i wiele krajów było na tapecie. Pomieszkałem tu i tam przejściowo, aż wybrałem. Przy czym nigdy nie jechałem na pałę, że "jakoś to będzie". Najpierw poustawiane tematy pracy i pobytu, a potem wyjazd. Z perspektywy czasu wiem, że trzeba było odważniej i śmielej rzucić się na głęboką wodę. Ale lepiej późno niż wcale.

czy boisz się dużych zmian w swoim życiu, nawet jeśli wiesz że wyjdą na dobre?

[Dione]

Jeżeli wiem, że wyjdą na dobre to boję się odrobinkę. Jest to coś w rodzaju ekscytacji pomieszanej ze strachem i wyczekiwaniem. Mix uczuć bardziej in plus niż in minus.

Czy masz jakąś swoją żelazną zasadę której do tej pory nie złamałeś/aś?

[Rafael]

Nie wytapiam zasad z utwardzanej stali.
Świat płynie jak rzeka dziś jest taki, a jutro inny.
Okoliczności się zmieniają, nastroje wahają,
ludzi wiatr porywa w różne strony.
Przychodzą inni.
Żelazo kuje się póki gorące.
Elastycznie dopasowane do formy zdarzeń.
Zasady nie łamią się,
gdy są giętkie,
jak młode gałązki wierzby płaczącej
nad stawem łez,
tych co mieli żelazne zasady.

Czy lubisz feminatywy?