Strona 3 z 127

: 12 lis 2007, 20:36
autor: el quatro
Słucham wielu odmian rocka i metalu.
Od californijskiego pop-rocka(Blink 182), poprzez rosyjski folk metal(Arkona) aż do blackmetalu(Satyricon)

: 17 lis 2007, 15:48
autor: Ekwiwalencja
Nie słucham hh, techna i ostrego metalu. Słucham Antyradia, chociaż ostatnio na BIS trafiłam na ciekawe kawałki:)
Jestem otwarta muzycznie i lubię prawie wszystko gdzie jest tekst i gdzie rozumiem tekst. Do tego muzyka klasyczna od czasu do czasu. Z zespołów: Akurat, Myslovitz,T.Love,Happysad, KDZKPW, Koniec świata, Pizama Porno.
Poza tym Juanes, AFI, 30stm,Fall out boy, Maroon 5, Piona Apple i inni :)
Ostatnie odkrycie Regina Spektor:)

: 17 lis 2007, 16:31
autor: Pałer_Frytas
Tak patrzę że nawet tutaj będę w mniejszości muzycznej ;p
Do wykonawców/zespołów które można w miarę często usłyszeć u mnie w domu zaliczają się:
Metal: Manowar, Blind Guardian, Gamma Ray, Within Temptation, Sonata Arctica, Deep Purple, Helloween, Arija, Genesis, Hammerfall, Stratovarius, Black Sabbath, Gary Moore

A poza tym Disco lat 70'/80' po prostu cud miód i malina ;p

A po za tym to jeszcze Jacek Kaczmarski ;p

I wszytsko inne co nie ejst hip-hopem, rapem, disco polo, techno itp itd

: 18 lis 2007, 18:30
autor: underdog
nie za dużo wrzuciłeś do metalowego worka? choćby Genesis... :?

: 18 lis 2007, 23:20
autor: Pałer_Frytas
aj no owszem najpierw wypisałem zespoły a potem dodałem ten metal ;p nie mniej ich początki nie są takie miętkie jak końcówka twórczości ;p

: 19 lis 2007, 0:06
autor: underdog
no Genesis z Peterem Gabrielem grał świetną muzykę :)

: 19 lis 2007, 15:58
autor: Pałer_Frytas
underdog pisze:no Genesis z Peterem Gabrielem grał świetną muzykę :)
Minister zdrowia ostrzega!
Nadmiar progresywnej muzyki szkodzi i prowadzi do introwersji.

: 19 lis 2007, 16:51
autor: grabaż
zespół reprezentacyjny - król

wczoraj słyszałem w radiu kraków jak wracałem z uczelni :wink:

: 02 gru 2007, 18:36
autor: Piotrek K.
Ja chyba będę musiał napisać konkretnie. Po pierwsze, dwie płyty: King Crimson - In The Court Of Crimson King i Cream - Disraeli Gears. Po drugie, cała reszta, czyli: Gong - Gazeuse!, Led Zeppelin - piosenki: Tea For One i Since I've Been Loving You, ogólnie The Beatles, Pink Floyd, Black Sabbath, Deep Purple - In Rock. I jeszcze trochę tego jest - większość z lat 60. i 70. XX w. :)

: 02 gru 2007, 22:03
autor: szejk
Lubie to co alternatywne , słucham głównie polskiego punka , reggae , ska , troche rocka i czasem się coś z popu trafi. Ulubione zespoły : Pidżama Porno, Armia, Dezerter, Patyczak, Dzieci kapitana klossa, Siekiera Akurat, Vespa, Podwórkawi Chuligani, Izrael , Bakshish, Mzslovitz, 30 second to mars. Lubie tez stare kawaki z lat 60 70 80

: 04 gru 2007, 20:04
autor: Majka
Mój ulubiony zespół to Linkin Park. Poza tym lubię Enyę, Sigur Rós, Alanis Morisette, Blink 182, Flipsyde, Simple Plan i wiele utworów wielu innych wykonawców. Ostatnio zakochałam się w tym: http://pl.youtube.com/watch?v=h8oBykb_Pqs Słucham tego co dziennie po kilkanaście razy i mi sie nie nudzi :D

: 04 gru 2007, 20:17
autor: Phobia
...

: 05 gru 2007, 21:49
autor: Cliodne
Enigma, Guano Apes ('Open your eyes'), System of a Down ('Question'), Linkin Park, Evanescence, Kosheen

+ Rap i Hip-Hop.
Jakoś tak.. pomaga wyrzucić z siebie złość

Muzyka introwertyka

: 22 gru 2007, 18:26
autor: bordo
Pewnie was teraz zaskoczę, ale jako introwertyk lubię godzinami przebywać w samotonści :wink: No i kiedy już tak siedzę sam i myślę o tym, o czym nie zdążyłem pomyśleć wczoraj, to lubię też mieć do tego myślenia jakąś ścieżkę dźwiękową. Najczęściej jest to muzyka w pewnym sensie złożona, dosyć trudna w odbiorze, o tematyce egzystencjalnej, często niewesoła. Na muzykę lekką, łatwą i przyjemną muszę mieć dobry dzień. Jak to jest z wami? Wolicie siedzieć w ciszy czy posłuchać czegoś nastrojowego do zadumy :) ? Może coś polecicie przy okazji?

: 22 gru 2007, 20:07
autor: Piotrek K.
In the Court of Crimson King zespołu King Crimson - pesymistyczna, o tematyce egzystencjalnej, z gatunku rocka progresywnego, przy tym album znamienny w historii rocka progresywnego.
Do melancholijnego nastroju pasuje ballada Tea For One Led Zeppelin - trwa około 10 min., wewnątrz zróżnicowana, więc puszczana w kółko się nie nudzi, poruszająca partia gitary prowadzącej, zrozpaczony wokal, "ciężki oddech" perkusji, ogólnie pełna muzycznych westchnień.
Muzyki słucham wiele, dobieram wg nastroju (wzmacniając lub utrzymując go) albo wg aktualnych upodobań, np. ostatnio przeżywałem fascynację Deep Purple, to miałem nastrój weselszy, bo zwykle z muzyki hard rockowej płynie energia. :)

[24.12.2007 12:54]
Przypomniało mi się jeszcze, że przecież Dark Side of the Moon Pink Floyd to progresywny i pesymistyczny album.