Ogólnie o Rzeczypospolitej

Dyskusje dotyczące życia, społeczeństwa, polityki, filozofii itp.
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 250
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: Fairytaled »

Na Podkarpaciu spadnie poparcie dla rządu?
Zastanówmy się...
Mosze Icek nie kupi już świeżej polędwicy z uboju rytualnego.
Przyszło mi w tym momencie na myśl, że być może PiS próbuje zrobić coś normalnego przed wyborami, żeby przypadkiem się nie okazało, że w tych wyborach nie wygra. No to chłopaki pierś dzielnie wypięli, i huzia - na Izrael!

A Mosze Icek na to; dziś żadnej polędwicy, co najwyżej kaczka.

Zachowanie żydowskich polityków można porównać do 50-letniego mężczyzny, który wszelkie swoje niepowodzenia życiowe zrzuca na karb swoich przeżyć z dzieciństwa. Przy czym oni są w tym o niebo lepsi, bo uważają, że skoro działa im się największa krzywda, to nikt nie ma prawa zabierać głosu. Zagadnienie z dziedziny psychologii; "jak ofiara staje się katem" - które można zaobserwować w skali Narodu.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: Drim »

Niekoniecznie. Zauważ, że Judenraty również straszyły wizją życia poza murami Getta. To miało swój cel, pasożytniczy. Teraz Getto przeniesiono na wybrzeże Lewantu, a podejście góry (Żydowskich polityków i zarządzających) być może wcale nie uległo zmianie.
Fairytaled pisze: 16 sie 2021, 17:55 Przyszło mi w tym momencie na myśl, że być może PiS próbuje zrobić coś normalnego przed wyborami, żeby przypadkiem się nie okazało, że w tych wyborach nie wygra. No to chłopaki pierś dzielnie wypięli, i huzia - na Izrael!
Oni ogólnie to wybory muszą zorganizować jak najszybciej, bo im wyborcy umierają.
Dane GUS do lipca +62 tyś zmarłych r/r.
Awatar użytkownika
Fairytaled
Rozkręcony intro
Posty: 250
Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: INFP

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: Fairytaled »

Niekoniecznie. Zauważ, że Judenraty również straszyły wizją życia poza murami Getta. To miało swój cel, pasożytniczy. Teraz Getto przeniesiono na wybrzeże Lewantu, a podejście góry (Żydowskich polityków i zarządzających) być może wcale nie uległo zmianie.
Oglądałem kiedyś ten dokument:



Może nawet wrzuciłem na to forum, nie pamiętam. Ale cóż tam można zobaczyć? Byłaby to m.in edukacja historyczna młodzieży, która polega na tym, że za każdym rogiem czai się wróg. A i w naszym kraju każdy pospolity pijaczek okazywał się jakimś niebezpiecznym prześladowcą.
Oni ogólnie to wybory muszą zorganizować jak najszybciej, bo im wyborcy umierają.
Dane GUS do lipca +62 tyś zmarłych r/r.
W mojej okolicy dziś umarła starsza pani, koleżanka mojej praprababci. Umarła ze starości, a pamiętała jeszcze drugą wojnę światową.
Emeryci pewnie głosują na partię rządzącą, ponieważ widzą w tym interes. Gdyby tak wszystkim ludziom wytłumaczyć ekonomię... Tylko nie każdy ma czas, żeby się wszystkim interesować.
patha
Intro-wyjadacz
Posty: 380
Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP/J-T

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: patha »

Fairytaled pisze: 16 sie 2021, 18:57 Może nawet wrzuciłem na to forum, nie pamiętam. Ale cóż tam można zobaczyć? Byłaby to m.in edukacja historyczna młodzieży, która polega na tym, że za każdym rogiem czai się wróg. A i w naszym kraju każdy pospolity pijaczek okazywał się jakimś niebezpiecznym prześladowcą.
Słyszałem kiedyś, że w Izraelu jest straszny rasizm... wzajemny pomiędzy grupami Żydów ze wszystkich zakątków świata.
De facto jedynym co ich łączy jest kultura ,a kultura jest nierozłączna z judaizmem.
Ale Izrael jest państwem świeckim i syjonizm jest ruchem świeckim. Zatem zaczyna brakować spoiwa, które sklejałoby ze sobą wszystkie te społeczności.
Na pewnym etapie historii musieli ustalić, że tym co ściśnie Izrael do kupy będzie presja zewnętrzna, strach przed wrogiem. No i elity żydowskie tresują dzieci tak, że zagrożeniem jest cały świat, antysemita czai się za każdym rogiem. Łatwiej wtedy strzelają do Palestyńczyków.

Konsolidacja narodu pod presją wroga nie jest niczym niezwykłym, ale tutaj ten wróg jest fiksycjnie pompowany. A Polska nie powinna pozwalać na to, by Polakami używano do straszenia żydowskich dzieci w celu budowania w nich patriotyzmu.
Drimlajner pisze: 16 sie 2021, 18:23 Niekoniecznie. Zauważ, że Judenraty również straszyły wizją życia poza murami Getta. To miało swój cel, pasożytniczy. Teraz Getto przeniesiono na wybrzeże Lewantu, a podejście góry (Żydowskich polityków i zarządzających) być może wcale nie uległo zmianie.
Jeśli chodzi o stopień kolaboracji elit żydowskich ,to mają się czego wstydzić. Myślę, że część oskarżeń wobec Polaków jest jakąś projekcją postaw ich własnych elit.
abandon

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: abandon »

Rzeczpospolita Styropienna




Obrazek
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: tonerek »

Mnie zastanawia parę rzeczy, ale nie jestem historykiem ani socjologiem, więc pewnie nie widzę bardziej wyrafinowanych odpowiedzi. Nakieruję dyskusję na tory że tak powiem galicyjskie.

Po pierwsze, jak pewnie wiadomo, Galicja przeżywała w II połowie XIX i na początku XX rozkwit i raczyła być przez Franza Josefa obdarowana licznymi wolnościami. Których nie dane było zaznać pod butem pruskim albo rosyjskim. Żyło się ponoć generalnie jak pączki w maśle (przynajmniej niektórym bo znana bieda galicyjska która stopniowo była niwelowana). W Krakowie (który sam awansował z zapadłej dziury do 6 miasta w CK monarchii) powstała szkoła historyczna, która w dużym skrócie przeciwstawiała się romantycznej wizji Polski jako Chrystusa Narodów i tym podobnym bzdurom - szerzonym przez kręgi powstańczo-narodowowyzwoleńcze. Do dziś istnieją w Krakowie ulice Bobrzyńskiego (chyba największa z nich), Smolki i Szujskiego. Generalnie społeczeństwo galicyjskie poważało austriackiego cesarza i większości raczej dobrze się żyło w licznej autro-węgierskiej wspólnocie narodów. I ogólnie lajt, mogłoby się zdawać że z takiej atmosfery że tak powiem internacjonalistycznego ciepełka wyrosły grube nacjonalizmy: z jednej strony ukraiński, a z drugiej polski (jakież to poparcie ma PiS ma w podkarpackim i małopolskim poza samym Krakowem). Trochę mnie to dziwi.

Druga rzecz - wizja Polski i analiza jej dziejów. Wspomniana już krakowska szkoła historyczna przegrała walkę o pamięć i serca, chyba szczególnie w II RP. Gdzie szastano hasłami o mocarstwowej Polsce i mamiono brać szkolną bajkami o świętej misji państwa polskiego. Co wykiełkowało chyba największą głupotą w nowożytnej historii Polski - czyli powstaniem warszawskim. Jak to się dzieje że decydenci naszego państwa zamiast usiąść i kalkulować słuchali mickiewiczowskich bajek i bredzili o "daninie krwi"?
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: Drim »

tonerek pisze: 03 paź 2021, 13:59 Po pierwsze, jak pewnie wiadomo, Galicja przeżywała w II połowie XIX i na początku XX rozkwit i raczyła być przez Franza Josefa obdarowana licznymi wolnościami. Których nie dane było zaznać pod butem pruskim albo rosyjskim.
To jest w dużej części mit. Ja wiem, kibitki, sybir i Gustaw w więzieniu co to czuł za miliony i cierpiał za miliony. Nie można było mówić po polsku a Curie-Skłodowska wykładająca po polsku na Uniwersytecie Warszawskim to wywala error, wówczas nie było Uniwersytetu Warszawskiego.
Skłodowska przez całe swoje dorosłe życie mieszkała we Francji.

Sciaga.pl
W zaborze rosyjskim nie można było posiadać polskich książek i mówić po polsku. Nazwę Królestwa Polskiego zmieniono na Kraj Przywiślański. Zostało zlikwidowane sądownictwo i budżet. Zamknięto nawet Szkołę Główną a zamiast niej utworzono rosyjski uniwersytet. W Kraju Przywiślańskim rządził generał-gubernator który miał prawie nieograniczoną władzę( mógł zesłać bez procesu na Syberię czy zamknąć w więzieniu). Zastępowano urzędników polskich rosyjskimi,a w 1885r. dzieci polskie uczyły się tylko po rosyjsku(chociaż religia początkowo była po polsku). Została wprowadzona cenzura a nawet zostały zlikwidowane klasztory i skonfiskowane dobra kościelne.
Tak zwana mitologia polska. Bliżej XIX w. się nie przyglądałem, ale z tego co ostatnio siedzę w XV w. tam też wyskakują niezłe kwiatki.
tonerek pisze: 03 paź 2021, 13:59 Co wykiełkowało chyba największą głupotą w nowożytnej historii Polski - czyli powstaniem warszawskim. Jak to się dzieje że decydenci naszego państwa zamiast usiąść i kalkulować słuchali mickiewiczowskich bajek i bredzili o "daninie krwi"?
Powstanie Warszawskie miało inną genezę.
1) brak kompetencji dowódców AK (AK nie było w stanie ogarnąć tak dużej operacji wojskowej),
2) brak wywiadu wojskowego (nie znano możliwości przeciwnika),
3) chęć realizacji niezbyt uczciwych interesów indywidualnych (ucieczka spod sowieckiej strefy wpływów).
Podczas wojny podejmuje się ryzykowne akcje, taka jest kolej rzeczy. Tutaj nie ma nic niezwykłego. Czy PW było błędem, owszem (ale ten błąd gdy przyjrzymy się bliżej zdecydowanie dotyczy daty wybuchu PW).

Dobra, ale w cytowanej wypowiedzi zdecydowanie brakuje mi pytania. O czym mówić? To zrozumiałe, nowo odrodzone państwo potrzebuje mitów założycielskich, bajki którą można sprzedać obywatelom aby urobić ich bardziej patriotycznie. Początek XX wieku to też okres nacjonalizmów (nie tylko u nas) a cechą charakterystyczną nacjonalizmu jest upraszczanie i polityka historyczna.
Zaborcy be, disujemy na zaborców. Disy nie muszą być prawdziwe, byleby budziły emocje współczucia i pojednania.

Acha, zapomniałem dodać.
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: tonerek »

Dobra, ale w cytowanej wypowiedzi zdecydowanie brakuje mi pytania. O czym mówić? To zrozumiałe, nowo odrodzone państwo potrzebuje mitów założycielskich, bajki którą można sprzedać obywatelom aby urobić ich bardziej patriotycznie. Początek XX wieku to też okres nacjonalizmów (nie tylko u nas) a cechą charakterystyczną nacjonalizmu jest upraszczanie i polityka historyczna.
Zaborcy be, disujemy na zaborców. Disy nie muszą być prawdziwe, byleby budziły emocje współczucia i pojednania.
Ale nawet w zaborze rosyjskim prości chłopi twierdzili że za cara było najlepiej, gdzieś czytałem (niestety brak mi źródła). Poza tym to właśnie car zdaje się zlikwidował pańszczyznę. Zatem nawet i tam ludzi dałoby się przekonać do niebajdurzenia o całkowicie złym zaborcy. Który najlepszy nie był, ale to właśnie Kongresówka dostała na początku XIX w. prawa o których w Galicji marzono. Po klęsce jednego i drugiego powstania - wszystko to cofnięto. A w Galicji dopiero po przegranej wojnie z Prusakami i groźbie destabilizacji państwa Franz Josef zgodził się na reformy. Niebagatelną rolę odgrywał też fakt, że długo żył i to pozwoliło zakonserwować stan rzeczy na 50 lat.
Dlaczego mit założycielski trzeba było oprzeć na mesjanistycznej wizji, co się potem odbiło czkawką za 20 lat, a nie na rachunku zysków i strat? Myślę że wynika to z głównie wychowania całych pokoleń inteligencji na Mickiewiczu i Sienkiewiczu. Do dziś pod hasłem stańczycy jest w wiki jest tekst taki:
Leon Wyczółkowski w obrazie Stańczyk przedstawił Stańczyków jako bezwolne marionetki[2]. Podobnie negatywnie ocenił stronnictwo Stanisław Wyspiański w Weselu w rozmowie królewskiego błazna z Dziennikarzem. Wyśmiewał ich także satyryk Kazimierz Bartoszewicz.
Bo jest tak:
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: Drim »

Nie, to też nie jest tak jak piszesz. Popularnym stereotypem jest rzekoma autonomia polskiej pracy pod zaborem austriackim... no a przyklejona Ziemia Obiecana ukazała się we Warszawie, po polsku, w polskiej prasie, pod zaborem rosyjskim.
O tym nie chcemy mówić, łatwiej powiedzieć była cenzura nie interesuj się co wówczas drukowano.
Była rusyfikacja i ludzie nie umieli czytać, ale np. pierwsze gimnazja żeńskie w Polsce to właśnie min. we Warsza... cicho! To wszystko kłamstwa, pomówienia. Car gnębił polski lud, tak mówi podręcznik do historii.

To teraz mrocznie. Gdyby tak pójść zacząć badać naszą historię może się okazać strasznie antynacjonalistycznie, że my wcale nie potrzebujemy państwa polskiego. Pod zaborami było przecież... dobrze.
Komu służy Polska? Komu ona jest niezbędna do funkcjonowania? Och, niewygodne pytania szczególnie w dobie Europy Regionów i ogólnie myśli Federacyjnej UE.
tonerek pisze: 03 paź 2021, 18:30 Dlaczego mit założycielski trzeba było oprzeć na mesjanistycznej wizji, co się potem odbiło czkawką za 20 lat, a nie na rachunku zysków i strat?
Odpowiedź na to pytanie jest dużo bardziej złożona. Punktem wyjścia nie jest chłodna kalkulacja, punktem wyjścia jest trauma.

Kowalski (co miał żonę i dwie krowy na Okęciu) rzucił się z saperką i mordem w oczach na drugiego Kowalskiego (co miał żonę i dwie krowy na Balicach). Pierwszy wrzasnął za Cara, drugi wrzasnął za Cesarza i w najlepszym wypadku powybijali sobie tylko zęby.

Wydarzenie znamy jako Ostatnia Wojna Cesarzy.

Okres stosunkowego jakby nie patrzeć rozwoju (rewolucja przemysłowa XIX w., tak) w którym los przeciętnego człowieka się poprawił kończy się jednym wielkim feudalnym roz...dolem.

To nie Kowalski nacjonalista decydował o powoływaniu armii i wyznaczaniu tras przemarszu. Osobami decyzyjnymi właśnie był Car, Cesarz (niemiecki i austriacki), Król u Anglików, a w dodatku oni wszyscy byli spokrewnieni. To był moment kompletnego upadku autorytetu. System feudalny zawiódł. To ONI zawiedli, nie my.
Stąd być może próba ułożenia świata na nowo, już bez monarchii a wszelka wrogość wobec zamierzchłych systemów jest tylko próbą wyparcia.
Poradzenia sobie z traumą.

Pojawia się izolacjonizm, którego nacjonalizm oczywiście jest jedną z odsłon, w zamkniętym narodowym gronie nie będziemy się przecież mordować.
To też dobrze się nie skończyło.

Europę jest szczególnie ciężko podzielić, bo z jednej strony właśnie nacjonalizmy i grupy etniczne, a z drugiej feudalne zobowiązania zamierzchłego systemu (zorientowane oko jeszcze potrafi je dostrzec).

A sama idea rachunku zysków i strat bardzo mi się podoba. XXI wiek to dobry czas na chłodną kalkulację. To które kierunki wyszczególnimy? Który zysk uwypluklimy, a którą stratę przemilczymy, a może na odwrót, której straty niepowetujemy, a na zysk machniemy ręką? Mam nadzieję zrozumiałe.
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: tonerek »

@Drimlajner

W I RP szlachta stanowiła szlachta no może z 10% społeczeństwa, pozostali to mieszczaństwo i chłopi.
A autorzy poematów mesjanistycznych wywodzili się przeważnie ze szlachty. Cała ta narodowa wizja wydaje mi się raczej tęskonotą za utęsknionym rajem złotej wolności niż realną zadumą nad polską winą&karą. I tacy ludzie przelali przekonanie o moralnej wyższości swojego stanu na karty książek - czysta projekcja. Co by było gdyby zamiast nich o życiu w warunkach pańszczyzny pisali chłopi, jakby byli piśmienni? Albo mieszczanie? Myślę że wprowadzili by dużo więcej zdrowego rozsądku do tzw. narodowego panteonu.
Z tym się wiąże przeobrażenie społeczeństwa z feudalnego do przemysłowego. Ktoś tym musiał kierować. A jeżeli kierowali natchnieni polityczni idioci, to nic dobrego z tego wyjść w dłuższej perspektywie nie mogło. Jeżeli byli to ludzie bardziej ogarnięci, to traktowali to z przymrużeniem oka.Nie wiem czy dużo mogła tu pomóc praca organiczna, bo dalej była prowadzona chyba raczej przez ludzi "ze szlacheckiej góry".
Zresztą sam problem pewnie nie leży w poematach mesjanistycznych ale raczej w ich nieprawidłowym odbiorze. Krajowi decydenci doszli po prostu chyba do wniosku że "moralnie nam się należy". Dlatego wydaje mi się że polski problem polegał bardziej na ciągnących się w do czasów komuny zaszłościach stanowych niż na odrzuceniu monarchii i królestw przez ideę narodową.

EDIT: Jeszcze jedna rzecz: kwestia traumy. W Galicji było na pewno mniejsze w skali, ale jednak - powstanie krakowskie. I przede wszystkim bardzo krwawa rabacja, do której w znacznym stopniu przyczynili się Austriacy. I co się dzieje? 20 lat później stańczycy składają wiernopoddańcze hołdy Franzowi Josefowi "Przy tobie najjaśniejszy Panie stoimy i stać chcemy". Jakby o wszystkim zapomnieli, wystarczyła im wizja w miarę dużych swobód narodowych.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: Drim »

Kiedyś to sobie rozpisywałem i noblesse stanowiło do 20% społeczeństwa feudalnego przy czym większość to było genterie zarówno posiadająca ziemię oraz tej ziemi nie posiadająca (no, odpowiednio po 10%)(w tej podgrupie lokalizujemy stereotypową polską szlachtę). Reformy Stanisławowskie pozbawiają głosu gołotę (szlachtę bez ziemi) której za opinią Króla było mnóstwo i była przekupną klientelą.

Zaprzepaszczona pozycja społeczna - tak, ta hipoteza wydaje mi się trafna. To pasuje ogólnie do charakterystyki ustroju. Cechą feudalizmu jest rozrost drabin feudalnych a wraz z nimi wszelkich patologi systemów feudalnych (kupczenie tytułami, polowanie na tytuły, etc.). Ktoś niegdyś pozbawiony szlachectwa mógł wciąż mieć aspiracje do dalszego wywierania wpływu na społeczeństwo.
Muszę nadrobić schyłek feudalizmu, za dużo XV wieku, a to też ciekawe jak się okazuje.

Np. rodzina Sienkiewicza wcale niewykluczone utraciła prawo do władania ziemią na początku XVIII wieku. Z dóbr rodowych przeprowadzili się w granice Korony.
Mickiewicz jest z jakiejś zubożałej szlachty, nie wiem czy posiadającej prawo do ziemi.

Ciekawe, nie powiem. Pozagrobowe reperkusje starego systemu.
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: tonerek »

Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: tonerek »

Powracając jeszcze do podziału na "inteligencję" i "prosty lud" mam wrażenie że walka polityczna w Polsce polega na tym kto kogo pokaże jako większego oszołoma. Przegrywa ten kto okaże się bardziej passe. A kto bardziej zaprezentuje się jako ten, któremu bliżej do tzw. zdrowego rozsądku, ten wygrywa.
Wygrywa obecnie (tfu!) PiS bo Zachód dość mocno wyskakuje z elgiebetami i środowiskiem. A przegrywał, bo kiedyś Platformie udało się wtłoczyć ludziom kalkę o radiomaryjnych szurniętych babach idących pod rękę z Rydzykiem.
Być może kolejnym czynnikiem jest zasobność portfela. Kiedy Kowalski widzi że nie jest wcale znowu taki mocno biedniejszy od Schmidta, to ima się w głowie myśli "a nuż moje tradycyje nie takie głupie". I cały ten Zachód i jego wartości to jedna wielka ściema.
Może to oczywistości, ale spisałem je dla porządku.
Awatar użytkownika
Drim
Legenda Intro
Posty: 2119
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: Drim »

@tonerek
Zgodnie z wewnętrznymi badaniami PiS, partia wygrywa wybory albowiem daje socjał. Większość elektoratu PiS stanowi wyborca interesowny, a nie wyborca ideologiczny czy emocjonalny.
Wyciek wewnętrznej korespondencji partii choć wątpliwy, jednak legitny.

500+ jakby nie patrzeć jest największą w historii po 1989 obniżką podatków (działa jako pokręcony zwrot podatku). Ja nie jestem zwolennikiem takich pokrętnych kroków ale cóż, to co jest głupie ale działa, nie jest głupie.

Pierwszy wynik z Google osób homoseksualnych od 2% do 7% w społeczeństwie co daje no potencjalny milion wyborców PiS przy zastosowaniu 7%/2 a drobnicę przy niższych procentach.
Górników i związkowców jest jeszcze mniej, a Śląsk chyba głosuje w większości na PO.
intbrun
Intro-wyjadacz
Posty: 403
Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP
Lokalizacja: Norwegia

Re: Ogólnie o Rzeczypospolitej

Post autor: intbrun »

tonerek pisze: 09 paź 2021, 20:59 Być może kolejnym czynnikiem jest zasobność portfela. Kiedy Kowalski widzi że nie jest wcale znowu taki mocno biedniejszy od Schmidta, to ima się w głowie myśli "a nuż moje tradycyje nie takie głupie". I cały ten Zachód i jego wartości to jedna wielka ściema.
No, tylko że Kowalski JEST mocno biedniejszy od Schmidta.
Średnia zarobków Schmidta to 4kEUR (lub więcej, w zależności które sektory są liczone) vs mocno poniżej 1.5kEUR w PL.
Które to z kolei 1.5kEUR (ciut ponad obecnie) to płaca minimalna Schmidta, czyli również proporcjonalnie 3x więcej niż u nas. Szkoda tylko że ceny większości produktów wcale aż tak się nie różnią, a nawet jeśli są kilkanaście/dziesiąt procent wyższe niż w PL, to i tak Schmidt kupi ich sobie ponad 2x więcej (np paliwa). Ale już za wczasy na Majorce czy innych Malediwach i Kowalski i Schmidt zapłaci tyle samo. Tyle że Schmidt poleci 3x tam gdzie Kowalski raz. A urealniając - Schmidt poleci raz, a Kowalski będzie oglądał na plotkarkich portalach zdjęcia aktorek z Zanzibaru.
Nie mam przekonanie czy ma to jakieś przełożenie na wartości czy tradycje, i nie mam zamiaru ich tutaj negować. Ale Kowalski widzący że nie jest mocno biedniejszy od Schmidta albo ma coś z oczami, ale daje sobie wcisnąć niezły kit.
Może np taki, że nasza gospodarka jest jedną z najszybciej rozwijających się w Europie, podczas gdy gospodarka Schmidta przeżywa stagnację. A gdyby Kowalski pochylił sie i popatrzył w cyferki to zobaczyłby np poniższe:
Obrazek
ODPOWIEDZ