Ocenianie po wyglądzie

W tym miejscu dyskutujemy o zjawisku introwertyzmu, o tym, jak wpłynął on na nasze życie, jakie są wady i zalety bycia introwertykiem.
Inexistante
Intronek
Posty: 30
Rejestracja: 07 gru 2013, 11:19
Płeć: nieokreślona

Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Inexistante »

Można oceniać ludzi po tym co mówią, jakie poglądy głoszą, po zachowaniu w towarzystie. Można też oceniać po tym jak się ubierają...po tym jacy są gdy są sami, po mimice twarzy, albo jeszcze skrajoniej po rysach twarzy.

Będąc zmuszona przebywać w miejscach publicznych, np. środkach transportu, albo choćby oglądając telewizję często bawię się w wyczytywanie z ludzi cech charakteru i skłonności, oceniając ich nawet po samych rysach. Nie chodzi o to żeby następnie traktować kogoś takiego z góry (najczęściej chodzi i tak o zupełnie obce osoby) ale mimowolnie i tak jakieś uprzedzenia są. Dla tego też zazwyczaj czuję zniechęcenie do poznawania ludzi, bo czuję się jakbym już kogoś znała na wylot i wiedziła, że z tym kimś nic mnie wspólnego nie łączy.

Mówi się że nie należy oceniać ludzi po wyglądzie. Ja się nie zgodzę że pierwsze wrażenie nie jest tym najtrafniejszym. A wy introwertycy-obserwatorzy? macie podobne praktyki? :twisted:
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Agon »

Inexistante pisze:Mówi się że nie należy oceniać ludzi po wyglądzie. Ja się nie zgodzę że pierwsze wrażenie nie jest tym najtrafniejszym. A wy introwertycy-obserwatorzy? macie podobne praktyki? :twisted:
Zamiast obserwować i kombinować co to za osoba, lepiej zagadać i porozmawiać. Ludzie izolują się od siebie zamiast się poznawać i potem dochodzi to takiego oceniania po pozorach, a to nie jest dobra metoda na zdobycie wiedzy o człowieku.
Awatar użytkownika
matrioshka
Wtajemniczony
Posty: 8
Rejestracja: 06 gru 2013, 23:51
Płeć: nieokreślona

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: matrioshka »

Czasami nie musimy nawet rozmawiać z drugą osobą, żeby stwierdzić, że raczej za nią nie przepadamy. Wibracja tego człowieka tak się różni od naszej, ze nie możemy jej znieść :P
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Tytus »

"nie oceniaj książki po okładce"
Ludzi nie ocenia się po wyglądzie bo to płytkie,puste ,małostkowe.
Inexistante
Intronek
Posty: 30
Rejestracja: 07 gru 2013, 11:19
Płeć: nieokreślona

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Inexistante »

Co do głosów przeciwko ja to widzę tak:
jest chuligan, chuligan ma ochotę wybić szybę, widzi jednak że policjant stoi obok, wybija? nie...bo ocenił sytuację - stwierdzając polcjant = świadek = przechlapane.
Mam na myśli to, że każdego człowieka którego widzimy chcąc/ niechcąc jakoś klasyfikujemy.
Mniej lub bardziej świadomie, bo od tego jest mózg, nasuwa skojarzenia.
Możemy to nazwać "że czujemy że ktoś wysyła dobre/złe wibracje", osobiście wolę nazwać, że
widzimy jakieś cechy szczególne, świadomie lub podświadomie.

Nie mam na myśli tego, że skreślanie ludzi z powodu zewnętrzności jest czymś właściwym, wręcz przeciwnie, każdemu trzeba dać szanse, nie okazując z góry braku sympatii. Ale chcąc nie chcąc jakiś się obraz tworzy, każdemu.

Nie wiem jak widziałam za pierwszym razem moich najbliższych znajomych, ale nie przypominam sobie, żebym poznała kogoś i ktoś pozytywnie by mnie zaskoczył i nie chodzi o wcześniej nabrane uprzedzenia, tylko raczej o instynkt.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Agon »

Inexistante pisze:Nie wiem jak widziałam za pierwszym razem moich najbliższych znajomych, ale nie przypominam sobie, żebym poznała kogoś i ktoś pozytywnie by mnie zaskoczył i nie chodzi o wcześniej nabrane uprzedzenia, tylko raczej o instynkt.
A mnie wiele osób co do których miałem złe przeczucia pozytywnie zaskakiwało, dlatego uważam, że ocenianie po wyglądzie i po "wibracjach" jest słabe. Rozumiem, że to forum dla introwertyków, ale no właśnie dla introwertyków, a nie osób z fobią społeczną. Rozmowa nie szkodzi, więc jeśli ktoś nas zainteresuje to powinno się porozmawiać z taką osobą i czegoś o niej dowiedzieć, a nie oceniać po pozorach. Ocenienie po pozorach jest niebezpieczne - rodzi nietolerancję, stereotypy, brak zaufania i przede wszystkim daje niedostateczną wiedzę o kimś. To zwykła ignorancja. Często (o ile nie zawsze) osoba z którą rozmawiamy, a która wydawała nam się nieprzyjemna i zła okazuje się być inna. Jeśli taka osoba się przed nami otworzy, to wiemy dlaczego tak się zachowuje, czy tak się prezentuje, a wiedza daje zrozumienie. Najgorsze jest zamykanie się przed innymi i ocenianie po pozorach.
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Miszka »

Z drugiej strony sposób ubioru/zachowania jest jednym z elementów mowy ciała którą ktoś nam coś komunikuje, czasem nieświadomie. Oczywiście, można tę mowę błędnie odczytać, to zależy czy jest się dobrym obserwatorem (i może czasem od jeszcze czegoś).
Nie powinno się oceniać na zasadzie on jest zły, a ona dobra, ale po drobnych sygnałach jesteśmy w stanie ocenić czym się ktoś interesuje (choć nie wiemy czy nie ma innej, bardziej nam odpowiadającej pasji), czasem jakiej muzyki słucha, albo czy ma partnera.
dla introwertyków, a nie osób z fobią społeczną.
możesz wyjaśnić mi co ma wspólnego fobia społeczna z tym tematem? naprawdę jestem ciekaw.
jeśli ktoś nas zainteresuje to powinno się porozmawiać z taką osobą i czegoś o niej dowiedzieć,
No właśnie, jeśli ktoś nas zainteresuje. Ale nie zastanawiałeś się co wpływa na to że ktoś nas interesuje. jeszcze zanim tę osobę poznasz? Czy to właśnie nie jest ocenianie po wyglądzie?
Ocenienie po pozorach jest niebezpieczne - rodzi nietolerancję, stereotypy, brak zaufania i przede wszystkim daje niedostateczną wiedzę o kimś.
Masz w 100% rację ale niestety nie możemy tego uniknąć z prostego powodu; nie jesteśmy w stanie każdego poznać na tyle żeby ocenić go uczciwie. Ważne, żeby umieć odróżnić stereotypy od rzeczywistości.
A wy introwertycy-obserwatorzy? macie podobne praktyki?
Rozumiem że chodzi Ci o ocenianie kompletnie przypadkowych ludzi?
Tak, czasem z ich wyglądu próbuję się dowiedzieć jak najwięcej, żeby poćwiczyć spostrzegawczość; coś na zasadzie - treki, plecak i polar; ciekawe czy wsiądzie do pociągu jadącego w góry, albo karabinek przy pasku - może też wysiądzie przy ściance.
Czasem jest to nawet przydatne, np. kiedyś jadąc na jeden festiwal do Lubiąża już w Katowicach zorientowałem się kto też się tam wybiera z całej masy ludzi na dworcu i mimo że do celu jeszcze było jakieś 6h drogi i 3 przesiadki od razu znalazłem ludzi którzy mi wytłumaczyli co i jak.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Agon »

Miszka pisze:możesz wyjaśnić mi co ma wspólnego fobia społeczna z tym tematem? naprawdę jestem ciekaw.
Chodziło mi o to, że dla kogoś z fobią społeczną rozmowa z kimś obcym może być zbyt ciężkim przeżyciem i wtedy taka osoba nie ma wyboru i musi snuć wnioski na temat kogoś jedynie z obserwacji, natomiast introwertyk mógłby normalnie zagadać żeby się czegoś dowiedzieć.
Miszka pisze:No właśnie, jeśli ktoś nas zainteresuje. Ale nie zastanawiałeś się co wpływa na to że ktoś nas interesuje. jeszcze zanim tę osobę poznasz? Czy to właśnie nie jest ocenianie po wyglądzie?
To zależy, mnie interesują nawet osoby o całkowicie odmiennym podejściu niż moje i mogące być pozornie niebezpieczne.
Miszka pisze:Masz w 100% rację ale niestety nie możemy tego uniknąć z prostego powodu; nie jesteśmy w stanie każdego poznać na tyle żeby ocenić go uczciwie. Ważne, żeby umieć odróżnić stereotypy od rzeczywistości.
Tak, ale rozmowa połączona z obserwacją da więcej niż sama obserwacja. W 100% to ja nawet nie znam samego siebie xD
thali
Intronek
Posty: 38
Rejestracja: 02 lut 2013, 5:49
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Wiedeń

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: thali »

Z mojego doswiadczenia wynika, ze wszyscy oceniaja po wygladzie. W bardzo krotkim czasie przeistoczylam sie z brzydkiego kaczatka w dosyc pokazna labedzice. Odczulam ogromna roznice w tym, jak ludzie (zarowno kobiety, jak i mezczyzni) sie do mnie odnosili - nagle wszyscy sie usmiechaja, kierowcy przepuszczaja mnie na pasach, sklepikarze zagaduja, tak samo wspol-pasezerowie w windzie, a nawet najwiekszy zlosliwiec z pracy zmienil postepowanie o 180 stopni. Nawet moje dowcipy czy pomysly wydaja sie ludziom duzo lepsze. Poniewaz to stalo sie z dnia na dzien, nie ma mowy o tym, ze to ja sie zmienilam - nabralam pewnosci siebie czy stalam sie bardziej otwarta. Jedyna roznica, to wyglad.
INFJ z silnie rozwinietym T
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Agon »

Aż się prosi żebyś wkleiła 2 fotki: jedną przed przemianą i drugą po. A co konkretnie się zmieniło w Twoim wyglądzie?
Awatar użytkownika
Miszka
Intro-wyjadacz
Posty: 429
Rejestracja: 03 paź 2012, 21:38
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Miszka »

Thali; w psychologii nazywa się to "efektem halo" jak się nie mylę; czyli przypisywanie osobom o korzystnym wyglądzie pozytywnych cech. Najbardziej to działa przy robieniu pierwszego wrażenia, ale jak pokazuje Twój przykład - nie tylko.
Z mojego doświadczenia wynika, ze wszyscy oceniaja po wygladzie.
Oczywiście; nawet zwierzęta i rośliny oceniają się po wyglądzie, a dokładniej wysyłają sobie różne sygnały (np, jeżenie sierści, pokazywanie kłów, czy w przypadku roślin czasem jest to barwa). Ludzie oczywiście poszli krok dalej tworząc język, ale operujemy nim krócej niż gestami czy postawą. Zresztą małe dziecko najpierw potrafi odczytywać emocje czy ruchy ciała, a dopiero parę miesięcy później rozróżnia słowa. Tak jesteśmy stworzeni i nic z tym nie poradzimy :wink:
Awatar użytkownika
Tytus
Introwertyk
Posty: 65
Rejestracja: 03 lis 2013, 15:58
Płeć: nieokreślona

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Tytus »

jeżenie sierści i stroszenie piórek to sygnały godowe zwierząt.Jesteśmy nico wyżej w hierarchii,więc wartość człowieka powinna być na pierwszym miejscu.
Nie oceniam nie znając człowieka ,sytuacji,okoliczności,przeżyć-wszystkiego co składa się na osobowość.
A nie kilka szmatek i fizjonomie
twarda intro
Introwertyk
Posty: 123
Rejestracja: 10 wrz 2013, 20:04
Płeć: nieokreślona
MBTI: 100% ekstrawertyk

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: twarda intro »

Oczywiście, że oceniam po wyglądzie :D Widzę czasem np. takie modne, wypancykowane, gadatliwe panienki z oczkami w pogoni za rozumem i myślę sobie:oho to na pewno typowe debilki. A gdy przysłuchuje się rozmowie to oczywiście się to potwierdza. Prawdę mówiąc rzadko kto ma jakąś inteligentną, interesującą twarz, która czymś mnie zaciekawi. I nie chodzi tu o żadne piękno tylko wyróznianie się w jakis sposób. Mówienie, że każdy jest wyjątkowy, niepowtarzalny a ludzi nie ocenia się po wyglądzie i zachowaniu to stek bzdur. Większość ludzi jest cholernie przewidywalna i dość ograniczona. Taka prawda. Wpadli już na to wcześniej spece od reklam.
Schmalzler
Introwertyk
Posty: 121
Rejestracja: 25 maja 2011, 17:36
Płeć: nieokreślona

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Schmalzler »

Wszyscy oceniają po wyglądzie. Efekt pierwszego wrażenia dotyczy wszystkich i żaden tytus na świecie nie jest wyjątkiem, chyba, że ma poważne zaburzenia neurologiczne. Tak już pracuje mózg, o ile pracuje poprawnie. Szukamy schematów i pakujemy do szufladek. Albo oceniamy po pozorach albo tygrysy, wilki lub prostytutki z kiłą eliminują nas z puli genowej.
Keep talking, I'm diagnosing you.
Awatar użytkownika
Agon
Krypto-Extra
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2012, 15:20
Płeć: mężczyzna

Re: Ocenianie po wyglądzie

Post autor: Agon »

Może macie rację, ale jednak warto rozmawiać, by potwierdzić, lub obalić swoje pierwsze wrażenie. Według mnie trudno jest jednoznacznie ocenić ludzi po wyglądzie. Ja dla odmiany znam dziewczynę która zarówno wyglądem, jak i sposobem mówienia wydawała mi się głupiutką blondynką, a okazała się całkiem bystra. Znam też taką, która również zachowywała się i wyglądała jak głupiutka blondynka i faktycznie się taką okazała.
Schmalzler pisze:Albo oceniamy po pozorach albo tygrysy, wilki lub prostytutki z kiłą eliminują nas z puli genowej.
Albo pozbawiamy się szansy na rozwój unikając np. łysego faceta, który może być łowcą młodych talentów, ale wygląda nam na niebezpiecznego chuligana.

To już zależy od tego, czy ktoś woli ufać ludziom, czy się ich bać, a że strach często rodzi agresję i pogarsza samopoczucie to mamy naród narzekaczy. Poprzez brak zaufania rodzi się cwaniactwo, krętactwo i egoizm (inni chcą mnie wykorzystać, to ja się nie dam, to ja wykorzystam innych). Ktoś wyjdzie z jakąś inicjatywą, ale będzie potrzebował pieniędzy by ją rozkręcić, to od razu naciągacz, a jak nie będzie potrzebował pieniędzy to pewnie jakiś świr.
ODPOWIEDZ