Przyjaźń...

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
Rafael
Krypto-Extra
Posty: 901
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przyjaźń...

Post autor: Rafael »

Po przeczytaniu tego długiego tematu jeszcze mi taka refleksja do głowy przyszła. Gdyby wylosować dowolne dwie osoby z tego samego miasta, które chcą mieć przyjaciela to mogłyby osiągnąć ten stan po upływie pewnego czasu. :)
Tak naprawdę to mało kto pasuje do drugiego. Zatem czekanie na taką osobę nie ma sensu. Trzeba brać pierwszego chętnego na taką relację i nie grymasić tylko budować. :)

Moim zdaniem rolę przyjaciela jest w stanie pełnić również mała grupa osób, z którą można podzielić się swoimi problemami i liczyć na jej wsparcie w trudnych chwilach, jednocześnie oferując swoją pomoc, zrozumienie i akceptację dla jej członków.
Ja w pewnym okresie życia taką wspólnotę miałem (około 6 osób). Niestety się rozpadła. :(
I gdybym miał teraz szukać przyjaciela to raczej tylko takiego zbiorowego. :ok:
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
FireSoul
Introwertyk
Posty: 81
Rejestracja: 28 paź 2024, 16:17
Płeć: nieokreślona
Enneagram: 5w4

Re: Przyjaźń...

Post autor: FireSoul »

ja wolę indywidualne relacje... łatwiej mi je nawiązywać i utrzymywać.
Teraz przyjaźnię się w sumie z 4 osobami.
spotykam się z 3 z tych przyjaciół, poza tym piszę z nimi wszystkimi przez messenger lub smsy.
Jak na mnie to dużo tych przyjaciół, nie spodziewałam się, że kiedyś ich tyle będzie...
Jak zaczęłam wychodzić z inicjatywą okazało się, że pojawili się przyjaciele. :)
Awatar użytkownika
Rafael
Krypto-Extra
Posty: 901
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przyjaźń...

Post autor: Rafael »

FireSoul pisze: 07 lis 2024, 16:00 ja wolę indywidualne relacje... łatwiej mi je nawiązywać i utrzymywać.
Jak to bywa u intro. Ja też tak kiedyś miałem, ale się tyle razy zawiodłem...
Grupa pewniejsza przynajmniej zawsze ktoś jest :ok: , byleby tylko nie była hałaśliwa, ale w moim wieku to już ludzie są bardziej stonowani w swojej ekspresji, :)
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
ODPOWIEDZ