Czy boicie się śmierci?

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Iratia

Czy boicie się śmierci?

Post autor: Iratia »

Mamy piękny, gorący, lipcowy dzionek. Wydaje mi się być dniem idealnym na ochłodę myślą o kryptach grobowych.

Więc... boicie się? Boicie się, że w pewnym momencie przestaniecie całkiem istnieć? Boicie się, że nikogo wtedy przy Was nie będzie? Boicie się, że nie zdążycie przed śmiercią spełnić w życiu tego, co chcielibyście spełnić; pozostawienia po sobie jakichś niedokończonych spraw? Boicie się nieprzewidywalności samej śmierci, pojawienia się jej w niewłaściwym momencie?
Albo samego umierania: bólu, zależności od innych, upokorzenia, gdy najbardziej podstawowa kontrola nad ciałem i umysłem zacznie Was zawodzić?
Jak sobie z tym lękiem radzicie?

A może w ogóle o tym nie myślicie, uważacie, że to jałowe rozważania pozbawione znaczenia?




,,Z chwilą gdy się umiera, słowa „jak” i „kiedy” nie mają oczywiście żadnego znaczenia.''
~ Albert Camus, ,,Obcy'
Awatar użytkownika
KierowcaInrzynier
Pobudzony intro
Posty: 169
Rejestracja: 27 gru 2022, 21:42
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP
Lokalizacja: 53.82747483729529, 18.107694236160945
Kontakt:

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: KierowcaInrzynier »

Póki co to nie. Do tematu śmierci podchodzę zbyt lekkomyślnie, mimo iż mam szereg bliskich, którzy lada chwila mogą umrzeć, to jestem przygotowany na ich odejście, jako po prostu konieczność i część człowieczeństwa. Zarzucane mi było, że nie było mi smutno jak np. sąsiadka umarła, mimo, iż ona była w stanie agonalnym od kilku miesięcy i wiedziałem, że to kwestia czasu, aż odejdzie toteż tylko wzruszyłem ramionami.
To samo jeśli chodzi o moją osobistą śmierć. Bardziej przejmowałbym się tym, że bliscy mogą czuć się źle, ale jeśli umrę - no to trudno, możliwe, że nawet tego nie zauważę. A póki co, to żyję i próbuję robić rzeczy mniej więcej zgodnie z planem.
"Don't bend; don't water it down; don't try to make it logical; don't edit your own soul according to the fashion. Rather, follow your most intense obsessions mercilessly." - Franz Kafka
Awatar użytkownika
Rafael
Krypto-Extra
Posty: 901
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: Rafael »

Nie boję się śmierci, wręcz przeciwnie myśl o niej jest dla mnie pocieszająca. :) :ok:
Byłem już po drugiej stronie :swiety: i wiem, że to nic strasznego.
Znacznie lepsze od mojego życia. :)
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
Percy
Rozkręcony intro
Posty: 344
Rejestracja: 01 wrz 2019, 12:08
Płeć: mężczyzna

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: Percy »

Na jakimś bardzo podstawowym, instynktownym poziomie - pewnie tak, jak każdy. Gdybym nagle się znalazł w płonącym budynku, to pewnie próbowałbym się z niego wydostać, zamiast wzruszyć ramionami.

Na poziomie abstrakcyjno-refleksyjnym, to już niekoniecznie. Nie czuję, żeby moja obecność na tym łez padole była czymś istotnym, a przedwczesne rozstanie z nim wiązało się z żalem za niespełnionymi marzeniami. Tylko trochę szkoda rodziny, która musiałaby załatwiać te wszystkie formalności związane z pochówkiem i rozliczeniami.

A co do samego procesu przemijania, szczególnie, gdy zaczyna zawodzić kontrola na umysłem - to jak mawiali Rzymianie, brama jest zawsze otwarta.
Awatar użytkownika
justyna
Intronek
Posty: 59
Rejestracja: 15 mar 2025, 18:58
Płeć: kobieta
MBTI: INFJ

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: justyna »

Nie boje się samej śmierci, czasem nawet podczas zasypiania myślę sobie, że ok byłoby się nie obudzić. Jestem permanentnie zmęczona swoim życiem, choć życie jako takie uważam za ciekawy proces.

Jedno co mnie martwi, to że np. z powodu chorób, starości stałabym się niedołężna i niesamodzielna. Nie chciałabym tego, nie chciałabym obarczać rodziny swoją osobą, szczególnie że wiem, że dbają o swój komfort życia przede wszystkim i byłabym tylko balastem.

Dodatkowo zastanawiam się, kiedy po mojej śmierci zostałoby znalezione ciało. Przy rozkładającym się już trochę ciężko z ogarnięciem tematu , ile to sprzątania :roll:

Rozkminiam też czasem, jak to ostatecznie jest - czy po śmierci po prostu się znika. Byłaby to dla mnie komfortowa sytuacja. Świadomość istnienia 'gdzieś' po śmierci już taka nie jest i jeżeli miałabym się czegoś obawiać, to ewentualnie właśnie tego 'umarcia ale nie umarcia'. Kur*a... wóz albo przewóz, po co drążyć temat.

Kiedyś hipoteza reinkarnacji w jakiejś mierze mnie fascynowała. Dzisiaj patrzę na to jako kolejny cykl udręki w samsarze. Podobnie jest z hipotezą raju/piekła. To byłby istny cyrk, skazywać kogoś na taką stałą sytuację. Po 70-80 latach życia Ktoś (hipotetyczny Bóg) miałby 'ocenić', gdzie istota ludzka się nadaje. XD

Ewentualną interesującą koncepcją jest pozostałość energii, uwolnionej po śmierci, która gdzieś wolno krążyłaby, bez poczucia świadomości i ograniczającego je marnego worka z mięśniami i kośćmi. To byłoby do przejścia, tak myślę swoim ograniczonym rozumem.
Ostatnio zmieniony 02 lip 2025, 15:22 przez justyna, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
justyna
Intronek
Posty: 59
Rejestracja: 15 mar 2025, 18:58
Płeć: kobieta
MBTI: INFJ

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: justyna »

Rafael pisze: 02 lip 2025, 13:22 Byłem już po drugiej stronie :swiety: i wiem, że to nic strasznego.
@Rafael Możesz rozwinąć temat?
Awatar użytkownika
Fyapowah
Rozkręcony intro
Posty: 302
Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP
Kontakt:

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: Fyapowah »

Nie samej śmierci. Nie boję się też, że nikogo przy mnie nie będzie, bo taki jest stan mój przez całe życie. Boję się że pewne grupy osiągną taki poziom mistrzostwa w manipulowaniu materią że będą wstanie odbudować moje serce i nerki. Dlatego wcześniej ja muszę nauczyć się wszystkiego o zniszczeniu.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Awatar użytkownika
Drimlajner
Global Moderator
Posty: 2483
Rejestracja: 07 mar 2013, 21:32
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Okęcie

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: Drimlajner »

Nie. Moja śmierć będzie w miarę szybka i bezbolesna.

Zagracona porzuconymi samochodami szosa pośrodku lasu albo pola. Płonący BeWuP. Ja z gaśnicą w dłoniach próbujący ocalić cargo przed spaleniem, cargo jest najważniejsze. Usłyszę charakterystyczne brzęczenie śmigiełek nad głową. Odrzucę gaśnicę, wyciągnę pistolet. Może oddam kilka niecelnych strzałów, a może nie.

Starszy szeregowy dwa nazwiska, trzecia fala mobilizacji, któraśtam kompania zaopatrzenia, 1990-2045.

Na cmentarzu na Okęciu pochowany jest min. lokalny cukiernik. Cukiernik ma nagrobek ładny bo prosty, po prostu kamień z imieniem i nazwiskiem, a pod kamieniem - zielnik. Nagrobek wyróżnia się na tle granitowych kopiuj - wklejek. Groby poległych również będą proste. Prosty drewniany krzyż. Przeciągnięte czarną wstążką proste profilowe zdjęcie w mundurze zrobione wg. odgórnego szablonu. Prosty - prosty kijek wbity w ziemię z którego zwisać będzie biało czerwona flaga. Nagrobek w moim guście, nie kolejna granitowa kopiuj - wklejka.

Macie ochotę na odrobinę wisielczego humoru?

Jeżeli do 2050 roku SI nie zastąpi pracowników oświaty, a kobietom będzie się jeszcze chciało, to będę miał całkiem klawe życie pozagrobowe. Sąsiad z lewej pewnie jakieś pokolenie beta, sąsiad z prawej alfa, raz do roku wycieczka szkolna i kto wie, kto wie, może nawet uda mi się zajrzeć pod spódnicę jakiejś nauczycielce. O ile odnajdą głowę, bo jak zbiorą do kupy ręce, nogi i tułów, i pochowają w jednym grobie, a nie odnajdą głowy, to co najwyżej na białoruskie żubry będę mógł sobie popatrzeć.

Rodacy! Wracajcie po moją czaszkę!
Iratia pisze: 02 lip 2025, 12:07 Więc... boicie się? Boicie się, że w pewnym momencie przestaniecie całkiem istnieć? Boicie się, że nikogo wtedy przy Was nie będzie? Boicie się, że nie zdążycie przed śmiercią spełnić w życiu tego, co chcielibyście spełnić; pozostawienia po sobie jakichś niedokończonych spraw? Boicie się nieprzewidywalności samej śmierci, pojawienia się jej w niewłaściwym momencie?
A czego tu się bać? Każdy człowiek doświadczy śmierci, to coś nieodwracalnego, a nawet pocieszającego, bo dla każdego z nas, przyjaciela czy wroga, czas na tym świecie jest ograniczony. Po prostu pewnego dnia nadejdzie śmierć i przeżyjemy ją tak jak ludzie przeżywają śmierć, niektórzy żałośnie rzężąc, a inni podczas szybkiego pstryknięcia palcami, pstryk i nie ma człowieka, jest pustka i zapomnienie.

Bardziej przerażająca wydaje mi się możliwość zaproszenia Ciebie @Iratia na randkę na cmentarzu, tu i teraz, i to, że mogłabyś się zgodzić, randka na cmentarzu to taki makabryczno - romantyczny pomysł który chciałbym kiedyś zrealizować, ale na szczęście chroni mnie odległość i nie dojdzie do takiego spotkania (he-he).

A może społeczeństwo po prostu lepiej socjalizuje chłopców do poświęceń, do podejmowania ryzyka, do przywiązywania mniejszej wartości dla własnego życia, a gorzej do okazywania uczuć. Przyszłe pokolenia z pewnością napiszą na ten temat masę książek których i tak, nie będzie najmniejszego sensu czytać.
Iratia pisze: 02 lip 2025, 12:07 Jak sobie z tym [...] radzicie?
Poprzez docenianie każdego dnia który mogę przeżyć i to nie muszą być wcale spektakularne rzeczy, tak jak w tym stereotypie: 100 rzeczy których chciałbym doświadczyć przed śmiercią np. skok na bungee. Ja nawet nie lubię wysokości. Proste, codzienne sprawy, chociażby możliwość pokłócenia się z wami na forum.

---

Wyjątek od reguły: jutrzejszych 36C nie doceniam.
Awatar użytkownika
Rafael
Krypto-Extra
Posty: 901
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: Rafael »

justyna pisze: 02 lip 2025, 15:19 Możesz rozwinąć temat?
Różne ludzie snują opowieści o tym jak było, gdy przekroczyli próg śmierci. Zazwyczaj nagłaśnia się te najbardziej niezwykłe doświadczenia. :o

U mnie było zwyczajnie, prawie tak samo jak tutaj, ale bez cierpienia i z mniejszym natężeniem zewnętrznych bodźców i własnych emocji.😐
Być może właśnie taka jest norma, tego nie wiem. Cała życie jestem osobą sensorycznie nadwrażliwą o dużym poziomie emocji zatem nie jest mi ona znana.🤔
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
Awatar użytkownika
justyna
Intronek
Posty: 59
Rejestracja: 15 mar 2025, 18:58
Płeć: kobieta
MBTI: INFJ

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: justyna »

Drim pisze: 03 lip 2025, 0:55 O ile odnajdą głowę, bo jak zbiorą do kupy ręce, nogi i tułów, i pochowają w jednym grobie, a nie odnajdą głowy, to co najwyżej na białoruskie żubry będę mógł sobie popatrzeć.
No i masz, sprowokowano mnie tą głową i mi się odpaliło wspomnienie poniższego klipu. Nie dla ludzi o słabej głowie.

https://youtu.be/ntVzF3XsdJ0?si=26ZKYGKjZUOtoknZ
Iratia

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: Iratia »

justyna pisze: 04 lip 2025, 21:45 No i masz, sprowokowano mnie tą głową i mi się odpaliło wspomnienie poniższego klipu. Nie dla ludzi o słabej głowie.

https://youtu.be/ntVzF3XsdJ0?si=26ZKYGKjZUOtoknZ

Uuuu, dobra makabreska. Zgłaszam kandydaturę @justyna do randki na cmentarzu!
Awatar użytkownika
justyna
Intronek
Posty: 59
Rejestracja: 15 mar 2025, 18:58
Płeć: kobieta
MBTI: INFJ

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: justyna »

Iratia pisze: 04 lip 2025, 22:28
justyna pisze: 04 lip 2025, 21:45 No i masz, sprowokowano mnie tą głową i mi się odpaliło wspomnienie poniższego klipu. Nie dla ludzi o słabej głowie.

https://youtu.be/ntVzF3XsdJ0?si=26ZKYGKjZUOtoknZ

Uuuu, dobra makabreska. Zgłaszam kandydaturę @justyna do randki na cmentarzu!
@Iratia

Ja już szykowałam Tobie chryzantemy do przyozdobienia sukienki <3

Deklarowałam się w innym temacie, że lubuje się w towarzystwie zwierząt*
* zostawia garść chryzantem na nagrobku i oddala się, biegnąc w blasku księżyca za wyjącymi szakalami
Iratia

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: Iratia »

justyna pisze: 05 lip 2025, 0:25 Ja już szykowałam Tobie chryzantemy do przyozdobienia sukienki <3
A to nie lilie były kwiatami kostuchy? Kurka wodna, nie pamiętam już tej cmentarnej florystyki.

Ale zatrzymam te heheszki w tym miejscu, żeby pozostali uczestnicy wątku nie pomyśleli, że nie biorę na poważnie ich wypowiedzi.
Dziękuję wszystkim zgromadzonym za podzielenie się swoim lękiem, czy raczej brakiem tego lęku. Trochę żałuję, że nie było mi dane nakarmić się cząstkami Waszych dusz, ale doceniam dobre chęci.
Awatar użytkownika
justyna
Intronek
Posty: 59
Rejestracja: 15 mar 2025, 18:58
Płeć: kobieta
MBTI: INFJ

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: justyna »

Iratia pisze: 05 lip 2025, 1:13
justyna pisze: 05 lip 2025, 0:25 Ja już szykowałam Tobie chryzantemy do przyozdobienia sukienki <3
A to nie lilie były kwiatami kostuchy? Kurka wodna, nie pamiętam już tej cmentarnej florystyki.
Możliwe, że lilie :) (jak uschną to wszystkie wyglądają tak samo)
Chryzantemy są powszechnie w Polsce kojarzone z pamięcią o zmarłych. A... co ciekawe, w krajach azjatyckich symbolizują długowieczność, szczęście i dostatek.
Awatar użytkownika
Fire
Krypto-Extra
Posty: 823
Rejestracja: 20 lut 2019, 17:47
Płeć: kobieta

Re: Czy boicie się śmierci?

Post autor: Fire »

Nie bardzo jeśli myślę o sobie. Przyzwyczaiłam się do niej. Nigdy natomiast nie chciałabym zostawić moich bliskich.
ODPOWIEDZ